O Świętym Mikołaju i prezentach pod choinkę

O Świętym Mikołaju i prezentach pod choinkę
Mama pyta Jasia: - Kto cię nauczył mówić O, k...a"? - Święty Mikołaj. - Święty Mikołaj? - Słowo daję! Kiedy wszedł w nocy do mojego pokoju z prezentem i rąbnął Się głową w szafę - tak właśnie powiedział...
/ 08.03.2010 16:03
O Świętym Mikołaju i prezentach pod choinkę
  • Pisze Jasio list do Świętego Mikołaja:
    Drogi Święty Mikołaju
    Piszę do Ciebie ten list, ale pewnie i tak nie dojdzie, bo nie stać mnie nawet na znaczek. Pochodzę z bardzo biednej rodziny i nie stać nas nawet na jedzenie. Ale zawsze marzyłem, żeby dostać pod choinkę: narty, łyżwy i kombinezon narciarski, i piszę ten list, bo może tym razem stanie się cud i spełnią się moje marzenia...
    Panie z poczty przeczytały list, wzruszyły się losem Jasia, postanowiły zrobić mu niespodziankę i kupiły prezenty pod choinkę. Niestety zabrakło im pieniędzy na kombinezon narciarski. Trudno, wysłały Jasiowi paczkę bez kombinezonu. Za jakiś Jasiu znowu idzie z listem bez znaczka, do Św. Mikołaja, panie znowu czytają list:
    Drogi Święty Mikołaju
    Dziękuję Ci bardzo za wspaniałe prezenty. Dziękuję za narty, łyżwy i ten kombinezon, którego nie dostałem, ale który na pewno wysłałeś. Nie przejmuj się Św. Mikołaju, to nie twoja wina. Ja wiem, że ukradły go te facetki z poczty...
      
  • Sąsiad spotyka na schodach Kowalskiego i pyta:
    - Wyjeżdża pan gdzieś na święta?
    - Oczywiście.
    - A gdzie?
    - Jeszcze nie wiem. Chcę sobie samemu zrobić niespodziankę.
     
  • Przychodzi św. Mikołaj do psychiatry i mówi:
    - Proszę mi pomóc, ja sam w siebie nie wierzę...
     
  • Co dostaniesz od żony na gwiazdkę?
    - Chyba jakiegoś faceta. Widziałem go wczoraj w szafie.
      
  • Kowalscy przygotowują się do wieczerzy wigilijnej. W pewnej chwili
    Kowalska pyta męża:
    - Czy zabiłeś karpia?
    - Tak, utopiłem go.
      
  • - Czy w tym roku kupiłeś coś pod choinkę?
    - Tak, stojak.
     
  • Kowalski tłumaczy Jasiowi:
    - Jesteś już dostatecznie duży, aby wiedzieć, że nie ma żadnego Świętego
    Mikołaja. To ja dawałem ci prezenty.
    - Tak, wiem. Bocian to także ty...
     
  • Ojciec po kłótni z teściową prosi Jasia:
    - Synu przynieś babci krem do ust.
    - A który to jest?
    - Ten z napisem „Kropelka”.... 

Polecamy też: Dowcipy o studentach...

Źródło: Wydawnictwo Printex

Redakcja poleca

REKLAMA