Polka, Hiszpanka, Włoszka, Francuzka, Niemka, Szwedka, Norweżka, Czeszka, Austriaczka, Estonka... łączy nas to, że wszystkie jesteśmy Europejkami. Dzieli — bardzo wiele. Na przykład podejście do spraw intymnych, takich jak seks i ochrona antykoncepcyjna. Chcesz się dowiedzieć, jak my, Polki, wypadamy w tej dziedzinie na tle innych mieszkanek Europy?
Na pewno bardzo ważna jest nasza świadomość na temat możliwości uchronienia się przed nieplanowaną ciążą. Na początek zapytaj siebie - czy do tej pory myślałaś, że metoda antykoncepcyjna, którą stosujesz, jest najpopularniejsza, ale nie pytałaś swoich koleżanek, co one robią, żeby nie zajść w ciążę? Masz wrażenie, że wiele kobiet nie lubi rozmawiać o seksie i sprawach "okołoseksowych"? Warto przełamać barierę wstydu i wreszcie polubić dyskutowanie oraz dzielenie się z innymi własnymi doświadczeniami w tej dziedzinie.
Można też przeprowadzić ankietę...
W 2006 r. o antykoncepcję i zwyczaje z nią związane zapytano mieszkanki 14 krajów Europy. Kilka informacji statystycznych: w badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa 1022 kobiet - w różnym wieku, o różnym statusie społecznym oraz miejscu zamieszkania. Ponad połowa pań, które odpowiadały na pytania zawarte w ankiecie, była zamężna lub mieszkała z ze swoim partnerem seksualnym. Większość biorących udział w badaniu kobiety odbywały stosunki seksualne częściej niż 1 w tygodniu.
Kiedy był twój pierwszy raz?
Z ankiety wynika, że my, Polki, później rozpoczynamy życie seksualne niż mieszkanki pozostałych krajów Europy. Największa grupa przeżyła swój pierwszy raz w 17 lub 18 roku życia. A, chociażby dla porównania, w Wielkiej Brytanii, Austrii czy Skandynawii przeciętny wiek inicjacji seksualnej jest niższy i wynosi 15-16 lat. Czy to oznacza, że skoro podczas pierwszego razu Polki są starsze, to jednocześnie biorą większą odpowiedzialność za swoje postępowanie w łóżku? Niestety, raczej nie, bo chociaż (co również wynika z ankiety) wcześniej rozmawiały ze swoim ginekologiem na temat różnych metod antykoncepcji, w czasie inicjacji seksualnej ponad połowa nie zastosowała żadnego zabezpieczenia... Jeśli już któraś z badanych Polek zdecydowała się chronić przed ciążą, to wybrała tzw. metody naturalne, stosunek przerywany, kapturek dopochwowy lub jedną z metod chemicznych (wszystkie one są uważane za obarczone dość wysokim ryzykiem nieskuteczności). Podczas gdy w pozostałych krajach Europy (oprócz Rosji i krajów nadbałtyckich) największą popularnością cieszą się tabletki oraz prezerwatywy.
Czy pytałaś swojego chłopaka, męża lub narzeczonego o jego zdanie na temat antykoncepcji?
Jeżeli nie, to jesteś w mniejszości, ponieważ według ankiety w Polsce wysoki odsetek (aż 84%) partnerów seksualnych jest zaangażowanych w wybór metody kontroli urodzeń.
Czy zabezpieczasz się przed nieplanowaną ciążą?
Antykoncepcję hormonalną w Polsce stosuje mniej niż 1/4 badanych kobiet, choć prawie wszystkie, które udzielały odpowiedzi na pytania, deklarowały, że mają wiedzę na temat środków hormonalnych. Dość podobnie sytuacja wygląda w krajach nadbałtyckich, Rosji i Hiszpanii, jednak wychodzi na to, że w naszym kraju jest najwyższy odsetek kobiet niestosujących żadnych metod antykoncepcyjnych (aż 4 na 10 przebadanych kobiet dało negatywną odpowiedź). Dlaczego? Przyczyny takiego stanu rzeczy są różne - najczęstszą z wymienianych jest aktualny brak partnera (aktywności seksualnej), kolejną — obawa przed skutkami ubocznymi, jakie mogą wywołać metody hormonalne. Jedna czwarta pytanych Polek stwierdziła, że nie używa zabezpieczeń bez żadnego szczególnego powodu, niektóre wymieniają jako powód swoje zaangażowanie religijne, natomiast znaczna część po prostu chce zajść w ciążę (o czym świadczyć może również notowany u nas ostatnio babyboom, na temat którego przeczytasz więcej w artykule: Tysiąc noworodków dziennie). Prawie wszystkie pytane o ciążę Polki deklarowały, że pragną doświadczyć macierzyństwa przed skończeniem "magicznej" trzydziestki.
Wśród badanych kobiet była także taka grupa, która stosowała przez pewien czas środki hormonalne (tabletki), ale zrezygnowała z nich. Dwiema głównymi przyczynami ich decyzji o zarzuceniu hormonów były wzrost masy ciała oraz pogorszenie samopoczucia.
Czy słyszałaś o spirali?
Dla Polek zabezpieczających się przed nieplanowaną ciążą antykoncepcja prawie równoznaczna jest z łykaniem pigułki. Poziom wiedzy i wykorzystania innych niż tabletki metod antykoncepcji hormonalnej jest w naszym kraju naprawdę bardzo niski. Może to zaniedbanie ginekologów, którzy są dla Polek najważniejszym źródłem wiedzy "okołoseksualnej"? A może to jednak błąd tej, która wstydzi się zapytać...?
MTC
W tekście wykorzystano wyniki ogólnoeuropejskiej ankiety "Pan EU Study", dotyczącej stosowania środków antykoncepcyjnych (przeprowadzonej na zlecenie firmy Bayer Schering Pharma, 2006 r.).