Wierszyki o wiośnie dla dzieci nawiązują do zwierząt leśnych, roślin oraz figli. Wiersze o wiośnie dla dzieci starszych, np. znanych poetów, takich jak Maria Konopnicka czy Stanisław Grochowiak, warto mieć pod ręką i co roku czytać je razem. Oto 12 najlepszych rymowanek dostosowanych do dzieci w różnym wieku.
Spis treści:
- „Kotki Marcowe”
- „Bazie”
- „Powitanie wiosny”
- „Koncert szpaka”
- „Wiosna”
- „Idzie wiosna”
- „Marzanna”
- „Wiosna”
- „Kwiecień”
- „Babcia na wiosnę”
- „Pobudka wiosny”
- „Wiosna”
Wiersz „Kotki Marcowe”
Na wierzbie nad samym rowem - srebrne kotki marcowe.
Na deszczu i na słocie srebrnieją im futra kocie.
Plucha i zawierucha.
Nie ma mamy, co wyliże brzuch do sucha.
Ale kotki marcowe nie piszczą, huśtają się na gałązkach.
Mruczą: - Nareszcie wiosna!
I sierść mają coraz bardziej srebrzystą.
Wierszyk „Bazie”
Wierzbowe gałązki powiązane w wiązki.
W koszyku z wikliny już o wiośnie szepczą.
Choć jeszcze w powietrzu skrawek chmury siny.
Kupię sobie wiązkę lub tylko gałązkę
I do wody wstawię - szare kotki potem będą żółtozłote, puchate.
Wiersz „Powitanie wiosny”Marii Konopnickiej
Leci pliszka spod kamyczka:
- Ja się macie dzieci!
Już przybyła wiosna miła, już słoneczko świeci!
Poszły rzeki w świat daleki, płyną het - do morza;
A ja śpiewam, a ja lecę, gdzie ta ranna zorza!
- Maria Konopnicka
Rymowanka wiosenna „Koncert szpaka”
Usiadł szpak na skraju budki,
wygwizduje ptasie nutki.
A świerszcz woła głosem cienkim:
- szpaczku, naucz nas piosenki!
Szpak nie słucha i w zapale,
wesolutko gwiżdże dalej...
Piosnka jedna, druga, trzecia...
Skończył koncert i odleciał...
Wierszyk dla dzieci „Wiosna”
Obudziła się wiosna tu i tam,
rozrzuciła kwiatki wszędzie nam.
Łąki kaczeńcami ozdobiła a nad polami się zastanowiła.
Kiedy świat cały malowała skowronka w polu ujrzała.
Piosenkę z nim zanuciła i gniazdo w trawie uwiła.
W lesie zobaczyła kukułkę - o ciepłych krajach porozmawiała.
Nawrzucała do kosza fiołków i z powrotem na łąkę odleciała.
Tam spotkała bociana, który klekotał już od rana:
- Zbuduję na kominie gniazdo duże, a potem odbędę długie podróże.
I kiedy tak wiosna sobie spacerowała stara wierzba się nagle odezwała:
- Droga wiosno mam żal do ciebie, o wszystkich pamiętałaś tylko. O moich kotkach zapomniałaś!
„Idzie wiosna”
Puk, puk, puk ...w okienko!
- Wyjdźcie dzieci prędko.
Idzie już wiosenka i słoneczko świeci.
Z baziami gałązkę w ręku ma wierzbową.
I za pasem wiązkę przylaszczek liliowych.
Idzie piękna pani z jasnymi włosami.
W zielonej sukience, wyszytej kwiatami.
Idzie, uderza witką wierzbową z baziami.
Pokrywa się wszystko młodymi listkami.
Słono złote świeci, idzie piękna pani.
Puk, puk ... chodźcie dzieci na wiosny spotkanie.
Wierszyk „Marzanna”
Marzanna Marzanna,
zimowa panna,
w słomianej sukience rozpostarła ręce.
W lęku drżąca cała, topić się nie chciała.
Z rozwichrzonym włosem, ognie ją poniosą.
Niechaj śnieg i mrozy wiośnie się ukorzą i porą radosną zawitaj nam wiosno!
Wiersz „Wiosna” - Józef Brikenmajer
Patrzaj, dziecino, jak na naszej lipie
już rój drobniuchnych listeczków się sypie;
wkrótce porzucą swych pączków osłonę (jak dziatwa zrzuca zimowe futerka)
i błysną w słońcu, jasne i zielone.
