JEDZENIE NA WESELU
napisał/a:
iwa2
2007-05-31 10:28
no ba! pewnie, że tak uwielbiam jeść
napisał/a:
bati81
2007-05-31 12:18
jasne ze półmiski - to przecież staropolski zwyczaj!!!!! ni ja ni mój maż który jest Francuzem (tu podaje się porcje) nie wyobrażamy sobie wesela bez uginających się stołów z półmiskami !!!!!!
[ Dodano: 2007-05-31, 12:27 ]
BELAY, nie boisz sie podawac ludziom pangi! wiesz jak te ryby sa chodowane!!! oblecha! Uwielbiam ryby ani nie jestem z greenpeace, ale chodowla pangi to lekka przesada! Moze w Polsce jeszcze sie o tym nie mowi, ale ogladalam ostatnio dokument na ten temat we Francji i bylam w szoku!!!
[ Dodano: 2007-05-31, 13:04 ]
oto nasze menu:
Przystawka:
płatki wędzonej kaczki z żurawiną na salacie
Zupa:
krem pieczarkowy (ale raczej zmienimy)
Dania główne:
Zrazy wołowe z sosem
schab panierowany z pieczarkami
Roladka z indyka nadziewana serem pleśniowym
Sandacz w śmietanie z borowikami
ziemniaczki, kluseczki francuskie, ryz
bukiet parowanych jarzyn, surówka z selera i rodzynek, sałata zielona - dla francuzikow
Deser:
szarlotka na ciepło z lodami i sosem wiśniowym
o północy 4 pietrowy tort w rożnych smakach
Zimny bufet:
schab ze śliwką
indyk w maladze
tatar
ryba po grecku
sałatka ryżowa z marynowanym kurczakiem
pomidory z mozzarella i bazylia (raczej zrezygnujemy)
deska serów (tez zrezygnujemy żeby sobie nie zrobić obciachu przed francuzikami)
Płonący udziec wieprzowy
Do tego stół chłopski z wędlinami (prosto od wujka rzeźnika)
Cieple danie:
Barszyk z krokietem (ale raczej żurek)
Boeuf Strogonow
Potrawka z kurczaka
winko przywozimy z Francji, do tego polska wódeczka i inne napoje
[ Dodano: 2007-05-31, 12:27 ]
BELAY, nie boisz sie podawac ludziom pangi! wiesz jak te ryby sa chodowane!!! oblecha! Uwielbiam ryby ani nie jestem z greenpeace, ale chodowla pangi to lekka przesada! Moze w Polsce jeszcze sie o tym nie mowi, ale ogladalam ostatnio dokument na ten temat we Francji i bylam w szoku!!!
[ Dodano: 2007-05-31, 13:04 ]
oto nasze menu:
Przystawka:
płatki wędzonej kaczki z żurawiną na salacie
Zupa:
krem pieczarkowy (ale raczej zmienimy)
Dania główne:
Zrazy wołowe z sosem
schab panierowany z pieczarkami
Roladka z indyka nadziewana serem pleśniowym
Sandacz w śmietanie z borowikami
ziemniaczki, kluseczki francuskie, ryz
bukiet parowanych jarzyn, surówka z selera i rodzynek, sałata zielona - dla francuzikow
Deser:
szarlotka na ciepło z lodami i sosem wiśniowym
o północy 4 pietrowy tort w rożnych smakach
Zimny bufet:
schab ze śliwką
indyk w maladze
tatar
ryba po grecku
sałatka ryżowa z marynowanym kurczakiem
pomidory z mozzarella i bazylia (raczej zrezygnujemy)
deska serów (tez zrezygnujemy żeby sobie nie zrobić obciachu przed francuzikami)
Płonący udziec wieprzowy
Do tego stół chłopski z wędlinami (prosto od wujka rzeźnika)
Cieple danie:
Barszyk z krokietem (ale raczej żurek)
Boeuf Strogonow
Potrawka z kurczaka
winko przywozimy z Francji, do tego polska wódeczka i inne napoje
napisał/a:
iwa2
2007-08-04 14:49
nie pamiętam dokładnie tego co ustaliliśmy ale z tego co pamiętam to:
- rosołek
- na główne danie 4 rodzaje mięs
- ziemniaczki z koperkiem i cebulką
- zestaw surówek
zimna płyta: sałatki, wędlina, śledziki, galarety itp.
ciasto, owoce
- pięć gorących dań
* mięsko drobiowe + surówka + kuleczki ziemniaczane
* karkówka z kluskami śląskimi + surówka
* zrazy z kaszą albo ryżem + surówka
* strogonow
* barszczyk z krokietem
lody, tort
i tak sobie teraz myślę, że jak co półtorej godziny będzie gorące danie to goście w ogóle bawić się nie będą tylko będą jeść
- rosołek
- na główne danie 4 rodzaje mięs
- ziemniaczki z koperkiem i cebulką
- zestaw surówek
zimna płyta: sałatki, wędlina, śledziki, galarety itp.
