Ślub - czy odradzano go Wam? Z jakich powodów i dlaczego?
napisał/a:
Chromowana
2008-08-16 13:06
Założyłam ten temat bo zaintrygowała mnie wypowiedź jednej z forumowiczek
Czy Wam też zdarzyła się taka sytuacja gdzie kobieta bądź mężczyzna odradzali Wam Ślub z różnych powodów, jakich i dlaczego? A może namawiano Was do tego?
Czy Wam też zdarzyła się taka sytuacja gdzie kobieta bądź mężczyzna odradzali Wam Ślub z różnych powodów, jakich i dlaczego? A może namawiano Was do tego?
napisał/a:
~gość
2008-08-16 13:17
Chromowana Rozpoznaje swoje słowa To prawda, mój Narzeczony spotkał się z taką reakcją.Ja nie ukrywam, że również.W moim przypadku, była to koleżanka z liceum, która "wpadła" w klasie maturalnej, po maturze ślub, dziecko, obowiązki...Studia, czy praca nie wchodziły w grę.Teraz jej życie to - jak sama mówi "pieluchy i gary".Jednak ani do mnie,ani do Narzeczonego takie słowa i "dobre rady" nie trafiają.
napisał/a:
Chromowana
2008-08-16 13:25
wydaje mi się, ze jest trochę już tym zmeczona i dlatego tak mowi... chociaz nie dziwie sie jej skoro "wpadla" mogla byc na to nie przygotowana... Ja też spotkałam się z tego typu reakcjami... po co Wam to dlaczego w jakim celu itp. Pamiętam sytuacje jak mój narzeczony poszedł na kręgle z kolega troszke sie to przedluzylo wiec chcial mnie o tym pionformowac a jego kumpel go wysmial... a potem umoralniał... hehehe bylam pewna, ze sie zorjentujesz zdolna bestia
napisał/a:
~gość
2008-08-16 14:04
To z pewnością. Jednak nasza sytuacja jest inna.My świadomie planujemy ślub, nikt i nic nas do tego nie zmusza.To nasza decyzja, przemyślana, świadoma, pokierowana uczuciem
Ludzie są różni, jednak w większości przypadków taki "kozak", który wyśmiał Twojego narzeczonego, robi dokładnie to samo, czyli uprzedza swoją partnerkę, o swoim spóxnieniu (ale przy kolegach nie wypada, więc najczęściej robi to poza ich widokiem)
napisał/a:
MaMi
2008-08-16 16:14
a nam nigdy nikt nie odradzal...bo niby dlaczego...tak jak piszecie...chyba tylko nieszczesliwe panie ktore wpadly w liceum a teraz sa nieszczesliwe po rozwodzie (nie obrazajac nikogo,to tylko moje zdanie)
napisał/a:
Misiaq
2008-08-16 19:56
Mi kilka osób przed ślubem zapewniało, że w małżeństwie jest juz tylko gorzej. Że po ślubie wszystko się zmienia, na gorsze oczywiście i że "związek umiera" (cytat dosłowny). Na szczęście się mylili Najciekawsze jest to, że jedną z tych osób uważała za na prawdę szczęśliwą w małżeństwie, pozory mylą.
napisał/a:
Chromowana
2008-08-16 23:35
też się z tym spotkałam dla mnie to kosmos denerwuja mnie takie teksty
napisał/a:
Misiaq
2008-08-17 09:17
Teraz sobie przypomniałam, że taki tekst też słyszałam!! Ze wszystko co Cię mogło w życciu dobrego spotkac to tylko przed ślubem, a potem to już tylko szara rzeczywistość. W takich komentarza nie byłoby nic złego gdyby ludzie móiwli o swoich doświadczeniach, przeżyciach, a nie powtarzali "utarte" wypowiedzi. To mnie denerwowało (i teraz denerwuje) najbardziej.
napisał/a:
Chromowana
2008-08-17 13:32
u mnie też tak było z tym, że mój M. jest troszkę starszy ode mnie no i teksty były kierowane do mnie. Choć słyszałam również teksty żebym znalazła sobie młodszego hmy skad ja to znam mi juz cala rodzina wywrozyla po Ślubie 3 dzieci, bezrobocie i męża pijaka nie wiem skad oni takie teksty biora
napisał/a:
evilgirl89
2008-08-17 17:16
mnie to denerwuje jak ludzie widzą w małzęństwie koniec świata i w ogóle jakiś armagedon
i jeszcze mi to tluka do głowy i mieszają
i jeszcze mi to tluka do głowy i mieszają
napisał/a:
Chromowana
2008-08-17 17:43
mi tak samo
napisał/a:
~gość
2008-08-17 19:24
Skąd ja to znam