— a na gałązkach ptaszyna zaćwierka.
Słoneczko cieple, swawolne i płoche
tak się zawzięło na Zimę-Kumochę,
że obrażona na tę nieuprzejmość
za siódmą górę wynosi się Jejmość,
ucieka żwawo z granic Europy,
bo ją wiosenka mocno parzy w stopy!
- Józef A. Birkenmajer
„Kwiecień”
Kwiecień-plecień — powiada nasze polskie przysłowie;
jeszcze w nim brzydkiej zimy ślad się ostatni nie zatarł,
więc radzę wam, dziateczki, uważajcie na zdrowie,
bo w kwietniu bardzo łatwo o grypę i katar!
- Józef A. Birkenmajer
„Babcia na wiosnę”
Niebo włożyło turban obłoczny z jaskółką,
Jabłonie stoją w wielkich kapeluszach z kwiatów
Szeptania-pogłaskania lecą z pyłem kwiatów
Omijając twarz moją jako liść pożółkłą.
Lipy stroją się w jedwab zielony i nowy,
Jak biżuteria szczęścia płoną sznury kwiatów
Pocałunki żeglują na muzyce kwiatów
Mijając moją szyję w szaliku włóczkowym.
Zamknę najszczelniej serce przed śpiewem słowika
I pójdę przez gąszcz kwitnień, rozkwitów, kwiatów,
Przez chmury całowanych, kołysanych kwiatów,
Nie śmiąc przypiąć do piersi fijołka czy storczyka.
Pod modną parasolką świat w śmiechu się trzęsie.
Patrzy zabójczym okiem zza bukietu kwiatów,
Ma we krwi wszystkie wonie, wszystkie gwiazdy światów,
I ma mnie, jak bezwiedną, zimną łzę na rzęsie.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
„Pobudka wiosny” - Maria Konopnicka
Czy tak cisza w uchu dzwoni?
Czy gdzieś pędzi tabun koni
Z uroszonych łąk?
Hej, wszak ci to nasz majowy
Bębenista znad dąbrowy,
Wszak to huczy bąk!
Huczy, leci, jeży wąsa,
Łbem w bermycy hardo trząsa.
Z drogi, z drogi mu!
W bęben wali, w bęben bije:
"Hej, kto slyszy, hej, kto żyje. wstawaj, co masz tchu!"
Zbroja na nim szmelcowana.
Żółte buty po kolana,
U ostrogi szpon.
Od rajtarii gdzieś urwany.
Bębenista zawołany,
Huczy niby dzwon.
Z leż zimowych wstają żuki.
Cne rycerstwo i hajduki,
Cała złota ćma...
W mig ryngrafy i pancerze
Lotne wojsko na pierś bierze,
A pobudka gra.
W damasceńskiej jeden zbroi.
W pręgowanej drugi stoi.
Coraz inszy strój,
Trzeci ciężkim się żelazem
Okuł cały ze łbem razem
Na wiosenny bój.
Błyszczą hełmy, świecą spisy,
Arkebuzy i kirysy.
W środku trzmiel jak król...
I w promieniu rusza słońca
- Stutysięczna armia lśniąca
Na zdobycie pól.
U chatynki gdzieś leśnika
Rot powietrznych brzmi muzyka.
Rośnie wiosny gwar...
Stary leśnik słucha, marzy,
Jakaś łuna bije z twarzy,
Jakiś wspomnień żar.
- Maria Konopnicka
„Wiosna”
Wiosna to jest akwarium
W którym w wodzie chemicznej
Głowa róży Otwiera
Osobne okolice
Okolice ptaka
Patrzącego kółkiem
Obrączką panieńską
Okoloną w oko
I najprzód strażacy niosą złote trąby
Jakby nieśli dzieci obrócone w złoto
Bęben idzie trzy po trzy w ołowianych butach
Tu Salutują
Nawet aptekarze
W aptekach wiosna
Leży kępką gradu
Białego bzu gałązką
Na kassowej maszynie
Pobok
Po kuchni
Podskakuje panna
- Stanisław Grochowiak
Treść artykułu opublikowana pierwotnie 19.03.2019.
Czytaj także: Cytaty o wiośnie Przysłowia o wiośnie