Wybór świadka, drużby

napisał/a: palika 2007-05-08 13:30
a mi z kolei babcia zawsze powtarzała,że drużkami mogą być tylko panny
napisał/a: Asior 2007-07-12 16:40
Tyśka napisal(a):Ja miałam być świadkową z moim narzeczonym, ale okazło się, że jakis przesąd mowi, ze para nie może świadkować razem bo się rozstaną.


Myślicie że ten [rzesąd jest nadal aktualny? Ja mam byś świadkową na śłubie Ł. brata, on ma być świadkiem, ale po tym co przeczytałam to aż mi szczęka opadła..Co o tym myślicie?
napisał/a: izulka1 2007-07-12 20:40
W sumie na ślubie tylko świadkowie są ważni podpisują dokumenty, pomagają młodym, a drużbowie to tylko w kościele stoją za młodymi i świadkami i do zdjęcia jada razem innych obowiązków drużbowie już chyba niemają. Przynajmniej nic mi do głowy nieprzychodzi.

U nas na szczęscie będą tylko śwadkowie którzy są małżeństwem od roku.
napisał/a: Madziulka1 2007-07-12 22:44
palika napisal(a):a mi z kolei babcia zawsze powtarzała,że drużkami mogą być tylko panny
tak ja tez tak slyszalam - panny a bron boze nie panny w ciazy.
napisał/a: ~Ania~ 2007-07-13 08:37
W moim regionie jest przyjęte aby mieć: drużbę i drużkę (oni przyhodzą po parę młodą, prowadzą cały pochód np do kościoła, on ma mieć jakiś alkohol na wypadek "bramy" a ona cukierki dla dzieci, jest przyjęte aby oboje byli po ślubie), świadkowie (podpisują dokumenty, jeżeli jest to tylko ślub kościelny to muszą być po bierzmowaniu, jeżeli połaczony z cywilnym to muszą być pełnoletni, stan cywilny bez znaczenia) i trzecia para to tzw. "starszy kawaler" i młodsza drużka" (oni zajmują się przypinaniem bukiecików gościom weselnym, przyjęte aby byli stanu wolnego). Takie zwyczaje panują na Podkarpaciu a przynajmniej w mojej okolicy. Choć myślę, że na pewno są od tego jakieś wyjątki. Zresztą każdy region ma swoje zwyczaje. Pozdrawiam!
napisał/a: kawaii2 2007-11-20 00:59
odświeżam trochę temat, bo mam pytanko co do druhien

Ostatnio koleżanka, która wychodzi za mąż 2 tygodnie przede mną, przypomniała mi, że kiedyś wspominałam, że bardzo chciałabym mieć druhny na ślubie. No i rzeczywiście, kiedyś o tym myślałam i już się wygadałam :P
W mojej rodzinie chyba od zawsze jest taki zwyczaj, że się ma drużbów oprócz świadka. Kilka osób stoi lub siedzi w Kościele przez całą mszę za Parą Młodą, i z tego co pamiętam, zawsze były to tylko panny (za Panną) i kawalerowie (za Panem). Ale teraz jak sobie myślę, że mi połowa znajomych pożeni się przed nami, nie miałabym kogo wybierać :P

