Fot. Paolo Santambrogio
Fot. Andrey Dubinin
Część ciała wybitnie praktyczna - od umożliwiającej skradanie się na palcach stopy po stalowe udo zapewniające opcję ucieczki. Tymczasem, w wersji damskiej, noga nabrała znaczenia seksualnego niewiele ustępującego symbolizującym przecież kobiecość piersiom. Ponoć w ogóle mężczyźni dzielą się na zwolenników dekoltów i fanów mini-spódniczek - może to zależy od wzrostu?
Fot. Sheryl Nields
Fot. Dirk Westphal
Co więc ta noga ma w sobie takiego? Czy chodzi o zgrabną wypielęgnowaną stopę, który wymyka się szybko z sandałka na wysokim obcasie i pod stołem zakrada się w jego nogawkę? Czy też może to wąziutka, przybrana złotym łańcuszkiem kostka, którą chciałoby się chwycić w dłoń i przyciągnąć do siebie po jedwabnej pościeli? Albo raczej łydka - smukła, ale umięśniona, gładka i opalona, prężąca się niczym struna przy każdym schodku na górę? A jak nie, to może udo? Aksamitne, łagodnie ukształtowane, drżące pod dotknięciem, rozchylające się łatwo, aby odsłonić słodkie tajemnice?
Fot. Gabriele Rigon
Fot. Alfred Eisenstaedt
Noga powinna wystawać z wanny pełnej piany, powinna krzyżować się z drugą na wysokim barowym stołku, powinna wbijać się z radością w kabaretowe pończochy i lateksowe kozaczki. Noga ma w chwilach największego uniesienia obejmować czule biodra kochanka i kołysać się wraz z nim do taktu westchnień. Noga może też tupnąć i odtrącić, ale to już inna historia…
Fot. Pamela Hanson
Fot. Thomas Döring
Nogi też lubimy różne, ale wygrywają jednak zawsze te do samej ziemi. Mogą być wybitnie szczupłe, jak u młodej gazeli, seksownie atletyczne albo po prostu po kobiecemu kształtne. Jedno jest pewne - spod spodni ich nie widać…
Reklama bielizny Wolford
Fot. Jakub Pavlinec
Agata Chabierska