Pięć sprawdzonych sposobów, jak poprawić swój związek

AdobeStock_101505473.jpg fot. Adobe Stock
Walentynki mogą się wydawać „plastikowym” świętem, które zostało stworzone tylko po to, by osoby w związkach czuły się zobligowane do wydania pieniędzy. A jednak mogą być też idealną okazją do zastanowienia się, czy wasz związek jest dobry i czy może mógłby być jeszcze lepszy.
/ 14.02.2022 09:30
AdobeStock_101505473.jpg fot. Adobe Stock

Jeśli mamy luty, to znaczy, że wszędzie wokół pojawia się czerwony kolor i zachęta do tego, by jak najbardziej spektakularnie świętować walentynki. Pomysły na prezenty, wyjątkowe menu dla zakochanych w restauracjach, specjalne seanse w kinach… Wszędzie, gdzie się obejrzysz, widzisz zdjęcia par całujących się pośród kwiatów i baloników. Ale czy tak wygląda dobry związek? Czy wystarczy skupić się na miłości tego jednego lutowego dnia, by być szczęśliwą z drugą osobą? Wiadomo, że nie. Ale gdy słyszysz, że nad związkiem trzeba pracować, i to codziennie, ciężko wzdychasz i przewracasz oczami? My też ;) Miłość i tworzenie relacji z drugą osobą ma swoją dynamikę, która kieruje się swoimi prawami. Jest jednak kilka zasad, które sprawdzają się na każdym etapie związku. 

Słuchajcie się nawzajem

Gdy się poznajecie, czas wzajemnego odkrywania drugiej osoby jest fascynujący. Po kilku, kilkunastu latach bycia razem wiecie już o sobie bardzo dużo, by nie powiedzieć – wszystko. Znacie swoje anegdoty, niektóre historie słyszeliście po sto razy. Pojawia się więc niebezpieczeństwo, że przestaniecie się słuchać, bo niby co nowego można po takim czasie od partnera usłyszeć? Nie daj się złapać w tę pułapkę. Każdy chce być wysłuchany, czuć, że bliska osoba się nim interesuje, że jest ważny. Ale słuchanie partnera to nie tylko skupianie się na rozmowie. Jeśli partner czuje się niekomfortowo w jakichś sytuacjach, na przykład nie lubi być zaskakiwany, a jeszcze bardziej marznąć, nie szykuj mu w ramach „pielęgnowania związku” wyjazdu niespodzianki na morsowanie, bo tak zrobiła koleżanka i było fajnie lub przeczytałaś taką radę w poradniku. Nie sprawisz ukochanemu przyjemności, tylko narazisz na stres, a sobie zafundujesz rozczarowanie, że on się nie cieszy. Wsłuchuj się więc nie tylko w słowa, ale również w potrzeby i marzenia drugiej osoby.  

Okazujcie sobie czułość

Każdy miły gest wobec partnera ma znaczenie. Każda zaparzona rano kawa, pomoc w szukaniu zagubionej rzeczy, pocałunek skradziony przy windzie. To właśnie takie drobiazgi tworzą miły klimat związku – udowadniają, że wam na sobie zależy. Nie mniej istotne jest to, by nie przestać na co dzień okazywać sobie czułości, głaskać się, dotykać, trzymać za rękę. Na początku, w fazie zakochania czułość jest oczywista, jednak z upływem lat wiele osób przestaje zwracać na to uwagę. A z drugiej strony, każdy z nas reaguje wzruszeniem, gdy widzi parę staruszków idących za rękę i myśli sobie: „Też bym chciał/chciała mieć w życiu tyle miłości”. Nie tylko podczas seksu wydzielają się endorfiny, także wtedy, gdy jesteśmy z czułością dotykani i akceptujemy osobę, która to robi.

