Pigułka (prawie) niewinna
Przepisywane dziś pigułki antykoncepcyjne mają o wiele niższą zawartość hormonów, w porównaniu do ich "starszych sióstr". Nadal pozostają jedną z najbardziej skutecznych form kontroli płodności, a negatywne skutki uboczne wynikające z ich stosowania są stale stopniowo niwelowane. Nie oznacza to jednak, że przyjmowanie tabletek pozostaje w ogóle bez wpływu na organizm. Wręcz przeciwnie. Mają one niebagatelny wpływ na równowagę hormonalną, a to przecież w dużej mierze one nami rządzą.Dlatego tak ważny jest perfekcyjny dobór pigułek do potrzeb i wymagań danej pacjentki. Przecież tabletki nie różnią się jedynie nazwą producenta i opakowaniem. Co prawda bazują na tych samych hormonach, ale ich poziom a także substancje dodatkowe sprawiają, że absolutnie pigułka pigułce nierówna. Może się więc zdarzyć, że dla jednej kobiety dany środek będzie idealny, a inna po jego zastosowaniu będzie mogła stworzyć listę działań niepożądanych równie długą, jak ostrzeżenia zawarte w ulotce.
Ach, te kilogramy!
Niezależnie od tego, jaka pigułkę przepisał Ci lekarz (po przeprowadzeniu wywiadu i przeanalizowaniu wyników ewentualnych badań), musisz dać jej co najmniej 3-4 miesiące – dopiero wtedy będziesz mogła stwierdzić, czy czujesz się dobrze, czy może jednak pewne skutki uboczne sprawiają, że zdecydujesz się na jej odstawienie i/lub zmianę. Jeśli w tym czasie przytyjesz, powinnaś spokojnie zastanowić się, czy aby na pewno to wina tabletek. Co prawda niektóre (zwłaszcza jeśli są źle dobrane) mogą zatrzymywać wodę w organizmie – przez co możesz mieć kłopot z dopięciem suwaka w spodniach – ale same w sobie nie są winne temu, że przybędzie Ci kilogramów. Tyje się od nieprawidłowo zbilansowanej diety i z powodu braku aktywności fizycznej, a nie z powodu "łykania pigułek". Jeśli menu będzie ubogie, oparte na węglowodanach i tłuszczach, owoce i warzywa odejdą w zapomnienie, a wodę zastąpią gazowane napoje, czy będziesz stosowała doustną antykoncepcję czy nie, i tak będziesz mogła pożegnać się ze swoją wymarzoną linią. Jeśli jednak jesteś pewna, że to nie wina diety czy sportu, bo zdrowo się odżywiasz i biegasz/jeździsz na rowerze/ pływasz, porozmawiaj z ginekologiem w gabinecie (lub farmaceutą w aptece) o produkcie, który został stworzony, aby chronić Twój organizm przed skutkami ubocznymi brania tabletek.Takim środkiem jest np. Harmonella®, wyjątkowy suplement diety dla kobiet stosujących antykoncepcję oraz hormonalną terapię zastępczą. Dzięki zawartości oleuropeiny, kwasu foliowego i choliny pomaga łagodzić niekorzystny wpływ leków hormonalnych na naczynia krwionośne i układ krzepnięcia krwi. Co ważne, jej skład został opracowany na podstawie badań epidemiologicznych dotyczących odżywiania się polskich kobiet. Harmonella® zawiera więc składniki, których niedobór stwierdzano najczęściej, w ilości pokrywającej dziennie zapotrzebowanie. W kontekście utrzymania wagi istotną rolę odgrywają zwłaszcza cynk – pomagający w utrzymaniu prawidłowego metabolizmu kwasów tłuszczowych, hamujący apetyt na słodycze oraz zwiększający metabolizm węglowodanów, białek i tłuszczy chrom. Warto także wiedzieć, że produkt posiada pozytywną opinię Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą.
Więcej informacji na www.harmonella.info