pierscionek

napisał/a: norka3 2008-04-17 14:31
eee a ja już nie noszę. Za to bez obrączki srebrej się nigdzie nie ruszę.
napisał/a: KasiaKasia 2008-04-28 21:11
evilgirl89 napisal(a):to może inaczej ja zakładam na wyjścia z domu np szkoła czy gdzieś jade bo mam tendencję do gubienia lub psucia


ja to samo, zawsze jak wychodze z domu to zakladam, czasem sciagne do pracy,bo tego wymaga i wsadze do kieszeni, pozniej prawie w panice go szukam, juz jeden zgubilam,ale nie zareczynowy...naszczescie
napisał/a: Belay 2008-05-15 13:38
Ja do spania zdejmuję całą biżuterię, za wyjątkiem pierścionka zaręczynowego i obrączki, których nie ściągam w ogóle. Przez co czasem sama się wnerwiam bo mi np. kremu najdzie pod pierścionek, albo jak mięso mielone na kotlety mieszam to mięso mi nawłazi i potem pół godziny go pucuję

Ale jak mi zabraknie jednego lub drugiego na ręce to jestem mega przerażona :)
napisał/a: ~gość 2008-05-15 16:36
Belay napisal(a):bo mi np. kremu najdzie pod pierścionek, albo jak mięso mielone na kotlety mieszam to mięso mi nawłazi i potem pół godziny go pucuję

heh mam to samo, albo jak myje ręce to się zeslizguje, ale bez nigo to juz ani rusz :)
napisał/a: madzialena70 2008-05-25 20:54
Ja ze swoim pierścioneczkiem nie rozstaje się na krok!!! Uwielbiam go!!!
napisał/a: ~gość 2008-06-11 19:55
Sciągam go gdy idę się myć, nie lubię jak mydło wchodzi mi pod pierścionek, dodatkowo tak jak pisała KarolaK, w kąpieli lubi sie poluzować i nie problem o ześliznięcie z palca.Tak samo jak przygotowuje "brudzące posiłki" też nie lubię zabrudzać pierścionka i na ten czas wkładam go do jego i tylko jego pudełeczka Jak go na sobie nie mam, to znaczy, że jest właśnie tam
napisał/a: aniawawa1 2008-06-12 10:21
Ja swoj pierscionek sciagam tylko do mycia zeby mi nie spadl. Jesli mam jakies prace z chemikaliami to robie w rekawiczkach a jak sie nie da to go zdejmuje zeby mu to nie zaszkodzilo. Ogolnie to 99% czasu (lacznie ze spaniem) jest na palcu.
napisał/a: margo211 2008-07-28 12:51
a ja swój ściągam tylko przy myciu (każdego rodzaju), do spania bo mi palce puchną w nocy i jak coś piekę i muszę ciasto urobić.
a tak to nie rozstaje się z nim na krok.

Niebanalna napisal(a):ie lubię zabrudzać pierścionka i na ten czas wkładam go do jego i tylko jego pudełeczka Jak go na sobie nie mam, to znaczy, że jest właśnie tam


Robię dokładnie tak jak ty
napisał/a: Chromowana 2008-07-28 14:08
Ja też się wypowiem Pierścionka nie ściągam nigdy No ostatnio podczas kąpieli... często zapominam go wziąć ale od razu odczuwam jego brak. Zresztą Mój narzeczony ma na tym punkcie hopla i i twierdzi, że nie powinnam go ściągać wcale Myślę, że po Ślubie w ogóle nie będę go nosić... nie lubię mieć zbyt dużo błyskotek na sobie nie wiem co tylko Mój M na to pewnie będzie nie zadowolony ale co tam
napisał/a: ziazia3 2008-07-28 14:14
Ja swój pierścionek jak co niektóre osoby na forum nasze tylko jak gdzieś wychodzę. Po przyjściu do domu zdejmuje go jak i inną biżuterie i chowam do pudełeczka. Dla mnie noszenie pierścionka w domu nie ma wielkiego znaczenia. Przecież wiem, że go mam, a nie chcę go niszczyć. Poza tym musiałabym go często zdejmować, czy to do sprzątania, czy do gotowania i wtedy mógłby się gdzieś zapodziać, a tak to leży sobie w pudełeczku. Jeszcze nie zdarzyło mi się żebym go nie wzięła wychodząc z domu.
napisał/a: ~gość 2008-07-28 14:37
Nie ściągam wcale. Nawet, jak zagniatam ciasto, bo jest płaski (nie ma koszyczka), obrączkowaty i w ogóle mi nie przeszkadza. Ale ja noszę non stop nie ze względów symbolicznych, tylko dlatego, że co odkładam lub chowam, natychmiast przepada bezpowrotnie
napisał/a: MaMi 2008-07-29 10:54
nigdy nie sciagam -zawsze mam przy sobie :)))