Selen pod lupą

Selen pod lupą
Zapobiega nowotworom, utrzymuje młodość i sprawność seksualną. Chroni przed depresją i łagodzi choroby reumatyczne. Ale trzeba go stosować z umiarem.
/ 23.03.2010 13:54
Selen pod lupą
Selen to składnik mineralny pełen kontrastów. W ludzkim organizmie (i w ogóle w naturze) występuje w śladowych ilościach, ale jest niezbędny do życia. Wchodzi w skład aminokwasów, z których zbudowane są żywe organizmy. Jest nieodzowny do wytwarzania enzymów.  Najważniejszy z nich – tzw. peroksydaza glutationowa – to silny przeciwutleniacz, który chroni czerwone krwinki i błony śluzowe przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. 

Niemal same zalety
Specjaliści zainteresowali się selenem w połowie ubiegłego wieku. Zaobserwowano wtedy, że zapobiega on martwicy wątroby u szczurów z niedoborem witaminy E (to też silny antyoksydant). Od tego czasu mnożą się badania na temat działania tego pierwiastka na ludzi.
Do tej pory odkryto zdolność selenu do zapobiegania nowotworom, szczególnie rakowi okrężnicy, prostaty i pęcherza. Od 2002 roku w Danii, Szwecji i Wielkiej Brytanii prowadzony jest wspólny projekt badawczy PRECISE mający na celu dokładne poznanie jego roli zapobieganiu chorobie nowotworowej. Wynika z niego, że ryzyko wystąpienia raka u osób z odpowiednim stężeniem selenu w organizmie jest aż o 37 proc. niższe niż u tych z niedoborami. Pierwiastek ten jest również kluczowym elementem zachowania dobrej odporności.
W 2007 roku przedstawiono badania, z których wynika, że może on spowalniać rozwój AIDS.  Korzystnie działa również na serce i stawy. Podawanie selenu osobom z reumatoidalnym zapaleniem stawów łagodzi objawy choroby niemal o 40 proc. I jeszcze korzyść dla panów: selen podtrzymuje ich sprawność seksualną i ma wpływ na jakość spermy. 

Ciemniejsza strona selenu
Jednak, jak w przypadku większości składników odżywczych, nadmiar selenu może zaszkodzić. Naukowcy ostrzegają, że powinni na niego uważać mężczyźni z rakiem prostaty. Wcześniej mówiono o nim jak o substancji zapobiegającej tej chorobie. Jednak u osób, które mają pewien wariant genu kodującego wytwarzanie enzymu SOD-2, wysoki poziom selenu zwiększa prawdopodobieństwo niepomyślnego przebiegu choroby.

Z innych badań wynika, że nadmiar selenu prowadzi do podwyższenia poziomu cholesterolu i zwiększa ryzyko zachorowania na cukrzycę
typu 2. Jednak nie trzeba obawiać się przedawkowania, jeśli dostarcza się go wyłącznie z diety lub naturalnych preparatów. W Polsce bardziej realny jest jego niedobór, bo gleba jest uboga w ten pierwiastek.   

Gdzie ten selen
W ramce powyżej podajemy dzienne zapotrzebowanie na selen. Można je zaspokoić, jedząc produkty bogate w jego dobrze przyswajalną formę: pieczywo pełnoziarniste, kasze, mięso, jajka, nabiał, ryby i skorupiaki. Niektórzy ludzie mają większe zapotrzebowanie na selen, co wiąże się z potrzebą przyjmowania suplementów. Najlepszą przyswajalność ma selen pozyskiwany z drożdży. Ich stosowanie trzeba jednak skonsultować z lekarzem. Większa dawka selenu potrzebna jest:
- nałogowym palaczom;
- osobom z zaburzeniami wchłaniania składników pokarmowych (np. z chorobą Leśniowskiego-Crohna);
- ludziom cierpiącym między innymi na choroby układu krążenia, astmę, zapalenie trzustki lub niepłodność.


Ile selenu dziennie potrzebujemy?
- NIEMOWLĘTA: 10–15 mcg
- DZIECI do 10. R.Ż.: 20–30 mcg
- 10–13 LAT: 45 mcg
- MŁODZIEŻ I KOBIETY: 60 mcg
- KOBIETY W CIĄŻY: 65 mcg
- MĘŻCZYŹNI: 70 mcg
- KOBIETY KARMIĄCE: 75 mcg

Katarzyna Gwiazda

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Tagi: selen

Redakcja poleca

REKLAMA