Jakie leki skutkują spadkiem libido?

Badanie przesiewowe wykonywane w kierunku zakażenia HIV należy powtórzyć kilkukrotnie
Środki uspokajające i nasenne mogą obniżać libido i zaburzać podniecenie seksualne oraz zdolność do orgazmu. Medykamenty te tłumią bowiem aktywność: działają uspokajająco, zmniejszają popęd płciowy i sprawiają, że człowiek czuje się zmęczony. Mogą przez to obniżać gotowość seksualną.
/ 16.12.2010 12:39
Badanie przesiewowe wykonywane w kierunku zakażenia HIV należy powtórzyć kilkukrotnie

Jaka jest skala problemu?

Przede wszystkim przy zażywaniu benzodiazepin, do których należy diazepam i alprazolam, występują zaburzenia libido i orgazmu aż u 50% pacjentek.

Leki przeciwdrgawkowe

Te środki hamują reakcje określonych komórek nerwowych w mózgu. Mogą przy tym hamować również te szlaki nerwowe, które służą do przekazywania bodźców seksualnych. Skutkiem mogą być zaburzenia orgazmu i obniżone odczuwanie pożądania.

Jednym z najczęściej przepisywanych leków przeciwdrgawkowych jest karbamazepina. Powoduje ona zaburzenia libido, gdyż podwyższa stężenie prolaktyny. Karbamazepina zwiększa również poziom globuliny wiążącej hormony płciowe (SHBG), co zmniejsza ilość wolnego testosteronu. SHBG wyłapuje bowiem z krwi cząstki męskiego hormonu płciowego. Mniejsza ilość testosteronu dodatkowo obniża libido.

Zobacz też: Czy warto stosować dodatkowe nawilżenie?

Leki przeciwpsychotyczne

Środki te blokują działanie neuroprzekaźnika dopaminy. Dodatkowo podwyższają uwalnianie prolaktyny. Prowadzi to do powiększenia piersi, nieregularnego cyklu miesiączkowego i niestety również do zaburzeń podniecenia seksualnego. Istnieje jednak alternatywa dla leków blokujących dopaminę.

Niektóre środki, zwane atypowymi lekami przeciwpsychotycznymi, nie powodują podwyższenia stężenia prolaktyny: chodzi tu o klozapinę i olanzapinę. Medykamenty te mogą być stosowane jako alternatywa dla innych leków przeciwpsychotycznych.

Brak równouprawnienia w badaniach

Większość substancji, które mogą powodować zaburzenia seksualne, jest jednakowo ryzykownych dla mężczyzn i kobiet. Te niepożądane skutki uboczne badane były dotychczas przeważnie u panów. Jest wiele przyczyn, dla których panie rzadko brały udział w klinicznych testach leków. Jednym z nich jest fakt, że przemysł farmaceutyczny chroni się w ten sposób przed możliwymi problemami u ciężarnych kobiet, które wzięłyby udział w badaniu. Używany jest również argument, że faza cyklu hormonalnego kobiety ma wpływ na działanie badanego leku. W ten sposób powstało fałszywe założenie, że wiele leków wpływa ujemnie tylko na seksualność mężczyzn.

Zobacz też: Jakie są objawy i skutki andropauzy?

Fragment pochodzi z książki „W pogoni za pożądaniem. Magiczny przewodnik po Twoich zmysłach” Brigit Frohn, Claudii Praxmayer i dr Johann Sievers (Wydawnictwo Helion, 2010). Publikacja za zgodą wydawcy.

Redakcja poleca

REKLAMA