Jak zmniejszyc koszty wesela?

napisał/a: Itzal 2008-01-09 21:42
Pelliroja napisal(a):Pelliroja napisał/a:

moj mąż szedł w garniaku, ktory kupiliśmy rok wcześniej na slub jego kuzynki - jakoś nikt sie nie jarnął, ze to przechodzony garniak


Serio??

serio. Wejrzyj w moj wątek ślubny, zobaczysz, jak sie to prezentowało Nową miał tylko koszule i krawat, chcielismy kupic kamizelkę w kolorze mojej sukienki, ale jak nam chlasnęli ceną (200 euro za ślubną kamizelkę), to darowalismy sobie, i poszedł w całym ciemnym garniaku
napisał/a: basia1125 2008-01-09 22:48
Nio.....
Faktycznie
Jak znajdę gdzieś fotki z tego ślubu, to wkleję, bo ten gajerek jest w prążki...a nie gladki
napisał/a: Itzal 2008-01-09 23:10
basia1125 napisal(a):ten gajerek jest w prążki...a nie gladki

gajerek mojego męża tez w prążki jest Tak naprawde, t najwazniejsze, jak on sie w tym czuje, a nie czy to garniak spaecjalnie na slub, czy taki normalny
napisał/a: ~gość 2008-05-14 13:03
Bardzo uważamy, żeby to, co kupujemy nie nazywało się "ślubne" - tak jak już wcześniej dziewczyny tutaj wspominałyście, to jest przekleństwo. To samo kupione jako nieślubne kosztuje czasem nawet o połowę mniej!

to jest klucz do oszczędności! Ja będę szyć suknię na cywilny (chcę kolorową, nie pastelową, więc nikt się nie kapnie, że to ślubna - mówię o niej "wieczorowa" ;) ) - no i jak u jednej krawcowej się zająknęłam, że to na ślub, krzyknęła 1700 zł, a druga, poinformowana, że to wieczorowa - 150 za szycie plus materiał ;)
Uważam tylko, że warto w kwiaciarni powiedzieć, że bukiet jest ślubny - o ile nie jest to coś bardzo prostego lub bardzo trwałego z natury - wtedy będzie odpowiednio utrwalony i nie klapnie po paru godzinach bez wody

[ Dodano: 2008-05-14, 13:07 ]
Aha - myślę, że zrezygnuję z makijażu, manicure i fryzjera - sama umiem to zrobić, a efekt przynajmniej będzie zgodny z moim wyobrażeniem ;)
Mam krótkie włosy i krótkie paznokcie, więc bez problemu dam sobie radę, a i tak nie mam ochoty na żadne kombinacje.
napisał/a: orka2 2008-05-14 21:21
Beatrix napisal(a):krzyknęła 1700 zł

nieźle :|
Beatrix napisal(a):Aha - myślę, że zrezygnuję z makijażu, manicure i fryzjera - sama umiem to zrobić, a efekt przynajmniej będzie zgodny z moim wyobrażeniem ;)
Mam krótkie włosy i krótkie paznokcie, więc bez problemu dam sobie radę, a i tak nie mam ochoty na żadne kombinacje.

Odważna jesteś, ja to nawet bym nie próbowała na tym oszczędzać bo moje zdolności w tych kwestiach są strasznie mizerne :D
napisał/a: orka2 2008-05-14 21:27
Necia napisal(a):a uczesze mnie moja siosta, po probnej wywaliłam fryzjerke i makijazystke

Noo pamiętam jak zła byłas :( kurka chyba się muszę za niedługo na próbną umówić :)
napisał/a: Asior 2008-05-14 21:36
Ja z malowaniem jeszcze sie zastanawiam.
Kamerzysty na 80% nie bede brała. Siostry chłopak i kuzyn będą kręcić. I tak ta płyta po weselu leży na szafie. W zamian za to wole mieć fotoksięge z masem zdjęć:)
Bukiet też może sama zrobie, w lidlu 12 róż kosztuje 8 zł. Wystarczy kupić z 5 takich bukiecików i stelaż (gąbke+pałąg) wbić w to róże i jest bukiet za 60zł a nie jak krzyczą u mnie 180;/
Welon właśnie na allegro kupiłam za 60zł:) Okazyjnie bo z koronką:)
napisał/a: ~gość 2008-05-14 21:46
Necia napisal(a):no ja kamerzysty nie bede miala na 100%


ja tez nie miałam , szwagier kręcił i jest dobrze- wystarczająca jakość, mam tylko slub (częśc koscielną) i to mi wystarczy

Asior napisal(a):J
Kamerzysty na 80% nie bede brała. Siostry chłopak i kuzyn będą kręcić. I tak ta płyta po weselu leży na szafie. W zamian za to wole mieć fotoksięge z masem zdjęć:)


dokładnie

Necia napisal(a):Bukiet też może sama zrobie, w lidlu 12 róż kosztuje 8 zł. Wystarczy kupić z 5 takich bukiecików i stelaż (gąbke+pałąg) wbić w to róże i jest bukiet za 60zł a nie jak krzyczą u mnie 180;/

dokładnie! tylko że nie kupowałabym jednak w Lidlu...padna ci te róże raczej...chyba ze bedziesz miała szczeście i trafisz na swieże, które będą dobrze przechowywane- RÓŻE POTRZEBUJA NISKIEJ TEMPERATURY!!!
Ja bym nie oszczędzała i kupiła kwaity na giełdzie lub nawet zamówiła tylko w kwiaciarni na dany dzień, wyjdzie cie niewiele drożej niz na giełdzie i sama sobie zrobisz bukiet
napisał/a: orka2 2008-05-15 15:54
A my mamy kamerzyste i badzo się z tego powodu cieszę :) Zdecydowaliśmy się na tego pana ( kręci świetne filmy ) bo za zdjęcia nie musimy płacić bo mamy je w prezencie od mojej ukochanej chrzestnej :D więc stwierdziliśmy że kamerzystę sobie weźniemy :)
Co do oszczędoności to ja osobiście uważam iż głupotą jest płacić za samochód :) zawsze w rodzinie się znajdzie ktoś w miarę spoko bryczka (przecież nie muszę jechać ferrari :P ) a oszczędoność w tym przypadku jest i to duża :)
napisał/a: ~gość 2008-05-16 08:18
orka napisal(a):Co do oszczędoności to ja osobiście uważam iż głupotą jest płacić za samochód :) zawsze w rodzinie się znajdzie ktoś w miarę spoko bryczka (przecież nie muszę jechać ferrari :P ) a oszczędoność w tym przypadku jest i to duża :)


dokładnie
napisał/a: bluebell1 2008-05-16 11:41
napisal(a):Co do oszczędoności to ja osobiście uważam iż głupotą jest płacić za samochód :) zawsze w rodzinie się znajdzie ktoś w miarę spoko bryczka (przecież nie muszę jechać ferrari :P ) a oszczędoność w tym przypadku jest i to duża :)
może nie głupotą ale jest to naprawdę zbędne, nie mam super samochodu jadę mojego taty chrzestnego, bo powiedziałam że nie zapłacę 400 zł za wynajem, wole zaprosić dwie osoby więcej ...
napisał/a: orka2 2008-05-16 20:05
bluebell napisal(a):powiedziałam że nie zapłacę 400 zł za wynajem, wole zaprosić dwie osoby więcej ...

Dokładnie :) my tak samo do tego podeszliśm :) i też jedziemy samochodem chrzestnego Ukochanego :P