ciasto, owoce
- pięć gorących dań
* mięsko drobiowe + surówka + kuleczki ziemniaczane
* karkówka z kluskami śląskimi + surówka
* zrazy z kaszą albo ryżem + surówka
* strogonow
* barszczyk z krokietem
lody, tort
i tak sobie teraz myślę, że jak co półtorej godziny będzie gorące danie to goście w ogóle bawić się nie będą tylko będą jeść
napisał/a:
jarzynka
2007-08-04 15:12
iwa, jedz kochana, ja nic nie zjadlam :( 5 klusek i pare frytek :( W ogole nie myslalam o jedzeniu, a teraz chetnie bym sprobowala tych czarow, ktore mielismy :)
napisał/a:
iwa2
2007-08-05 13:18
jarzynka, planuje spróbować wszystkiego
napisał/a:
Cubanita
2007-08-06 09:38
Ja też miałam taki plan, ale podobnie jak jarzynka - nic nie przełnęłam..prawie nic
Ale iwuś nie martw się.. jak nie spróbujesz to ja ci potem opowiem jakie pyszności były, bo ostatnio jestem wielki głodomór
Ale iwuś nie martw się.. jak nie spróbujesz to ja ci potem opowiem jakie pyszności były, bo ostatnio jestem wielki głodomór
napisał/a:
palika
2007-08-06 09:41
Ja natomiast, spróbowałam prawie wszystkiego . Jadłam bardzo dużo, nawet na codzień nie mam takiego apetytu, jak wtedy, na weselu
napisał/a:
Nadia
2007-09-09 11:54
Dziewczyny bardzo pomogly mi te wasze menu
Ja mniej wiećej mam tak:
rosól z makaronem (no ba!!)
ziemniaczki i dwa rodzaje mięs- schobowy i rolada (z czego sie robi rolady? :D) Ja jestem za tym zeby mieso podac na polmiskach gdyz zazwyczaj widzialam podawane porcje i jakos tak mi sie to nie podoba ale boje sie o tą walkę kto pierwszy ten lepszy i jak sobie wyobraze te widelce zblizajace sie do miski ... ehhh Ciezki wybor
Gorzej z gorącymi daniami Na pewno gdzies kolo 2 nad ranem bedzie krokiet z barszczykiem
Koło 22 mięsko wołowew gotowane z kluskami sląskimi i niewiem czy z surówką do tego czy wystaczą te które będą podane na stole
No i jeszcze jedno danie by pasowało Chyba bedzie to zurek w chlebie
No i zostaje jeszcze drugi dzien... Nie chce bigosu wolałabym strogonof czy cos takiego ale zobaczymy co powie kucharka I chyba udka z kurczaka z kuleczkami ziemniaczanymi Ale szukam czegos bardziej oryginalnego od kurczka ;/ i nie koltet Co poradzicie?
Ja mniej wiećej mam tak:
rosól z makaronem (no ba!!)
ziemniaczki i dwa rodzaje mięs- schobowy i rolada (z czego sie robi rolady? :D) Ja jestem za tym zeby mieso podac na polmiskach gdyz zazwyczaj widzialam podawane porcje i jakos tak mi sie to nie podoba ale boje sie o tą walkę kto pierwszy ten lepszy i jak sobie wyobraze te widelce zblizajace sie do miski ... ehhh Ciezki wybor
Gorzej z gorącymi daniami Na pewno gdzies kolo 2 nad ranem bedzie krokiet z barszczykiem
Koło 22 mięsko wołowew gotowane z kluskami sląskimi i niewiem czy z surówką do tego czy wystaczą te które będą podane na stole
No i jeszcze jedno danie by pasowało Chyba bedzie to zurek w chlebie
No i zostaje jeszcze drugi dzien... Nie chce bigosu wolałabym strogonof czy cos takiego ale zobaczymy co powie kucharka I chyba udka z kurczaka z kuleczkami ziemniaczanymi Ale szukam czegos bardziej oryginalnego od kurczka ;/ i nie koltet Co poradzicie?
napisał/a:
Jeanet.te
2007-09-09 12:21
A Nasze menu wygląda tak:
Chleb i sól
Szampan
Zupa:
Rosół z makaronem
II Danie:
- Polędwica po staropolsku,
- kotlet de volaille
- pieczeń wieprzowa
- Filet drobiowy ze szparagami i serem
- Pieczeń wołowa
Dodatki:
- Pyzy
- ziemniaki
- frytki
- kulki ziemniaczane
Napoje:
- sok,
- woda mineralna
Deser:
- Deser lodowy,
- ciastka bankietowe,
- kawa,
- herbata
Na zimno:
- schab ze śliwką
- rolada drobiowa z pieczarkami
- galantyna z kurczaka
- sałatka jarzynowa
- grecka
- ryżowa z kurczakiem
- pieczywo
Jeszcze jest kolacja ale zapomniałam jak nazywa się to co wybraliśmy :)
[ Dodano: 2007-09-09, 12:35 ]
Już pamiętam, barszczyk z francuskimi pasztecikami
i mięsiwko w stylu golonki ale z karkówki i to się jakoś tak specjalnie nazywa...
