Z weselem czy bez

napisał/a: ~gość 2007-02-28 12:27
Na początku nie chcieliśmy wesela. Mój mąż nie tańczy, nie lubi i nie przepada za hucznymi zabawami. Ostatecznie rodzice nas namówili na niewielkie weselicho (było jakieś 50 osób). Impreza udała się i nawet mój mąż tańczył. Umówiliśmy się z Panem od muzyki, że nie będzie zabaw typu wałek itp. bo to nas nie bawi. Za to była masa muzyki z lat 80-tych . Nie żałuję, że dałam się namówić mamie. Wesele filmował chrzestny mojego braciszka, który w kościele cały czas śpiewał więc sobie wyobraźcie co było słychać na taśmie hehe (alleluja alleeeeluja na cały głos) .
napisał/a: jagienka2 2007-02-28 22:40
Ja sobie nie wyobrazam slubu bez wesela!! Strasznie lubie takie zabawy :)!! Chociaz wiem ze na wlansym slubie to czlowiek sie tak naprawde nie wybawi ale jakos jestem za weselem :)
napisał/a: iwa2 2007-03-01 06:46
jagienka napisal(a):na wlansym slubie to czlowiek sie tak naprawde nie wybawi ale jakos jestem za weselem

a co oznacza słowo "wybawi"?? bo jeśli chodzi o upicie się to fakt, fason trzeba trzymać ale zabawa to nie tylko wódka, więc ja zamierzam się bawić jak nigdy
napisał/a: Belay 2007-03-01 08:52
Oj, a ja się z jagienką nie zgodzę. Bardzo się wybawiłam na swoim weselu. Nawet lepiej niż na poprawinowym Sylwestrze - chyba po prostu zabrakło mi sił bo wytrzymałam tylko do 3:00

W ogóle uważam, że nasze wesele to była jedna z najlepszych imprez na jakich dotychczas byłam
napisał/a: Angelika1 2007-03-01 08:52
Ja myślę, że to na właśnie własnym weselu czlowiek się wybawi, bo to jego najszczęśliwszy dzień w zyciu. A w takie dni zabawa i uśmiech przychodzą nam najlatwiej.
napisał/a: jagienka2 2007-03-01 11:43
Nie nie chodzi mi o alkoho czy upicie bo mi do dobrej zabawy nie trzeba alkoholu chodzi mi tylko o to ze czlowiek na pocztaku jest zestresowany i taki troche oszolomiony, a np. na poprawinach juz jest wiekszy luz bo caly stres odchodzi wiec wtedy mozna sie juz wybawic!! Nie wiem jak inni ale ja wiem ze jak sie stresuje to tak do konca sie nie umie wyluzowac :)!!I o to mi chodzilo mowiac ze sie tak bardzo czlowiek nie wybawi!! Jednak tak mi sie narazie tylko wydaje i tak slyszalm od moich znajomych ktorzy mieli juz wlasne sluby, a jak bedzie u mnie to sie dopiero okaze :)!
napisał/a: iwa2 2007-03-01 13:30
jagienka, więc się nie zamartwiaj na zapas
napisał/a: jagienka2 2007-03-01 15:43
Ha ha :) nie nie zamartwiam sie jeszcze :) dopiero zaczne jak bedzie blizej slubu :D!
napisał/a: Angelika1 2007-03-02 09:44
jagienka napisal(a):dopiero zaczne jak bedzie blizej slubu !
- jak zapewne każda z nas. A pewnie będzie to zupełnie bezpodstawne
napisał/a: Chromowana 2008-05-23 23:17
My też zdecydowaliśmy się na wesele. Choć na początku chcieliśmy zrobić małe przyjęcie... Ale jak zaczęło się spisywanie gości... To zrobiło się nieciekawie... "Bo co ciocie zaproszę a już kuzynów nie? A jeszcze Magdę no a bez Darka nie można...." No i tak się uzbierało! ślub za 3 miesiące narazie ciesze się z tej decyzji ale co będzie dalej... Zobaczymy. Wiadomo jak to jest... Ale jesteśmy dobrej myśli I to jest najważniejsze
napisał/a: norka3 2008-05-26 12:27
No u nas na wesele sie nie zanosi. Glownie z powodow finansowych. No chyba ze w totka wygramy to pomyslimy wtedy
napisał/a: bluebell1 2008-05-26 12:59
Chromowana, u nas miało być max 70 osób, już jest 120 :D a z tego co ostatni liczyłam dobijemy do 150. :/ :)