Znane są już pełne wyniki raportu autorstwa prof. dr hab. Zbigniewa Izdebskiego dotyczącego seksualności Polaków po pięćdziesiątym roku życia, przeprowadzonego przez TNS OBOP przy wsparciu firmy Eli Lilly. Polacy okazują się być romantycznymi kochankami.
Dla prawie 80% mężczyzn po pięćdziesiątym roku życia odpowiednia atmosfera (oświetlenie, muzyka) decyduje o udanym seksie. Aż 78% mężczyzn stawia miłosną grę wstępną na równi ze stosunkiem.
Z przeprowadzonych badań wynika wizerunek polskiego mężczyzny po pięćdziesiątym roku życia jako romantycznego kochanka. Ten wizerunek wzmacnia 62% ankietowanych mężczyzn, dla których ważna do realizacji udanego życia erotycznego jest odpowiednia atmosfera (muzyka, oświetlenie). Łamie to mity o przedmiotowym podejściu do seksu u osób w długoletnich związkach.
Przyzwyczajeni jesteśmy do takich postaw wobec seksu wśród kobiet. Zaskakuje więc, ale i cieszy fakt, że również mężczyźni doceniają ciepło i bliskość relacji i co ważne potrafią cieszyć się swoją partnerką.
Panie nie pozostają dłużne swoim kochankom - 56% kobiet uważa, że mężczyźni zawsze mają ochotę na seks , bez względu na wiek.
W grupie osób po „pięćdziesiątce” to mężczyźni są bardziej aktywni seksualnie od kobiet. Nie jest prawdą, że z wiekiem zainteresowanie seksem spada tak drastycznie jak słyszymy z mediów. Ojcowie i dziadkowie też mają swoje potrzeby i prawo do udanego życia seksualnego.
Znaczne różnice widoczne są w opiniach dotyczących roli seksu w życiu obu płci. Dla mężczyzn seks odgrywa zdecydowanie ważniejszą rolę (60% ankietowanych), niż dla kobiet (35% ankietowanych). Czym tłumaczyć tę różnicę? Kobiety częściej rezygnują ze swoich potrzeb seksualnych zastępując je emocjami związanymi z rodziną, z prowadzeniem domu.
Romantyczni Polacy? Takiemu wizerunkowi super kochanka mogą przeszkadzać zaburzenia erekcji, których wystąpienie deklaruje 29% ankietowanych. Problem zaburzeń erekcji dotyczy ok. 1,5 mln mężczyzn w Polsce. Dotyczy mężczyzn w różnym wieku, coraz częściej problem ten pojawia się u przepracowanych trzydziestopięciolatków, choć ich częstość występowania rośnie z wiekiem. „Niepokojące jest, że do lekarza trafia tylko co dziesiąty potrzebujący pomocy pacjent” - mówi Andrzej Anterszlak, badacz rynku z TNS OBOP- „W dużej mierze spowodowane jest to słabo rozwiniętą diagnostyką i profilaktyką”.
Sama erekcja jest dla mężczyzny uosobieniem męskości, istotą jego ego. Wystąpienie problemu powoduje spadek samooceny mężczyzny (ok. 60% ankietowanych), co negatywnie wpływa na relacje w związku, mogąc doprowadzić nawet do jego rozpadu.
Zaburzenia erekcji uderzają w bardzo intymną sferę życia. Trudno mężczyźnie rozmawiać na ten temat z lekarzem, farmaceutą. Cieszy fakt, że ok. 60% mężczyzn oczekuje wsparcia w procesie leczenia ze strony swoich partnerek.
prócz emocjonalnego wsparcia niezbędne są odpowiednie środki farmakologiczne. Niepokojąca jest niska świadomość mężczyzn dotycząca skuteczności leków stosowanych w zaburzeniach erekcji. Tylko 47% ankietowanych wierzy, że stosując odpowiednią terapię można przywrócić sprawność seksualną.
Badanie prof. Zbigniewa Izdebskiego, zrealizowane przez TNS OBOP przy wsparciu Eli Lilly. Badanie przeprowadzono w kwietniu 2007 roku, wśród osób po pięćdziesiątym roku życia, na reprezentatywnej próbie 1800 respondentów z całej Polski, metodą PAPI (Paper and Pencil Interview)