Chodźcie na randki

Tak, tak, ta rada pojawia się w każdym poradniku, aż do znudzenia. A jednak warto wziąć ją sobie do serca. Codzienność i rutyna potrafią zawładnąć każdą relacją. Bardzo łatwo jest się komunikować tylko na temat listy zakupów, kto odbierze paczkę z paczkomatu, ustalić co na kolację, a wieczorem odpalić serial. Życie razem zamienia się w życie obok siebie. A randki cudownie rozbijają tę rutynę. Trzeba się wyszykować, wybrać miejsce spotkania, na którym jest czas, żeby rozmawiać i pożartować, a nie tylko wymieniać informacjami, co jest do zrobienia w domu. Wiele par, które dawno nigdzie razem nie wychodziły, odczuwa początkowo zakłopotanie, jakby byli na pierwszej randce. I o to chodzi! Mogą wreszcie przypomnieć sobie, dlaczego zaczęli ze sobą być.

Przestań palić papierosy

Co wśród tylu opowieści o czułych gestach i emocjach robią papierosy? To proste. W relacjach, w których jedna osoba pali, a druga nie, uzależnienie od papierosów jest jedną z częstych przyczyn kłopotów w związkach. Jak podaje British Heart Foundation, woń dymu papierosowego to też jeden z trzech głównych powodów kłótni. Jeśli jesteś palaczką, a wciąż nie możesz się doczekać na pierścionek zaręczynowy – powinnaś wiedzieć, że uzależnienie od papierosów nie sprzyja również zawieraniu małżeństw. Naukowcy z Columbia University w Nowym Jorku opublikowali badanie, z którego wynika, że w przypadku par, w których oboje partnerzy palą papierosy, małżeństwem kończy się zaledwie 1 na 10 związków. Jeszcze mniejsze szanse na pójście do ołtarza mają palące kobiety związane z niepalącymi partnerami – małżeństwem kończy się 1 na 16 takich relacji. Głównym powodem jest odstraszający zapach dymu papierosowego. Jeśli widzisz, że twojemu partnerowi przeszkadza ta woń, w imię waszego uczucia (ale też zdrowia, bo w końcu dym i substancje smoliste przyczyniają się do długiej listy chorób wśród palaczy) – rzuć papierosy. Ukochany na pewno wesprze cię w tym trudnym wyzwaniu. Jeśli jednak już wielokrotnie usiłowałaś to zrobić, ale papierosy wciąż negatywnie wpływają na waszą miłość i twoje zdrowie – możesz spróbować zastąpić je bezdymnymi produktami dostarczającymi nikotynę, w których nie dochodzi do spalania tytoniu. Do takich urządzeń zalicza się podgrzewacze tytoniu (np. lil SOLID 2.0, który jest nową alternatywą tego typu w Polsce) oraz certyfikowane elektroniczne papierosy na płyny. Gdy nie ma spalania, nie pojawia się trujący i śmierdzący dym, nie ma substancji smolistych, brudzącego wszystko dookoła popiołu i żaru wypalającego dziury. Gdy korzystasz z tego typu produktów, wydziela się niemal bezzapachowy aerozol z nikotyną. Należy jednak pamiętać, że nie ma rozwiązań idealnych. Wszystko, co wdychasz, w tym aerozol z tego typu urządzeń, nie pozostaje bez wpływu na twoje zdrowie. Dlatego najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić dla swojego związku (a także zdrowia i urody!), jest całkowite zerwanie z nałogiem.

Wyciągaj rękę na zgodę

Papierosowy dym to tylko jedna z sytuacji, które mogą prowadzić w związku do nawracających kłótni, a jest ich przecież o wiele więcej. Każda para miewa konflikty i każda musi sobie z nimi poradzić. To normalne. Nie kłótnie jednak są zazwyczaj problemem, bo złe emocje gromadzą się między ludźmi i wcześniej czy później trzeba je jakoś rozładować. Kochający się ludzie kłócą się, ale potem potrafią się pogodzić i wrócić do dobrych relacji. Nieważne, kto zaczął słowną scysję, ważne jest to, by po „przerobieniu” tematu umieć wyciągnąć rękę na zgodę i na spokojnie jeszcze raz omówić sporne kwestie. Karanie drugiej osoby długim milczeniem, ostentacyjną obojętnością albo okazywanie lekceważenia zabija każde uczucie. Umiejętność godzenia się jest równie ważną podstawą związku jak miłość, udany seks i wzajemny szacunek. 

Redakcja poleca

REKLAMA