Czym rzucac w oczepiny??
napisał/a:
iwa2
2007-05-08 08:22
oooo bardzo ładnie i nie miałaś problemów z jego odebraniem
napisał/a:
Madziulka1
2007-05-08 08:24
czyzby kolejny piekny slub sie szykowal :)
napisał/a:
Kinia
2007-05-08 08:35
No właśnie nie szykuje się kolejny ślub, nie miałam problemu z odebraniem, bo do zdjęć mi był potrzebny, więc było ok.
Siostra chyba się saksofoniście spodobała, więc zobaczymy co to będzie
Siostra chyba się saksofoniście spodobała, więc zobaczymy co to będzie
napisał/a:
Madziulka1
2007-05-08 08:49
hahaha tylko zeby jej wieczorami na saksofonie pod oknem serenad nie gral :D
napisał/a:
slonko4
2007-05-13 10:18
Wersja ostateczna: rzucałam welonem jednak a mój ukochany krawatem. I złapał świadek ze świadkową
napisał/a:
Klusia
2007-05-13 10:48
slonko, hihi, to fajnie wyszło.... a byli wcześniej parą?
ja coraz bardziej skłaniam się na rzucanie bukietem, ale jeszcze nie wiem jaką decyzję ostatecznie podejmę..
ja coraz bardziej skłaniam się na rzucanie bukietem, ale jeszcze nie wiem jaką decyzję ostatecznie podejmę..
napisał/a:
slonko4
2007-05-13 10:53
Kluszeczka, ja z bukietu zrezygnowałam m.in dlatego, że kwiaty były w takiej jakby tubce owiniętej ładną wstążką, ale w tej tubce była woda i bukiet trzeba było trzymać pionowo, wiec rzucanie nie byłoby dobrym pomysłem.
A świadkowie nie byli parą, za to każde z nich ma swojego partnera. Tym bardziej mnie to cieszy, bo może niebawem kolejne wesela będą...
A świadkowie nie byli parą, za to każde z nich ma swojego partnera. Tym bardziej mnie to cieszy, bo może niebawem kolejne wesela będą...
napisał/a:
Klusia
2007-05-13 10:55
no to ciekawie,
a z bukietem to rzeczywiście nie pomyślałam o tym stożku, ja też taki przecież będę mieć aby kwiaty nie zwiędły...
hm...pozostaje welon, chociaż mi go szkoda, bo jest bardzo delikatny....nie chciałabym aby się zmiął..
a z bukietem to rzeczywiście nie pomyślałam o tym stożku, ja też taki przecież będę mieć aby kwiaty nie zwiędły...
hm...pozostaje welon, chociaż mi go szkoda, bo jest bardzo delikatny....nie chciałabym aby się zmiął..
napisał/a:
anus1
2007-05-18 14:59
Ja będę rzucać welonem i nie chcę żeby mi go potem oddawano, uważam, że będzie on juz należał do osoby która go złapie.
Ja miałam taka niemiłą sytuację, że razem z moim wtedy jeszcze chłopakiem złapaliśmy podczas oczepin welon i muszkę, potem po poszlismy zapytać grzecznie czy możemy sobie zatrzymać czy mamy im oddać. Na co usłyszeliśmy, że skoro złapaliśmy to jest to już nasze. Jednak teraz po 2 latach upomnieli nam sie o to .... dla mnie bez sensu, ale jak tylko znajdziemy to oddamy.
Ja miałam taka niemiłą sytuację, że razem z moim wtedy jeszcze chłopakiem złapaliśmy podczas oczepin welon i muszkę, potem po poszlismy zapytać grzecznie czy możemy sobie zatrzymać czy mamy im oddać. Na co usłyszeliśmy, że skoro złapaliśmy to jest to już nasze. Jednak teraz po 2 latach upomnieli nam sie o to .... dla mnie bez sensu, ale jak tylko znajdziemy to oddamy.
napisał/a:
Kinia
2007-05-19 14:32
Po co im po 2 latach?
Nam to oddali, bo potrzebne nam to było do sesji poślubnej i jakoś nie spotkałam się w naszych stronach, żeby Ci co złapią zatrzymywali welon i mudszkę.
Nam to oddali, bo potrzebne nam to było do sesji poślubnej i jakoś nie spotkałam się w naszych stronach, żeby Ci co złapią zatrzymywali welon i mudszkę.