Bądź czujna!

joga
Nadżerka nie boli, często nie powoduje żadnych objawów. Mimo to bywa naprawdę groźna.
/ 18.04.2008 12:24
joga
Nadżerka szyjki macicy to jedna z najczęstszych kobiecych przypadłości – ma ją aż co czwarta Polka! Wykryta we wczesnym stadium szybko poddaje się terapii. Zaniedbana grozi rozwojem nowotworu.

Czym jest nadżerka?
To nieprawidłowy nabłonek w pochwowej części szyjki macicy. Wygląda niepozornie – jak czerwona plamka o nierównej powierzchni. Bywa zwykle skutkiem stanu zapalnego dróg rodnych, wywołanego przez bakterie, wirusy czy grzyby. Jednak nie tylko. Przyczyną nadżerki mogą być też urazy mechaniczne, np. pęknięcie szyjki macicy podczas porodu. Nadżerka bywa także skutkiem zaburzeń hormonalnych – sprzyja jej wzrost poziomu estrogenów.

Po czym ją rozpoznać?
Na to, że masz nadżerkę, mogą wskazywać upławy o intensywnym zapachu oraz żółtej lub zielonkawej barwie, a także plamienia po stosunku lub między miesiączkami. Zwykle jednak choroba nie daje żadnych objawów. Skąd zatem możesz wiedzieć, że nie chorujesz?
Rób raz w roku badanie cytologiczne i regularnie zgłaszaj się do ginekologa. Może on stwierdzić nadżerkę, oglądając szyjkę macicy za pomocą wziernika.

Czy to groźna choroba?
Absolutnie nie wolno jej lekceważyć. Nieleczona nadżerka może doprowadzić do bardzo groźnego raka szyjki macicy. Dlatego każda kobieta po ukończeniu 20. roku życia powinna zgłaszać się na cytologię nawet wtedy, gdy nie odczuwa żadnych dolegliwości.

Jak się robi cytologię?
Lekarz pobiera wymaz z szyjki macicy. Wprowadza do pochwy wziernik, a potem specjalnym przyrządem pobiera tkanki do badania. Trwa to kilkanaście sekund i jest bezbolesne. Następnie cytolog bada tkanki pod mikroskopem i stwierdza, czy istnieje zagrożenie rakiem.

Grupa III – ostrzeżenie?
Grupa I
oznacza, że szyjka macicy jest zupełnie zdrowa. II grupa sygnalizuje niewielki stan zapalny szyjki, który łatwo wyleczyć. III grupa to już poważne ostrzeżenie. W badaniu wykryto nieprawidłowe komórki, które mogą przekształcić się w nowotwór. IV – stwierdza pojedyncze komórki nowotworowe, a V – że komórek rakowych jest dużo.

Jak wyleczyć nadżerkę?
Gdy masz nadżerkę, a cytologia nie wykazuje zmian nowotworowych, lekarz zwykle przepisuje tylko leki przeciwzapalne. Dzięki nim zwykle już po 2–3 miesiącach po nadżerce nie ma śladu. Jednak leki nie zawsze skutkują. Wtedy usuwa się chorą tkankę za pomocą elektrokoagulacji czy laseroterapii. Te zabiegi nie wymagają pobytu w szpitalu. Zleca się je także kobietom, u których w badaniu cytologicznym wykryto komórki mogące przekształcić się w nowotwór.

A gdy lekarz rozpozna raka?
Wtedy leczenie jest uzależnione od stopnia zaawansowania choroby. Przy bardzo wczesnej postaci raka chirurg wycina tylko chore tkanki. Jeśli natomiast komórki nowotworowe są już liczne – usuwa się narząd rodny. Kobieta poddana jest też radioterapii (serii naświetlań), co zapobiega przerzutom.

Jak ustrzec się nowotworu?
Regularnie zgłaszaj się na cytologię. To na razie jedyny sposób ochrony. Wiele wskazuje na to, że już wkrótce będziemy mogły szczepić się przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV), który wywołuje większość przypadków raka szyjki macicy.

Te zabiegi wyleczą nadżerkę
Elektrokoagulacja -
nadżerkę wypala się iskrą elektryczną.
Zalety: bardzo duża skuteczność, bo elektrodą można dotrzeć do każdego chorego miejsca.
Wady: kobieta odczuwa dyskomfort, ponieważ przy zabiegach na szyjce macicy nie stosuje się (jest nieskuteczne) znieczulenia miejscowego. W trakcie gojenia tkanki mogą ulec zbliznowaceniu.

Koagulacja chemiczna - do nadżerki przykłada się specjalne preparaty chemiczne, które likwidują chory nabłonek.
Zalety: terapia jest bezbolesna i nie powoduje blizn.
Wady: zabieg trzeba co pewien czas powtarzać, inaczej jest nieskuteczny.

FOTOKOAGULACJA - chore tkanki niszczone są promieniami lasera.
Zalety: metoda całkowicie bezbolesna i nie powodująca zbliznowacenia.
Wady: laser działa powierzchniowo, więc może być wykorzystywany jedynie do leczenia płytkich zmian. W wielu gabinetach aparatura do zabiegu jest przestarzała, więc kuracja nie przynosi efektu.

KRIOKOAGULACJA - chore tkanki zamraża się ciekłym azotem (o temp. –70 st. C), co powoduje ich obumarcie.
Zalety: zabieg jest bardzo skuteczny i bezbolesny.
Wady: wymrażanie wymaga od lekarza sporego doświadczenia, aby nie zamrozić ściany szyjki zbyt głęboko.

Chodź na badania!
– W Polsce z powodu raka szyjki macicy choruje 15 kobiet na sto tysięcy – mówi lek. med. Ryszard Rutkowski, ginekolog. – Jest to najwyższy wskaźnik w Europie.
U ponad 60 proc. kobiet nowotwór ten jest wykrywany dopiero w II i III stadium zaawansowania, gdy szanse wyleczenia są minimalne (choroba kończy się śmiercią u ponad dwóch tysięcy Polek rocznie!). A przecież tych bezsensownych zgonów można uniknąć. Wyleczalność raka szyjki we wczesnym stadium wynosi 100 procent! Dla porównania: w stadium I – ok. 70 proc., w II – 50 proc., a w III – zaledwie 30 procent.

Anna Leo-Wiśniewska

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA