Wasze wesele a NIELUBIANI GOSCIE...
napisał/a:
evilgirl89
2008-06-21 18:21
principessa, dokładnie tak jak bluebell, nie rozumiem czemu tak zrobiliście
chyba nie przemyśleliście tej kwestii
zresztą powinno się zamawiąc ciut pojemniejsza niż się zaprasza osób
chyba nie przemyśleliście tej kwestii
zresztą powinno się zamawiąc ciut pojemniejsza niż się zaprasza osób
napisał/a:
principessa1
2008-06-23 00:39
Ok wyjaśniam. z tym jak zrobić, by goście nie przyszli to był żart;)
Faktycznie mam mniejszą salę niż liczba gości, ale wiem że nigdy wszyscy nie przychodzą i jest to średnio ok 1/3 gości, zwłaszcza jeśli zaprasza się ich dużo (czyli ponad 200). A wybrałam tą salę (restaurację), bo mi się podoba z wyglądu, jedzenie w niej mają bardzo smaczne (byłam już tam na weselu) i koszt wesela na osobę w porównaniu z innym lokalami jest nieduży.
A do wesela mam jeszcze prawie rok, więc zdążę się zastanowić czy faktycznie zapraszać całą rodzinę. z tego, co czytam kilka dziewczyn się postawiło i nie zaprasza niechcianych gości, ale mi za wesele płacą rodzice...
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam swoją poprzednią wypowiedzią;)
Pozdrawiam
Faktycznie mam mniejszą salę niż liczba gości, ale wiem że nigdy wszyscy nie przychodzą i jest to średnio ok 1/3 gości, zwłaszcza jeśli zaprasza się ich dużo (czyli ponad 200). A wybrałam tą salę (restaurację), bo mi się podoba z wyglądu, jedzenie w niej mają bardzo smaczne (byłam już tam na weselu) i koszt wesela na osobę w porównaniu z innym lokalami jest nieduży.
A do wesela mam jeszcze prawie rok, więc zdążę się zastanowić czy faktycznie zapraszać całą rodzinę. z tego, co czytam kilka dziewczyn się postawiło i nie zaprasza niechcianych gości, ale mi za wesele płacą rodzice...
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam swoją poprzednią wypowiedzią;)
Pozdrawiam
napisał/a:
bluebell1
2008-06-23 01:28
ależ w żadnym wypadku ;) po prostu mnie to zaintrygowało, mnie trzeba prosto tłumaczyć :P
napisał/a:
~gość
2008-06-23 10:44
A już myślałam, że ten temat mnie ominie, ale niestety Do mojego ślubu ponad rok, a do mnie już dotarło, że wielce obrażona na mnie (o nie wiadomo mi do dziś co) kuzynka wraz ze swoim mężem postanowili strzelić focha i demonstracyjnie pokazać gdzie oni mają moje zaproszenie.Nie wiem jak dotarła do nich wiadomość, że są na liście gości (zgodnie z prawdą, bo nie robie wyjątków i sprawiedliwie rodzinę zapraszam do linii mojego kuzynostwa).Nerwy mną telepią, bo zaprosić ich zaproszę na pewno, ale to, że już na rok wcześniej oni rozpowiadają wśród mojej najbliższej rodziny gdzie mają moje wesele, to mnie po prostu irytuje
napisał/a:
Asior
2008-06-23 13:47
Niebanalna, po takich słowach to w życiu oni by ode mnie nie dostali zaproszenia na ślub.
napisał/a:
bluebell1
2008-06-23 13:57
oczywiście, upewnij się że to nie plotki, i ich nie zapraszaj. To będzie dla nich zonk. Jaśniepaństwo ...
napisał/a:
styczniówka
2008-06-23 14:35
Podobnie jak dziewczyny nie zaprosiłabym takich osób
napisał/a:
~gość
2008-06-23 15:04
Kochane, doskonale Was rozumiem, jednak przemyślałam to i postaram się załatwić to w inny sposób.Udam, że o tym nie wiem, pójdę do nich z zaproszeniem, z tego co się spodziewam, albo nie otworzą mi drzwi, albo od razu usłyszę, żebym sobie nie robiła fatygi i nie zapraszała ich, bo i tak nie przyjdą.Dadzą tym samym wyraz swojego prostactwa.Rodzice kuzynki, jej siostra i brat na pewno będą na przyjęciu, a ich mi wcale brakowało nie będzie. Jeżeli mieliby mi popsuć nasz Wielki dzień, to lepiej żeby zostali w domu.A jeżeli wręczając im zaproszenie usłyszę "Nie fatyguj sie, nie licz na naszą obecność" kamień spadnie mi z serca, wymruczę "Dzięki Bogu" albo "Taką też mieliśmy nadzieję" ale to będzie dowodziło tylko, jacy są butni i zarozumiali, ja będę "czysta", bo zrobiłam wszystko co zrobić wypadało, niczego nie będzie mi można zarzucić
napisał/a:
~gość
2008-06-23 19:08
Zrób tak, zrób
Jak ja lubię takie numery, sama radocha patrzeć na minę takiej osoby
napisał/a:
evilgirl89
2008-06-24 07:34
Niebanalna, ja tak samo miałam z kochaną ciocią to ją nie zapraszam
też jej pokażę gdzie ją mam
też jej pokażę gdzie ją mam
napisał/a:
Chromowana
2008-06-26 15:58
Kochane moje a ja mam już to wszystko daleko w ... Nie przejmuję się już żadnymi gośćmi nie będzie się podobać trudno Najważniejsze żebym ja, mój misiek był zadowolony i najbliżsi a jak ktoś mi wypali, że to czy tamto był nie dobre nie takie to odpalę, że to nie sztuka narzekać jak oni zrobią taką imprezę jak ja na poziomie to wtedy pogadamy Nie dam sobie w kasze dmuchać