Dziewiątki żyją dla innych, całymi dniami mogą pomagać biednym dzieciom czy porzuconym zwierzętom. Wtedy czują się w swoim żywiole, są szczęśliwe. Osoby te cierpią na poczucie niższości, czują się niekochane, dlatego tak bardzo chcą być potrzebne. Znajomi i przyjaciele to doceniają, fałszywi znajomi – wykorzystują. Niestety dziewiątki często nie potrafią rozpoznać tych dobrych od tych złych, przykro im jest z kolei, kiedy mają odmówić. Dają się wykorzystywać, a potem cierpią. Osoby te są bardzo dobre, wesołe i otwarte. Mają wielu przyjaciół. Kochają podróże i naturę.
Szóstki z kolei wolą skupiać się na rodzinie i domu. Też mogą pomagać, ale dla nich jest zawsze granica altruizmu, granica, której dziewiątki często nie dostrzegają. Ludzie ci twardo stąpają po ziemi, nie oszukują się, są praktyczni, czasami nawet aż do bólu. Jednak chroni je to od depresji i załamań nerwowych. Szóstki dążą do założenia ogniska domowego, to jest ich największym marzeniem.
Zobacz także: Czas uczy miłości
W tej materii jednak mogą mocną rozminąć się z partnerem, dla którego rodzina nie stanowi tak dużej wartości. Dziewiątka pragnie dziecka, ale nie znaczy to wcale, że z jego powodu odmieni swoje życie. Dziecko będzie częścią jej rzeczywistości, tak samo jak rodzina, ale nigdy nie stanie się całością. Dziewiątka żyje dla innych, potrzebuje ludzi, by działać, by zmieniać, by nie pozostawać w bezruchu, który ją przeraża.
Stąd też związek ten może okazać się bardzo trudny dla każdego z partnerów. Zamiast namiętności i romantycznych chwil ich czas mogą wypełniać sprzeczki i kłótnie oraz okresy milczenia. To związek trudny, co jednak nie znaczy, że nie warto o niego walczyć. Szóstka i dziewiątka czują do siebie niesamowity pociąg, może on przy obopólnej pracy pomoże im stworzyć coś trwałego. Ważna tu będzie szczerość i rozmowa, szczególnie rozmowa o swoich uczuciach i pragnieniach.
