świadek

napisał/a: Ooo 2011-09-13 07:11
dziewczyny a słyszałyście coś takiego że świadkowie muszą być stanu wolnego ?
napisał/a: daffodil1 2011-09-13 12:13
Ooo, nie no, to tylko przesąd :)
napisał/a: ~gość 2011-09-13 12:25
daffodil napisal(a):Ooo, nie no, to tylko przesąd :)
Dokładnie
Byłam ostatnio na weselu i oboje świadkowie mają już rodziny.

Gdyby np. świadkowa miała małe dziecko, które też będzie na weselu to wtedy bym się zastanowiła czy będzie miała po prostu czas żeby dodatkowo zajmować się innymi obowiązkami.
napisał/a: Nadiya1 2011-09-13 20:14
Ooo napisal(a):dziewczyny a słyszałyście coś takiego że świadkowie muszą być stanu wolnego ?

No ja słyszałam, ze nie mogą być parą :P

[ Dodano: 2011-10-02, 18:41 ]
Słuchajcie. Ja wiem, że do ślubu jeszcze sporo czasu ale mam(y) problem. Naszymi świadkami ma być moja siostra cioteczna i brat G. Nie wiedziałam gdzie to napisać no ale skoro jest temat o świadkach to napiszę to tutaj. Do sedna przejdę później. Brat G. jest bardzo obrażalski, zawsze musi być tak jak on chce, moja siostra nie ma nic do gadania. A jak już się sprzeciwi to on strzela focha, obraża się, mówi, że nie pasują do siebie, zrywa z nią i w ogóle tym podobne. Dziś znowu się pokłócili o byle co i oczywiście moja siostra jest wszystkiemu winna . W tym przypadku jest winna temu, że nie miała kasy na przyjazd do niego i się oburzył bo nie przyjechała po ciężkiej pracy w sobotę .
No i już nie wiem czy brać go na świadka. Kiedyś, jak jeszcze z G. nie byliśmy zaręczeni to nam powiedział, że nie lubi wesel, że da nam jako brat G. kasę ale na wesele nie przyjdzie. Teraz ta kłótnia z moją siostrą i wiem, że jak pokłócą się przed weselem to on na pewno nie przyjdzie bo ona na nim będzie robiąc w ten sposób na złość nam zarazem i sprawi tym przykrość. Czy w razie "w" jest możliwość zmiany świadka tuż przed ślubem? Bo ja tego nie wiem . Od G. zależy kogo weźmie za starszego ale kiedyś mi powiedział, że swego brata. Ja się cieszyłam bo to para i tak fajnie będzie ale mam coraz większe wątpliwości ku temu bo żeby mi jakiejś maniany nie odwalił tuż przed weselem albo i na weselu, że się obrazi o byle co i pojedzie do domu no ale wtedy to już se może :P
A teraz ciut z innej beczki. Jeśli starszymi ma być para to będzie problem z ich rozsadzeniem. Głupio tak ich rozdzielać, że starsza obok mnie, a starszy obok G. I jak coś to zrobimy tak, że na początku przez jakieś 2 godziny siedzieli by osobno, a później już zrobimy tak, że my się przesuniemy w jedną stronę i oni usiądą razem bo wtedy już nikt na to patrzył nie będzie. I czy tak będzie to jakoś wyglądało? Czy po prostu ich rozsadzić. Bo przy stole młodych będą wtedy tylko 4 osoby- my i świadkowie.
napisał/a: Escherichia1 2011-10-02 18:50
ja bym na Twoim miejscu zmienila swiadkow..

a co do ewentualnego ich posadzenia.. co Ty sie prejmujesz jak to bedzie wygladalo
napisał/a: Nadiya1 2011-10-02 18:51
Escherichia napisal(a):ja bym na Twoim miejscu zmienila swiadkow..

Świadka. Bo moja siostra bez względu na wszystko będzie nam świadkować...
napisał/a: daffodil1 2011-10-02 18:55
Jurni, jasne, że rozsadzić :P a właściwie to się tym nie przejmować :P to ma najmniejsze znaczenie ;) Nie sadzasz ich na dwóch krańcach sali, tylko przy jednym stole ;) i tak więcej będzie tańców niż siedzenia ;)

a co do ich wyboru to sama nie wiem...
napisał/a: ~gość 2011-10-02 18:57
Jurni, mysle ze w ostatnij chwili jak cos to mozna zmenic swiadka, najwyzej ksiadz protokol napisze recznie ;p lub poproscie go o puste miejsce wykropkowane ;) ale mysle ze sie da, bo ksiadz pyta kto bedzie swiadkiem i pozniej tylko swiadkowie przed msza podpisuja formalnosci.
rob jak uwazasz, mozesz ich usadzic okob siebie ;) oboje albo zrobic tak jak ty chcesz, no cyyba ze sie pokluca, to ty bedziesz gadac z siostra a maz ze swiadkiem ;) i beda mogli byc rozdzieleni, no a poza tym moze jeszcze G. zmieni zdanie
napisał/a: daffodil1 2011-10-02 19:00
qamilka napisal(a):Jurni, mysle ze w ostatnij chwili jak cos to mozna zmenic swiadka, najwyzej ksiadz protokol napisze recznie ;p lub poproscie go o puste miejsce wykropkowane ale mysle ze sie da, bo ksiadz pyta kto bedzie swiadkiem i pozniej tylko swiadkowie przed msza podpisuja formalnosci.
to byłby dla mnie za duży stres, że jeszcze wszystko nie jest dopięte na ostatni guzik ;)
napisał/a: Escherichia1 2011-10-02 19:04
Jurni napisal(a):
Escherichia napisal(a):ja bym na Twoim miejscu zmienila swiadkow..

Świadka. Bo moja siostra bez względu na wszystko będzie nam świadkować...

to zmien swiadka. i tak nie lubi wesel wiec bedzie chodzil jakis nie teges zamiast zabawiac gosci.
napisał/a: daffodil1 2011-10-02 19:06
Jurni, a mówiliście im już, że ich chcecie?
napisał/a: Nadiya1 2011-10-02 20:02
daffodil napisal(a):Jurni, a mówiliście im już, że ich chcecie?

Tak. Moja siostra sama to sporo czasu temu zaproponowała, a ja już ją dawno zamierzałam wziąć za moją starszą :) . Brat G. kiedyś mnie pytał kogo chcemy za świadków, powiedziałam, ze jego i moją siostrę. Najpierw, żartując, powiedział, że musi się zastanowić bo to poważna funkcja ale widać było, ze nie ma nic przeciwko. Za nim nie można nadążyć