Najnowszą kolekcję zaprojektował utalentowany Brytyjczyk, Jason Jennings. Składają się na nią 4 linie: romantyczna, klasyczna, nowoczesna oraz linia Veromia Deluxe, obejmująca suknie w rozmiarach od 46 do 56.
Postawiono na kroje doskonale podkreślające linię talii i biust. Można powiedzieć, że choć zaprezentowane kroje klasyczne, to wybrano z tej klasyki wszystko to, co najlepsze – i zebrano to w jedną kolekcję. Dzięki temu każdy znajdzie w niej coś dla siebie, może za wyjątkiem osób poszukujących krótkiej sukni. W kolekcji znalazły się zarówno suknie proste, jak i bardziej ozdobne, jednak nie ma w nich ani odrobiny przesady. Wszelkie dodatki są doskonale wyważone, a materiały i jakość wykonania zadowolą nawet najbardziej wymagające klientki.
Nie zabrakło tak modnego w tym sezonie blasku: lśniących materiałów, gorsetów zdobionych kryształkami i błyszczących haftów, a także odważnych rozwiązań kolorystycznych. Zgodnie z aktualnymi trendami, suknie o kroju balowym nie są przesadnie rozłożyste, a ze względu na zastosowane rozwiązania (tiul, falbany) dają wrażenie lekkości. Zwłaszcza ostatnia (do obejrzenia w naszej galerii: tutaj ) z sukien zaprezentowanych podczas pokazu zrobiła na mnie osobiście ogromne wrażenie. Dopracowana w każdym szczególe, elegancka i bardzo oryginalna, będzie ozdobą niejednej panny młodej – podobnie jak pozostałe suknie z kolekcji marki Veromia.
Urszula Skowrońska