Boże Narodzenie bowiem jest kontynuacją magicznych praktyk i obrzędów słowiańskich, których Kościół nie potrafił zwalczyć, więc postanowił „schrystianizować”. Chrześcijańskie obchody Bożego Narodzenia miały swój początek dopiero w IV wieku naszej ery. Gdy tymczasem ludzie od niepamiętnych czasów gromadzili się do wspólnego biesiadowania właśnie w okresie zimowym, kiedy przyroda zamierała i skończyły się prace polowe. Święto Bożego Narodzenia wprowadzono w miejsce tzw. Godów lub Świątków, które w dawnej Polsce były obrzędami kończącymi rok kalendarzowy.
Starosłowiańskie święta agrarne Gody Słowianie określali słowem zaślubiny, które dla nich oznaczały zaślubiny starego i nowego roku, nocy i dnia, ciemności i światła. Obchody tych świąt miały charakter zaduszkowy i magiczny. Dochodziło w tym czasie do hucznych uczt, podczas których przebierano się w skóry konia, wilka i tura i urządzano liczne pochody. W okresie Godów żywiono przekonanie, że duchy osób zmarłych przebywają wśród żywych. O zaduszkowym charakterze staropolskich świąt świadczą ślady, które do dziś przetrwały w obrzędowości Bożego Narodzenia jak np. zwyczaj dmuchania na krzesła zanim się na nie usiądzie, pozostawianie wolnego miejsca przy stole wigilijnym, czy pozostawianie aż do rana niesprzątniętych resztek jedzenia.
Etnografowie dopatrują się w Bożym Narodzeniu również podobieństwa do rzymskich obchodów na cześć boga Saturna - patrona jesiennych zasiewów. Zdaniem wielu badaczy Boże Narodzenie może być także kontynuacją obchodów narodzin boga Słońca, jakie w tym samym czasie obchodziło wiele ludów świata.
W krajach słowiańskich czczono słońce w postaci dobrego bóstwa zwanego Dadźbogiem lub białym bogiem. Dadźbóg był również przez plemiona słowiańskie nazywany Swarożycem. Urodziny tego bóstwa przypadły na okres obecnych świąt Bożego Narodzenia – pod koniec grudnia. Ogólnie święta narodzin bóstw słonecznych obchodzone były w dniu przesilenia zimowego również przez inne ludy. Przykładowo Babilończycy czcili boga Tammuza, Egipcjanie Horusa, a Persowie Mitrę
Analogiczne do narodzin Chrystusa były okoliczności narodzin wielu wymienionych wyżej bogów. Ich narodzinom bowiem towarzyszyło niebezpieczeństwo ze strony złych mocy i rywali, którzy chcieli przejąć ich władzę. Dlatego też matki tych bogów musiały się ukrywać i potajemnie wydawać ich na świat. Bardzo często zdarzało się, że miejsce ich narodzin wskazywały gwiazdy na niebie – analogia do gwiazdy betlejemskiej. Bogowie Ci dla ich bezpieczeństwa rodzeni byli w jaskiniach, grotach, podziemiach.
Pozostawiając spór dotyczący rodowodu Bożego Narodzenia etnografom, zauważmy, że Kościół uległ świeckiej tradycji i przyjął dzień 25 grudnia za najlepszy termin obchodów narodzin Chrystusa, choć do tej pory za najbardziej prawdopodobne terminy uznawał: 2 stycznia, 6 stycznia, 18 kwietnia, a nawet 28 maja.