Ślubne tanie chwyty

Ślubne tanie chwyty
Dzień ślubu i wesela to jeden z tych najważniejszych i najwspanialszych w życiu. Tak się składa, że również jeden z tych najdroższych. Rolls Royce lub kareta dla państwa młodych, modna sukienka od znanego projektanta, niesamowite miejsce zabawy weselnej i atrakcje dla gości mogą kosztować majątek. Co zrobić, by ślub był niezapomniany i nie zrujnował nowożeńców? Poniżej kilka propozycji, które mogą przynieść oszczędności.
/ 17.12.2009 15:49
Ślubne tanie chwyty

Jest bardzo wiele sposobów podejścia do ceremonii ślubnych. Niektórzy chcą, by ich wesele trafiło na okładkę pism kobiecych. Inni marzą o skromnej ceremonii dla przyjaciół i rodziny. Niezależnie od nastawienia trzeba zdać sobie sprawę, że ten dzień jest wyjątkowy i, przynajmniej w założeniu, jedyny taki w życiu. Koszty tej imprezy mogą być jednak na tyle duże, że młodzi wcześniej czy później staną przed koniecznością wyboru tańszej opcji. Dlatego warto poznać kilka sposobów oszczędzania, które nie tylko pozwolą zmieścić się w budżecie, ale zaoszczędzone środki wydać na ten element wesela i ślubu, na którym najbardziej zależy jego głównym aktorom – parze młodej.

Aby wesele można uważać za udane, musi być zapewnione 5 podstawowych warunków. Gościom należy dostarczyć odpowiednią ilość dobrego jedzenia, napojów bezalkoholowych i tych z odrobiną procentów oraz dużo rozrywki, dobrą muzykę i warunki, w których zapanuje atmosfera pełna życzliwości. Jak zatem oszczędzać skoro dobre jedzenie, świetny zespół i alkohole całkiem sporo kosztują? Przepis jest prosty i zawiera się w kilku magicznych słowach. Aby optymalizować koszty wesela należy: pożyczać, adaptować, wybierać, eksperymentować, negocjować, zrobić coś samemu i poprosić o przysługę znajomych. Warto również poradzić się profesjonalisty, czyli zawodowego konsultanta ślubnego (wedding plannera).

Magiczne miejsce nie musi być drogie

Po pierwsze – miejsce. Wynajem sali weselnej to jeden z największych wydatków. A może nie trzeba wynajmować sali stricte weselnej? Jeśli lista gości nie jest przesadnie długa lub jeśli ktoś z najbliższej rodziny posiada duży dom z ogrodem, można pokusić się o organizację wesela właśnie tam. Odpowiednio dobrane dekoracje i wystrój „sali” pozwolą nie tylko na spore oszczędności, lecz także oczarują gości, którzy byli już w tym roku na kilku standardowych polskich weselach odbywających się w podobnych do siebie miejscach. W tym przypadku musimy pamiętać o zapewnieniu infrastruktury dla gości, w postaci odpowiedniej liczby toalet oraz dla obsługi, która musi mieć gdzie przygotowywać potrawy przed ich postawieniem na stół. Jednak, nawet pomimo konieczności wynajmu tych dodatków, koszty improwizowanej sali powinny być dużo niższe.

Jeśli organizujemy wesele w hotelu warto się zorientować, czy w zamian za wynajęcie pokojów dla gości przyjeżdżających z daleka, nie możemy otrzymać gratis apartamentu dla nowożeńców lub choćby zniżki na wynajęcie sali weselnej.

Ciekawym wyjściem może okazać się również wynajem namiotów i parkietu, które następnie ustawimy w pięknym ogrodzie rodziny lub przyjaciół. Jeśli wesele odbywa się w lecie, a namioty są odpowiedniej jakości, może to być niezapomniane, oryginalne i tańsze miejsce weselnej zabawy. Pomysłów jest wiele. Można przecież zorganizować świetne przyjęcie w gospodarstwie w pobliżu miasta, w którym mieszka para młoda. Odpowiednio przystrojona i przygotowana stara wiejska stodoła będzie się prezentować lepiej niż niejedna plastikowa i pełna kiczu, kosztowna fabryka wesel.

Niecodziennym pomysłem jest ślub na statku rzecznym. lub w ulubionym pubie prowadzonym przez zaprzyjaźnionego właściciela. Siłą tych miejsc jest to, że są niestandardowe. Powoduje to, że nie tylko są tańsze, niż oblegane sale weselne, ale zostaną zapamiętane przez zaskoczonych gości. Kluczem do sukcesu jest odpowiednie przystrojenie wnętrza, które choć nieco droższe, i tak pozwoli obniżyć koszty wynajmu miejsca.

Kosztowne dekoracje?

