Chce już byc mamusia

napisał/a: ~Anonymous 2010-08-31 11:08
Ognista, to moze nastepnym razem pogratulujesz samej sobie ;))))
Dona witaj w grupie starajacych ;) Jak dlugo sie juz staracie?
napisał/a: dona61 2010-08-31 15:03
Witaj Edunia tak konkretnie to dopiero trzeci miesiąc ale szczerze mówiąc to od trzech lat współżyjemy bez zabezpieczenia gdyż nigdy sie nie zabezpieczaliśmy lecz nigdy nie zwracaliśmy uwagi na to czy sa dni płodne czy nie,teraz zaczęliśmy już konkretnie to kontrolować i mam nadzieje że sie uda.
napisał/a: ~Anonymous 2010-08-31 15:16
Zycze Ci tego jak najszybciej :)
napisał/a: baracuda1 2010-08-31 15:58
Witam- też jestem z tych starających, ale już po pewnych przejściach :(
Po 5 latach starań (4 lata "luzie" i prawie rok konkretnie) udało mi się zajść w ciążę, niestety poroniłam w kwietniu w 16tc - dziecko miało zespół wad genetycznych i natura tak zdecydowała. Ból fizyczny to pestka w porównaniu z bólem psychicznym. Chociaż dzisiaj patrzę już na to wszystko trochę inaczej i myślę, że może dobrze się jednak stało - bo jakie życie miałoby to dziecko...
Mój gin skierował mnie z mężem na badania genetyczne, czekanie na wynik to wieczność, ale jest dobrze, tzn. nasze kariotypy są prawidłowe, a prawdopodobieństwo urodzenia zdrowego dziecka wynosi 95% :) Wychodzi na to, że możemy zaczynać wszystko od nowa, tylko, że to też nie takie proste, a czas ucieka. Najgorsze jest to, że jak się chce za bardzo, to nic z tego nie wychodzi. Wiem, że tak jest bo tamta ciąża była zaskoczeniem - nie udawało nam się, więc w końcu sobie odpuściłam. Natura płata figle, tylko szkoda że się źle skończyło. A teraz jestem na etapie "chciałabym a boję się", no może na razie będę się starać, ale bez starania- tzn. co będzie to będzie, a może się uda i może będzie zdrowe, a najlepiej bliźnięta :)
Pozdrawiam wszystkie czekające na cud...
napisał/a: ~Anonymous 2010-08-31 16:06
Hej! Trzeba byc dobrej mysli i nie myslec o najgorszym :) Na pewno sie znowu i pomyslnie uda :) Mysle, ze kazda para starajaca sie ma jakis tam maly procent na to ze dziecko moze miec jakas wade, 5 % to niewiele. Trzymam kciuki!
napisał/a: ivi.kiwi 2010-08-31 16:08
Witaj... moja siostra miala podobny problem.. pierwsze dziecko.. urodzila w 7 miesiacu, dziewczynka mila wady genetyczne i zmarla po godzinie.. siosra sie strasznie bala kolejnej ciazy, ale wiesz jak jest, najlepszym lekarstwem na strate dziecka jest kolejne dziecko.. jej syn urodzil sie ze zwichnietymi bioderkami.. wogole to cud ze zyje.. przeszedl kilka ciezkich operacji, az milo patrzec jak z dnia na dzien byl silniejszy i zdrowszy.. dzis ma 5 lat i jest kochanym urwisem.. kolejna ciaza tez nie zakonczyla sie sukcesem.. siostra poronila w 7 tyg.. bo plod sie nie rozwijal.. i tak za kazdym razem bylo chce ale sie boje.. jednak chcec posiadania dziecka jest silniejsza..
Wiec mysle ze ty tez przezwyciezysz en strach i wkrotce pochwalisz sie ze jestes w ciazy.. :))
napisał/a: baracuda1 2010-08-31 16:18
dzięki za dobre słowa :)
Zawsze miałam problemy z nieregularnym okresem, jak brałam leki to było ok. Jak sobie "odpuściłam" jakiś czas było dobrze, a później znowu wydłużenie okresu - bo jak się okazało to w ciążę (wg usg) zaszłam 5 tygodni po ostatniej ostatniej miesiączce. Ale po poronieniu jak na razie cykle mam dość regularne (28-30 dni) bez żadnych leków. Zobaczymy co będzie dalej?
Podobno ciąża czyni cuda, może moja miała wpływ na regulację okresu?
napisał/a: dona61 2010-08-31 16:39
Musisz być dobrej myśli a wszystko będzie dobrze,trzymam kciuki za ciebie,myśl pozytywnie.