Zobacz : Dowcipy o zwierzątkach – część 7
- Chodzi jeż dookoła beczki. Kręci się tak w kółko już od dłuższego czasu, aż w pewnym momencie zdenerwowany krzyczy - Kiedy ten płot się skończy?
- Dzwoni telefon. Odbiera pies odbiera i mówi: - Hau!
- Halo?
- Hau!
- Nic nie rozumiem.
- Hau!
- Proszę mówić wyraźniej!
- A na to pies: - H jak Henryk, a jak Agnieszka, u jak Urszula.
- Synek wielbłąda pyta tatę: - Tato, po co nam są potrzebne garby?
- Widzisz synku, kiedy przemierzamy pustynie przechowujemy w nich wodę.
- A po co nam takie szerokie kopyta? – Po to, aby nam łatwiej było iść po piasku.
- A po co nam tak gęsta sierść? - W dzień chroni nas przed palącym słońcem, a nocą przed chłodem na pustyni. – Tato, a po co nam to wszystko skoro my mieszkamy w ZOO?
- Miś, zajączek, wilk i lis grają w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie niedźwiedź wstaje i mówi: - Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk!
- Spotykają się trzy bociany - stary, średni i bardzo młody i rozmawiają o tym jak spędzały ostatni tydzień.
- Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie - mówi stary.
- Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie - mówi średni.
A najmłodszy: - A ja straszyłem studentów w Poznaniu.
- Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka: - Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiące polityków i naukowców, dziesiątki tysięcy ludzi na manifestacjach, rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek, a ciebie boli głowa.
- Zima, las, pada śnieg. Po lesie chodzi zdenerwowany niedźwiedź i mówi sam do siebie: - Po co ja piłem tę kawę we wrześniu.
- Po wybuchu jądrowym na uschniętym kikucie ocalałego drzewa siedzą dwa szympansy.
- Masz coś do jedzenia - pyta samiec.
Samica podaje mu jabłko.
- O nie. Nie będziemy tej idiotycznej historii powtarzać od początku.
- Idzie lew przez las i spotyka zająca:
- Kto jest królem lasu? - pyta
Przestraszony zając odpowiada, że oczywiście lew. Idzie lew dalej i spotyka słonicę:
- Kto jest królem lasu? - pyta.
A słonica chwyta go trąbą i rzuca o ziemię parę razy. Lew wstaje, biedny, potłuczony, z wybitymi zębami, i sepleniąc mówi:
- Jak nie wies, to się nie denerfuj...
Zobacz : Dowcipy o zwierzątkach – część 9
Źródło: Wydawnictwo Printex