Chleb i sól
Szampan
Zupa:
Rosół z makaronem
II Danie:
- Polędwica po staropolsku,
- kotlet de volaille
- pieczeń wieprzowa
- Filet drobiowy ze szparagami i serem
- Pieczeń wołowa
Dodatki:
- Pyzy
- ziemniaki
- frytki
- kulki ziemniaczane
Napoje:
- sok,
- woda mineralna
Deser:
- Deser lodowy,
- ciastka bankietowe,
- kawa,
- herbata
Na zimno:
- schab ze śliwką
- rolada drobiowa z pieczarkami
- galantyna z kurczaka
- sałatka jarzynowa
- grecka
- ryżowa z kurczakiem
- pieczywo
Jeszcze jest kolacja ale zapomniałam jak nazywa się to co wybraliśmy :)
[ Dodano: 2007-09-09, 12:35 ]
Już pamiętam, barszczyk z francuskimi pasztecikami
i mięsiwko w stylu golonki ale z karkówki i to się jakoś tak specjalnie nazywa...
napisał/a:
Cubanita
2007-09-11 00:42
Pyszności... mniam
napisał/a:
Itzal
2007-09-14 17:35
Dopiero obiad jadłam, a już głodna jestem....Ja nie mam bladego pojęcia, co tam nasza pani Urszulka upichci, bo wybór menu mamy tydzien przed weselem, wiem tylko, ze ma byc duzo i dobre, bo głodna nie mam zamiaru chodzić, a tym bardziej na własnym weselu...Nawet godzine ślubu tak wybralismy, zebym nie czekała długo na obiad - ksiadz proponował 16tą, co dla mnie było bez sensu - przeciez w dzien slubu córci mamusia moja na pewno obiadu robic nie bedzie, a jak miałabym czekac do 17 albo i dalej, zeby cos zjeść, to obawiam sie, ze byłby to najgorszy slub na świecie
A co do ankiety, zdecydowanie jestem za półmiskami, sama wiem najlepiej, ile zjem, a standardowa porcja jest dla mnie zdecydowanie za mała...Raz byłam na weselu kuzynki mojego S., gdzie były porcje - jak moj przyszły teść ujrzał talerz, ktory przed nim postawiono, rzekł do swej zony : Jakbys ty mi tyle na obiad nałozyła, to chyba bym cie z domu przegonił!Kto sie ma tym najeść, krasnoludek????
A co do ankiety, zdecydowanie jestem za półmiskami, sama wiem najlepiej, ile zjem, a standardowa porcja jest dla mnie zdecydowanie za mała...Raz byłam na weselu kuzynki mojego S., gdzie były porcje - jak moj przyszły teść ujrzał talerz, ktory przed nim postawiono, rzekł do swej zony : Jakbys ty mi tyle na obiad nałozyła, to chyba bym cie z domu przegonił!Kto sie ma tym najeść, krasnoludek????
napisał/a:
Monicysko
2007-09-15 12:48
Pelliroja, dokładnie to samo u Nas...
Może po prostu to typowe dla regionu.My pochodzimy ze Śląska, jak większość naszej rodziny... I myślę, że połowa z nich by się obraziła jakbym im wydzieliła porcję....Poza tym ja sama bardzo lubię dużo, ale różnorodnie... W sensie, że nie chciałabym żeby ktoś mnie zmusił do jedzenia kurczaka, jeśli ja mam ochotę na roladę z kluskami..
A propos rolady - to będzie podstawa na Naszym weselu :)
Nie wyobrażamy sobie z M. że nasze wesele mogłoby się odbyć bez rolady, klusek i czerwonej kapusty :)
Co region to inny zwyczaj :)
Może po prostu to typowe dla regionu.My pochodzimy ze Śląska, jak większość naszej rodziny... I myślę, że połowa z nich by się obraziła jakbym im wydzieliła porcję....Poza tym ja sama bardzo lubię dużo, ale różnorodnie... W sensie, że nie chciałabym żeby ktoś mnie zmusił do jedzenia kurczaka, jeśli ja mam ochotę na roladę z kluskami..
A propos rolady - to będzie podstawa na Naszym weselu :)
Nie wyobrażamy sobie z M. że nasze wesele mogłoby się odbyć bez rolady, klusek i czerwonej kapusty :)
Co region to inny zwyczaj :)