Patty – jak wygrać z rakiem?

Decydując się na operację, myślała przede wszystkim o dzieciach/ Zdjęcie pochodzi z wystawy „Odzyskana Kobiecość” – fotografie Terry Lorant
Aby zredukować ryzyko zachorowania na raka piersi, Patty przeszła operację profilaktycznej mastektomii. Poznaj losy jednej z bohaterek wystawy „Odzyskana Kobiecość” – fotografie Terry Lorant.
/ 19.04.2011 16:33
Decydując się na operację, myślała przede wszystkim o dzieciach/ Zdjęcie pochodzi z wystawy „Odzyskana Kobiecość” – fotografie Terry Lorant

Gdy lekarz powiedział mi: „Patty, masz guz w piersi”, pomyślałam o moich dzieciach. Miały cztery i pięć lat, i nie było nikogo, kto mógłby się nimi zająć gdybym umarła. Moje małżeństwo się rozpadało, ich ojciec nie interesował się nimi, a ja nie miałam żadnych krewnych, na których mogłabym liczyć. W mojej rodzinie rak piersi występował często – moja babcia, kilka ciotek i Mama zmarły na raka. Wyobrażałam sobie, że będę cierpiała tak, jak moja Mama.

Profilaktyczna mastektomia

Mój przyjaciel, który jest lekarzem, powiedział mi o profilaktycznej operacji, podczas której usuwa się obie piersi, aby zredukować ryzyko zachorowania. Po tygodniu byłam już w San Francisco u lekarza, którego mi polecił. Byłam zdecydowana na tę operację. Nie obchodziło mnie czy rak jest złośliwy, czy nie. Myślałam tylko o dzieciach.

Chirurg powiedział: „Masz dopiero 37 lat. Kobiety w twojej rodzinie miały raka po menopauzie. Zacznijmy może od kilku badań”. A ja wtedy powiedziałam: „Nie. Nie będę czekać. Ile razy w życiu mamy szansę zrobić coś, co nas może uratować?” Mój przyjaciel spędził ze mną trzy dni po operacji. Potem zostałam sama w hotelu na dwa tygodnie, żeby dojść do siebie. W czasie przygotowań do rekonstrukcji musiałam kilkakrotnie latać do San Francisco, w tę i z powrotem. Pamiętam, że po zabiegach wsiadałam do taksówki, jechałam na lotnisko i wracałam do domu – tego samego dnia. Mój doktor nigdy się nie dowiedział, że tak postępowałam. Człowiek robi to co musi – dzieci trzeba nakarmić i wysłać do szkoły. Nie potrzebowałam chemioterapii ani naświetlań. Byłam całkiem silna, bo dobrze dbałam o siebie.

Przeczytaj: Czynniki zwiększające ryzyko raka piersi

Rekonstrukcja, aby nie czuć się okaleczoną

Myślę, że jedną z najlepszych rzeczy, jaką kobieta może zrobić dla siebie po mastektomii jest rekonstrukcja. Psychicznie trudno jest pogodzić się z tą stratą. Po rekonstrukcji nie czujesz się okaleczona. Wiele kobiet nie wie, że może podczas jednej operacji usunąć piersi i odtworzyć je. Wielu lekarzy nie mówi o wszystkich możliwościach, a kobiety czują się zażenowane i nie zadają zbyt wielu pytań. Mówię kobietom: jeśli nie dostajecie odpowiedzi na wasze pytania, zasięgnijcie opinii innego specjalisty, aż będziecie pewne, że wszystko rozumiecie.

Druga szansa

Moje priorytety bardzo się zmieniły. Nigdy już nie będę godziła się na związki, które mnie wyniszczają. Nie było mi łatwo podjąć decyzję o usunięciu piersi w wieku 37 lat, kiedy byłam w trakcie rozwodu. Najważniejsze jednak były dzieci. Jeśli kiedykolwiek kogoś poznam, będzie musiał przede wszystkim zaakceptować mnie jako człowieka. Jestem tutaj, zdrowa i szczęśliwa, więc Bóg pewnie chciał dać mi drugą szansę.

Patty

Poznaj historię Micky

Materiały udostępnione przez firmę MENTOR i Agencję PR - M. Smolińska /Wystawa „Odzyskana Kobiecość” – fotografie Terry Lorant

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA