dziecko nie chce chodzić do przedszkola - co robić?

napisał/a: to_ja1 2010-09-20 20:49
Znacie jakieś sposoby zachęcenia do chodzenia do przedszkola? Ciągnąć dziecko na siłę, mimo płaczu i protestów to chyba bez sensu, ale pozwalać na zostanie w domu? W ten sposób nigdy nie nauczy się radzić sobie z nowymi sytuacjami. Co robić?
kasiuniaz
napisał/a: kasiuniaz 2010-09-21 14:05
a czy było już w tym przedszkolu? może powie co mu się nie podobało?
napisał/a: xorri_ 2010-09-21 21:49
moja kuzynka była przekupowana słodyczami. pomogło:)
ewcia691
napisał/a: ewcia691 2010-09-22 08:18
xorri_ napisal(a): moja kuzynka była przekupowana słodyczami. pomogło:)

nie rob tego. bo bedziesz miała grube dziecko, ktore lubi chodzic do przedszkola:) pewnie chodzi o to ze dziecko nie chce rozlączyć się z mamą dlatego nie chce tam chodzic. pamietaj ze do roszlaczenia bedzie musialo dojsc czy teraz czy za 5 lat. kiedys trzeba uciać pempowinę...
dr-anna-wilczynska
napisał/a: dr-anna-wilczynska 2010-09-22 15:30
Dzien dobry!
może warto zachęcić dziecko do chodzenia do przedszkola wspólnymi wycieczkami po wyjściu z niego?
przeważnie dzieci mają powód , dla którego nie chcą chodzić do przedszkola. Czasami może to być krzycząca ciocia, brak snu w przedszkolu czy niedobrzy koledzy czy koleżanki. Najlepiej popytać tęż Panią wychowawczynie. moze ona coś zaobserwowała.
czarek11
napisał/a: czarek11 2010-09-23 21:52
chyba większość dzieci się buntuje. trzeba je poprostu odprowadzić i zostawić. w końcu się przyzwyczai i może mu się spodoba. to rodzice boją się reakcji dziecka. trzeba być konsekwentnym.
napisał/a: ada17 2010-09-24 17:04
U nas w zeszłym roku, kiedy syn zaczął chodzić do przedszkola też był problem. Nie mógł się wogóle przyzwyczaić i zawsze rano płakał, chociaż Pani mi mówiła, że zaraz sie uspokajał i bawił z dziecmi. Ja jednak odprowadzałam go do przedszkola, ale nieraz płakałam razem z nim, chociaż wiedziałam, że tam się mu nic nie dzieje. Najgorzej było po przerwie spowodowanej choroba co w pierwszych miesiacach było bardzo częste. W końcu podjełam decyzję, że jeśli do końca listopada nadal będzie płakał to po prostu zrezygnujemy, bo nie chciałam żeby ciagle rano przechodizlismy stres. Ale poznałam bliżej jedną z mam i zaprosiłam ja razem z córką do nas do domu. Było to jak się okazało strzałem w 10. SYn zaprzyjaźnił się z dziewczynką i od tamtej pory jak wiedział, że kolezanka jest w przedszkolu to on też chciał iść. W koncu doszło do tego, że rano mnie budził dwie godziny wczesniej przed wyjściem, żebysmy nie zaspali:)
Chociaż teatrzyki w przedszkolu do tej pory wywołują u niego odruch płaczu:(

Więc ja myślę, że nalezy przyjrzec się dokładnie sytuacji w przedszkolu apotem próbowac różnych sposobów.
Co do przekupstwa to ja jestem sceptycznie nastawiona. Lepiej np, mały szantarzyk, typu weźmiemy dzis woreczek do domu, żeby sprawdzić ubranka, ajutro musismy go przynieśc spowrotem, czy też przez jakiś czas odbierac dziecko po obiedzie, a potem stopniowo go wydłużać. Trzeba próbowac, bo napewno zabranie dziecka z przedszkola nie ejst dobrym rozwiązaniem wziąłwszy pod uwagę, że za dwa lata 5 latki będe mieli obowiązek iść do szkoły!!!To dopiero będzie dramat dla takiego malca zostać sam bez mamy i to gdzieś, gdzie wszytsko obce!