Do tej pory drogie prezenty dla biznesmenów nie stanowiły większego problemu. Na wysokich miejscach utrzymywały się, m.in. portfele skórzane, perfumy, laptopy, zegarki czy inne gadżety z najwyższych półek. Cena takiego prezentu zaczynała się od 300 złotych. Dzisiaj jednak, wobec nowelizacji ustawy antykorupcyjnej, takie podarunki mogą przysporzyć więcej kłopotów niż pożytku.
Zrezygnuj z drogich upominków
Obecnie każdy drogi prezent może uchodzić za przejaw łapówkarstwa, za które grozi nie tylko grzywna, ale nawet i kara pozbawienia wolności do kilku lat więzienia, w zależności od ceny podarunku. Należy pamiętać, że winną jest nie tylko osoba przyjmująca świadczenia materialne bądź niematerialne, ale również osoba dająca, tak zwany bierny uczestnik korupcji.
Gadżety reklamowe
Należy być również ostrożnym w dawaniu „niewinnych” gadżetów reklamowych. Wszystkie produkty promocyjne, które przekraczają kwotę 50 podlegają opodatkowaniu. Ponadto niezgodne z prawem jest rozdawanie przez firmy upominków dzieciom, gdyż jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami dotyczącymi zwalczania nieuczciwej konkurencji. Bezsprzecznie również zakazane jest dawanie drogich prezentów promocyjnych, w stylu laptopów czy zegarków, przedsiębiorcom czy pracownikom służby zdrowia, gdyż uznawane jest to, w świetle nowego prawa, za korupcję.
Co pozostaje
Wobec nagromadzenia niejasnych przepisów antykorupcyjnych, wybór prezentu wydaje się być czynnością arcytrudną. Jednakże, mając w pamięci przepis o opodatkowaniu gadżetów reklamowych, można założyć, iż prezent, którego kwota nie przekracza 50 złotych, nie powinien zostać uznany za objaw korupcji. Stąd też poleca się robienie małych i tanich podarunków, które nie mogą budzić żadnych wątpliwości. Są one zwykłymi objawami wdzięczności dającego. Do takich prezentów z pewnością można zaliczyć, m.in. kawę, kwiaty, niedrogi trunek.
Taka sama zasada powinna dotyczyć różnego rodzaju gadżetów reklamowych, większość z nich są to zwykłe przedmioty codziennego użytku, których koszt produkcji jest minimalny. Mowa tu oczywiście o długopisach, maskotkach, torbach, breloczkach, smyczach na komórki czy notesikach. Ustawa antykorupcyjna, choć bardzo niejasna, nie zabrania dawania prezentów o tak niskiej cenie.