Bywa, że po miłosnych igraszkach padamy ze zmęczenia, mimo tego, że „akcja” wcale nie była nad wyraz wyczerpująca, lecz dlatego, że zwyczajnie brakuje nam kondycji. Nie tylko do sportu, ale również do seksu... Na nasze życie seksualne wpływa bowiem nie tylko rodzaj temperamentu czy atrakcyjny partner, ale przede wszystkim fizyczne możliwości naszego ciała.
Do wielu zalet wynikających z regularnego uprawiania sportu należy dopisać również niewątpliwy wpływ aktywności fizycznej na nasze życie seksualne. Dlaczego tak się dzieje? Bo wysportowane, gibkie ciało może więcej. W sporcie i w sypialni.
Fot. Depostiphotos
1. Brak aktywności fizycznej powoduje, że szybciej się męczymy, dopada nas zadyszka i częściej musimy odpoczywać. Co oznacza, że w sypialni również jesteśmy sprinterami, jednak nie z wyboru, lecz z konieczności... Sport wzmocni nasz układ krążenia, ciało będzie dotlenione i bardziej sprawne. Jeśli szybko się męczysz trening rozpocznij od łagodnych aktywności typu marsz, nordic walking czy jogging.
2. Sprawne mięśnie i elastyczne stawy to gwarancja urozmaiconego życia seksualnego. Dlaczego? Mając dobrą kondycję fizyczną, możemy być pewni żadna pozycja z Kamasutry nie będzie dla nas nieosiągalna. Chcąc nabrać większej elastyczności, zacznij ćwiczyć jogę, pilates lub stretching.
3. Wzmacniamy kręgosłup, którego stabilność jest niezbędna w nieco bardziej wyrafinowanych pozycjach seksualnych szczególnie dla mężczyzn. Aby twój kręgosłup był mocny i wytrzymały, regularnie pływaj.
4. Aktywność fizyczna powoduje, że nasz organizm produkuje hormony szczęścia, czyli endorfiny. Jesteśmy bardziej radośni, mamy więcej energii, a przez to i więcej chęci do miłosnych igraszek.
5. Dbając o kondycję fizyczną bezpośrednio dbamy również o wygląd naszego ciała, dzięki czemu czujemy się atrakcyjniejsi. A przecież nic tak nie podnosi libido, jak odpowiednio wysokie poczucie własnej wartości i zadowolenie z własnego ciała.