Wejście do kościoła - z kim i jak?

napisał/a: mXaXrXtXa 2007-01-17 21:01
malgoska napisal(a):mysle ze wejdziemy do kosciola z moim ukochanym a goscie beda juz siedzieli w lawkach:)


tak samo ja to widze, ech jakie to bedzie piękne..
napisał/a: Anetka1 2007-01-18 19:13
My chyba razem wejdziemy :)
napisał/a: slonko4 2007-01-23 22:05
A mnie do oltarza poprowadzi moj tato, ukochany bedzie czekal z przodu i wcale nie bedzie poszkodowany, bo dla ludzi tak naprawde najwazniejsze bedzie przekazanie panny mlodej od ojca do przyszlego meza. To taki bardzo wazny moment. A poza tym ojciec do oltarza raz tylko prowadzi, potem mlodzi sa juz ciagle razem! Wiec jeszcze caly dzien i noc sie ludzie na nich napatrza. I juz wychodza z kosciola razem...na cale zycie razem :)
napisał/a: bambolinka1 2007-02-20 02:39
Ja mam problem rozwiazany, bo jak powiedzialam mojemu tacie, ze bedzie mnie prowadzil do oltarza, to on stwierdzil, ze nie bedzie sie bawil w amerykanskie scenariusze i ze do oltarza Pan mlody bedzie mnie prowadzil. I tak tez jest dobrze. Jeden problem z glowy. Jesli chodzi o wejscie do kosciola, to prawdopodobnie pojedziemy troszke wczesniej i sie "ukryjemy" z tylu kosciola (wejscia do kosciola znajduja sie po bokach). Jak sie goscie porozsiadaja w lawkach i nadejdzie czas to wowczas ksiadz nas poprowadzi do oltarza. Acha, jeszcze tak sobie wymarzylam, ze jak bedziemy tak paradowac do oltarza to w tle bedzie slychac "Pachelbel Canon in D major" . Juz to sobie nawet wyobrazam.

Odnosnie prowadzenia do oltarza, jeszcze jedna tradycja amerykanska: najpierw wchodzi pan mlody prowadzony prze swoich rodzicow (pan mlody po srodku) a nastepnie panna mloda prowadzona prze swoich rodzicow.
napisał/a: MonikaLuc 2007-02-20 09:10
Belay napisal(a):My również weszliśmy do Kościoła razem - ksiądz do nas podszedł, powiedział, żebyśmy podążali za Nim do ołtarza i wolnym krokiem sobie szliśmy.

Mijaliśmy twarze naszych bliskich, tak bardzo uśmiechnięte i zaciekawione. Nigdy nie zapomnę tego momentu.. byłam bardzo wzruszona.


U nas też jest taki zwyczaj, ze goście siedzą w ławkach, mjuzika gra :) ksiądz przez środek kościoła wychodzi do Młodych, którzy stoją w progu, i razem idą do ołtarza - ksiądz, Młodzi i świadkowie. U mnie będzie to wyjątkowe, ponieważ ślubu będzie udzielał nam mój ukochany wujek :D
napisał/a: Angelika1 2007-02-20 11:17
MonikaLuc napisal(a):U mnie będzie to wyjątkowe, ponieważ ślubu będzie udzielał nam mój ukochany wujek
, no to rewelacja
napisał/a: kawaii2 2007-02-20 16:41
Angelika napisal(a):
MonikaLuc napisal(a):U mnie będzie to wyjątkowe, ponieważ ślubu będzie udzielał nam mój ukochany wujek
, no to rewelacja


To tak jak u mnie
napisał/a: orka2 2007-02-20 21:20
U mnie podobnie tylko ze nie jeden ale dwoch albo trzech wujków :D
napisał/a: MonikaLuc 2007-02-20 21:47
orka napisal(a):U mnie podobnie tylko ze nie jeden ale dwoch albo trzech wujków :D


No to już w ogóle super :D
napisał/a: Kinia 2007-02-21 09:30
My razem wejdziemy do kosciola
napisał/a: Angelika1 2007-02-21 10:06
orka napisal(a):U mnie podobnie tylko ze nie jeden ale dwoch albo trzech wujków
to zapożycz mi jednego
napisał/a: jagienka2 2007-03-21 00:10
FAjnie jest jak do oltarza panne mloda tata prowadzi podobami sie to jednak nie wiem czy sie na takie cos zdecyduje. pewnie wejde z moim misiaczkiem. a u nas jest tak ze najpierw wchodza goscie i czekaja na pare mloda potem ksieza wychodza po mlodych i ida do oltarza.