Przy okazji Walentynkowego urwania głowy w mediach wpadł nam w ręce ciekawy raport rzucający światło na smutną stronę romantyki Polek.
Otóż, firma Mattel Poland, w ramach promocji Barbie i Kena, postanowiła przepytać nasze rodaczki o ich sercowe sekrety. Z badania przeprowadzonego przez IQS dowiadujemy się więc na przykład, jak wygląda idealny mężczyzna dla polskiej kobiety - wysoki, ciemny brunet (precz ze Słowianami!), zarabiający dwa razy więcej niż Kowalski (biedny facet ze średnią krajową i 175 cm wzrostu), najlepiej biznesmen (skóra, komóra), lekarz (implanty za darmo?) albo… informatyk. To ostatnie ewidentnie pochodzi od pań, które albo informatyka na oczy nie widziały (długowłosy koleś w niezmienianym 5 dni t-shircie i pięcioma dioptrami na oczach), albo lubią, jak facet jest psychicznie nieobecny. Za dobry znak badacze uznali fakt, że nie pociągają nas politycy ani aktorzy - może po prostu wiemy, że za często zmieniają żony?
Dwie trzecie respondentek, przyznaje otwarcie, że lubi obsypywać przygodnych panów zalotnymi spojrzeniami i dwuznacznymi gestami. Możemy więc przyjąć, że koleżanka koleżance nieraz rzuca kłodę po nogi, nawet gdy sama jest już zaobrączkowana - 62% mężatek flirtuje! A potem oczywiście zrzucamy całą winę na panów, że niby oni tacy rozwiąźli.
Wierzymy w miłość od pierwszego wejrzenia (nie wiadomo czy w oczy, czy w portfel, czy jeszcze gdzie indziej), ale zakochujemy się średnio 2-3 razy w życiu. Czy to oznaka przygnębiającego braku romantyzmu czy też absolutnej wierności uczuciowej? Podejrzewam, że najczęściej syndrom matki Polki, która ma „starego” i dwójkę dzieci na karku, więc nie w głowie jej amory. A flirtuje i tak, żeby koleżankom zrobić pod górkę i poczuć się trochę lepiej w swojej skórze.
Nie dziwi też więc, że ponad połowa z nas wierzy w piękne powroty i zaczynanie od nowa z facetem, który przynajmniej raz dał już porządną plamę. Wierzymy, że się biedaczek zmieni i zacznie dbać o nasze potrzeby. I tutaj pozwolę sobie na łyżkę goryczy dla wszystkich naiwnych idealistek. Po pierwsze, odgrzewana herbatka smakuje fatalnie. Po drugie, jak ktoś raz był niewrażliwym łajdakiem w stosunku do kobiety, którą teoretycznie kochał, to gwarantujemy, że jest duża szansa, że będzie recydywa. Bo łatwiej zmienić opcję polityczną niż system wartości.