Girlandy świeżo ciętych róż typu American Beauty wprost z giełdy w holenderskiej Antwerpii na pewno spowodują, że niejedna uczestniczka wesela zachwyci się bajkowym wyglądem stołów i całego wnętrza. Będą jednak kosztować majątek. Tymczasem podobny efekt można osiągnąć innymi sposobami. Wystarczy użyć wyobraźni, by nie tylko odróżnić się od setek przyjęć weselnych, na których już byli nasi goście, ale także zmniejszyć koszty. Kwiaty można zastąpić świeżymi gruszkami, jabłkami i innymi dostępnymi owocami lub kasztanami i kolorowymi liśćmi, które świetnie wpasują się w klimat ślubów organizowanych w porze jesieni. W zimie w roli dekoracji świetnie sprawdzą się szyszki ozdobione srebrnym sprayem. Kwiaty świetnie sprawdzą się na wiosnę i w lato. Wtedy będą też tańsze. Jeśli młodej parze nie zabraknie odwagi, na stołach mogą pojawić się pucharki z kolorową wodą lub nawet małe, kształtne akwaria z pojedynczymi złotymi rybkami. Taka dekoracja pozwoli uniknąć sporych wydatków na kwiaty i na pewno wyróżni się na tle innych przyjęć na długo zapadając w pamięć gościom.

Jeżeli jednak zależy nam na kwiatach i pięknych kompozycjach, a jednocześnie nie chcemy wydawać zbyt wielu złotych, można pokusić się o samodzielne kupno kwiatów na giełdzie. Jeśli utalentowana przyjaciółka zgodzi się stworzyć piękne i gustowne dekoracje z tak zdobytych materiałów, możemy liczyć na kolejne oszczędności.

Czym chata bogata

Jedzenie i napoje to ten element wesela, na którym nie można oszczędzać. Wybór odpowiedniego menu, ilość jedzenia dostosowana do liczby głodnych gości oraz dobra jakość alkoholu są podstawowymi elementami udanego wesela. Nie ma nic gorszego niż głodni goście weselni, a zwłaszcza polscy głodni goście weselni. Istnieją jednak sposoby, by zmniejszyć koszty nie ograniczając wydatków na zakup odpowiedniej ilości dobrej jakości jedzenia. Stół szwedzki i bufet to rozwiązania, które pozwolą zaoszczędzić na kosztach obsługi, przy utrzymaniu wysokiej jakości weselnego menu. Ponadto suto zastawiony i na bieżąco uzupełniany stół szwedzki sprawi, że goście będą wspominać dane wesele jako te, na którym było w bród potraw a alkohol lał się strumieniami. Ten ostatni najlepiej samodzielnie kupować w hurtowni, by zaoszczędzić na marży narzuconej przez hotel lub właściciela sali. Czasami hurtownie zgadzają się na „wypożyczenie” alkoholu, czyli na zwrot wszystkich tych butelek, które nie zostały wypite podczas zabawy. Zarówno w przypadku menu, kosztów wynajmu sali, jak i alkoholu, zawsze trzeba negocjować. W najgorszym wypadku nie uzyskamy zniżki. W najlepszym zaoszczędzimy kolejne pieniądze.

A może z wypożyczalni

Oszczędności można szukać również w zakresie ubioru. Stroje dla pary młodej można po prostu wypożyczyć. Można też pokusić się o kupno sukni z drugiej ręki, oczywiście po uprzednim przymierzeniu. Nawet jeśli doliczymy do jej ceny koszty poprawek u krawca, zyskamy oszczędności. Niestety w polskich realiach nie wchodzi w rachubę wzięcie ślubu w sukni mamy. W PRL raczej ciężko było o suknie, która dotrwałyby do naszych czasów i których fason spodobałby się dzisiejszym pannom młodym. W tradycji przekazywania sukien pomiędzy pokoleniami tak modnej w krajach anglosaskich na pewno nie chodzi o oszczędności. Nie da się jednak ukryć, że poza wielką radością, która można w ten sposób sprawić rodzicom, oznacza to także podobnego rozmiaru oszczędności. Jednak na takie rozważania Polki muszą jeszcze poczekać. Przynajmniej do czasu, aż ślub będą brały ich córki.

Czy można zastąpić zespół

Kapelę weselną może z powodzeniem zastąpić DJem. Takie rozwiązanie ma 3 zalety. Jakość muzyki i śpiewu nie powinna się pogarszać wraz z upływem czasu i ilością wypitych drinków. W takim przypadku pomocny może by ć konsultant ślubny podczas koordynacji dnia ślubu, który nie tylko pomoże w wynajęciu sprawdzonego zespołu, ale przypilnuje muzyków podczas wesela. Sprawny DJ świetnie dopasuje także rodzaj muzyki do różnych grup wiekowych oraz zaprezentuje utwory w ich oryginalnym brzmieniu. Faktem jest, że wykonania niektórych zespołów weselnych są również oryginalne, głównie pod względem językowym. DJ jest również tańszy. Najczęściej pracuje sam. Nie trzeba zatem płacić grupie muzyków, których także należy wziąć pod uwagę przy tzw. „talerzyku”.

Sara Michajłow
amore&amore

Redakcja poleca

REKLAMA