duża macica i tylozgięcie macicy

kucowska napisal(a):

Witam, po ostatniej wizycie u ginekologa bardzo się zaniepokoiłam. Od kilku miesięcy staram się z mężem o dziecko i nic... ale to mało istotne, znane mi juz są stwierdzenia to dopiero 5 miesięcy, dopiero po roku należy się niepokoić....
A wracając do wizyty dowiedziałam się, że mam tyłozgięcie macicy i jest on również duża. Lekarz spytał mnie ile razy rodziłam. To pytanie mnie zaskoczyło, bo jeszcze nigdy (nawet nie byłam w ciąży) ale jeszcze bardziej lekarza zaskoczyła moja odpowiedź. Nie powiedział jednak mi co to wszystko znaczy. Czy może ktoś z Was wie i może mi pomóc.

Nie wiadomo jak duże jest to tyłozgięcie.Nie jest to jednak powód do zbyt dużego zmartwienia,ponieważ na pewno nie jest przyczyną bezpłodności ani problemem by zajść w ciążę.A takie przypadki stanowią ok.25 % populacji kobiet.Korekty takich zmian wykonuje się bardzo rzadko i tylko w określonych przypadkach.Gdyby lekarz był na tyle uprzejmy to powinien to Pani od razu powiedzieć a nie pozostawiać w niepewności.Niestety pewne sprawy lekarze załatwiają w prywatnych gabinetach.
Pozdrawiam.

Co do tyło zgięcia to już trochę poczytałam i jestem w miarę spokojna. Bardziej zastanawia mnie co oznacza duża macica i skąd pytanie ile razy rodziłam i zdziwienie na twarzy lekarza, kiedy odpowiedziałam, że nigdy.

kucowska napisal(a):

Co do tyło zgięcia to już trochę poczytałam i jestem w miarę spokojna. Bardziej zastanawia mnie co oznacza duża macica i skąd pytanie ile razy rodziłam i zdziwienie na twarzy lekarza, kiedy odpowiedziałam, że nigdy.

Być może sam nie wie co to oznacza,lub powiedział to bez zastanowienia i nie chciał się już z tego wycofać.Ja nie zam odpowiedzi na to pytanie.
Pozdrawiam.

No właśnie w tym problem, ze zazwyczaj nikt nie wie co oznacza duza macica . Nie Ty pierwsza o to pytasz. Generalnie jednak nie oznacza to żadnych chorób. Ponadto nie istnieją jakieś super wytyczne mówiące ile macica powinna mierzyć. Czytałam natomiast, ze gorzej jak macica jest za mała - ale też to pewnie doczytałaś. Na nastepnej wizycie poproś lekarza o wykluczenie ew. chorob (nie wiem jakich) za którymi to mogłaby przemawiać...macica :) Niemniej chyba uznał, ze jest ok skoro nie rozwinął tematu ani się nie zanipokoił. W koncu jest po to aby leczyc a nie zbywać.

5 miesiecy to faktycznie nie duzo ale i tak nikt nie może Ci zabronić wykonania odpowiednich badań jeśli Ci na tym zależy. Ponadto możesz sama sobie pomóc obserwując cykl.