No i stąd moje pytanie do Was - czy ktoś z Was lub znajomych miał na ślubie druhny?
Bo tu się pojawiają kolejne sprawy do załatwienia. Nie wiem:
1. Ile druhien/drużb można mieć, żeby nie było za dużo :P - gości będę mieć w sumie ok 200
2. Czy wszystkie panny/panie powinny mieć suknie z tego samego materiału? Jak załatwić tą sprawę, czy kupować materiał i poprosić każdą dziewczynę o uszycie sukni na własny gust, czy wybrać dla wszystkich krój, czy po prostu pozwolić na dowolność tkanin i barw :) - tzn. nic nie szyć, a tylko zwołać przed ślubem wszystkie panny i ustawić je w rządku za mną jak przyszły :D (tak było u mojej kuzynki na przykład)
3. Czy druhnami mogą być mężatki :P
napisał/a: iwa2 2007-11-20 07:42
1. wydaje mi się, że ilość drużek zależy od Ciebie
2. moja przyjaciółka zawsze mówiła, że będzie miała kilka drużek i wszystkie będą miały takie same sukienki, na początku wydawało jej się, że z tym problemów nie będzie bo jej mama jest świetną krawcową i uszyje wszystkie sukienki. Później z tego zrezygnowała bo drużek byłoby sporo a niektóre mieszkają bardzo daleko a taką sukienkę pasuje przymierzyć chociaż raz.
kawaii2, a jak Ty to widzisz? bo mi się wydaje, że drużki powinny być ubrane tak samo (przynajmniej tak jest na filmach) bo jak robić coś na wzór czegoś to już chyba pasuje żeby było jak w orginale. Z drugiej strony może powiedz im tylko w jakim kolorze maja mieć sukienki i też będzie ślicznie, ja proponuję róż
3. zdecydowanie druhnami powinny być panny.
napisał/a: kawaii2 2007-11-25 03:21
dziekuje iwa :)
wlasnie obliczylam sobie ile bede miala panienek koelzanek na slubie i wyszlo kurcze sporo.. :/ no i nie wiem czy tak 5-6 to nie za duzo jest (z kuzynkami by wyszlo nawet z 8-9).
Jak na razie martwie sie swoja suknia, bo jeszcze nie mam wybranej :( a potem zobacze czy do niej by pasowaly takie sukieneczki jednakowe. Jesli beda jednakowe, to na pewno liczba druhen to bedzie 3-5.
napisał/a: anna.s 2008-02-07 11:09
Podbijam temat, bo pojawił się pewien problem co do naszych świadków.
Otóż: czy zawsze jest tak, że panna młoda wybiera świadkową a pan młody świadkowego?
Czy może u was było inaczej?

Mój narzeczony jest blisko związany ze swoją siostrą cioteczną
i ona (mówiła o tym od zawsze) myśli że napewno będzie świadkową.
Nie chciałabym aby się obraziła.

U mnie w rodzinie natomiast jest zwyczaj, iż świadkami zostaje ktoś z rodziny,
a ja mam dwie młodsze siostry. Też bym nie chciała aby one się obraziły (bądź moja mama).

Co prawda, czasu do takich ustaleń mamy jeszcze dużo, ale mnie już to martwi.

Proszę o poradę.
napisał/a: koncia1 2008-02-07 11:37
U mnie sprawy świadkowania rozwiązaliśmy tak... że będą dwie pary świadków :)
Ja mam siostrę i mój Narzeczony ma, i żeby nie było pretensji - będą obie ... do pary dobraliśmy mojego brata, z którym mój B. bardzo dobrze się dogaduje, i brata ciotecznego mojego B., którego ja z kolei bardzo lubię

Ale co do sprawy doboru świadków to nie ma tak, że świadkowa musi być ze strony panny młodej, a świadek ze strony młodego.
To ma być Wasza wspólna decyzja... i nie ma znaczenia z czyjej strony będzie, ważne by to był ktoś bliski dla Was :)

A jak Ty masz dwie siostry... On siostrę cioteczną... to może zróbcie 3 świadkowe... bez świadków? :)
napisał/a: iwa2 2008-02-07 11:39
anna.s, zdecydowanie wybrałabym siostrę na świadkową
ale to nie jest reguła, że Ty wybierasz sobie świadkową a przyszły mąż świadka wybiera się raczej dwójkę bliskich nam osób, na Twoim miejscu poprosiłabym siostrę o świadkowanie
napisał/a: anna.s 2008-02-07 12:10
Dzięki dziewczyny :)

nie byłam nigdy na ślubie, gdzie było by więcej niż dwóch świadków,
jak to wygląda wogóle?

mojemu narzeczonemu zależy bardzo na tej siostrze ciotecznej,
ja muszę przyznać że jest mi to obojętne, narazie...