operacja przepukliny

napisał/a: ~christian 2011-11-11 11:20
Nie wierzyłem, dopóki sam nie doświadczyłem. Pamiętajcie, jeśli usłyszycie hasło POLANICA możecie niczego się nie obawiać. W mym przypadku, od momentu wejścia na izbę przyjęć, położenie na łóżko, opiekę pielęgniarek / Aniołków /, przygotowanie do zabiegu, zawiezienie na stół operacyjny to po prostu bajka. To co dzieje się już na sali operacyjnej jest trudne do opisania, wolę namalować.Instrumentariuszki, dziewczyny niczym wspaniałe kosmitki, a anestezjolog,,,,,,co za kobieta, dobra duszyczka, fachowiec. I ci najważniejsi którzy operują. Nie spotkałem jeszcze nigdy i nigdzie takich ludzi, takich fachowców w swej specjalizacji. Porozmawiają, uśmiechną się, pożartują. Jednym słowem PERFEKCJONIZM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

DZIĘKUJĘ ZA WASZĄ FACHOWOŚĆ, i choć przepracowałem na dole w kopalni wiele lat, i nie bałem się nigdy niczego, to przed zabiegiem wspomniałem wspaniałej pani anestezjolog, że po prostu się boję powiedziała do mnie coś, czego nie zapomnę do końca życia :" nie bój się, strach nie jest wstydem a jedynie odpowiedzią na sytuację, ale Ty nie musisz niczego się obawiać, będzie wszystko dobrze i bez bólu". Dziękuję Ci kochany Aniele za Twe dobre słowo.

Teraz, jeśli przyjdzie mi przejść raz jeszcze tę drogę, drogę niepewności i obaw, z uśmiechem i pełen zaufania położę się na stole operacyjnym bo wiem już, że są tam sami wspaniali fachowcy ale przede wszystkim....LUDZIE.