Zobacz: Dowcipy o zwierzątkach – część 3
- Jedzie zajączek z niedźwiedziem pociągiem, ale mają tylko jeden bilet. Gdy przyszedł konduktor niedźwiedź schował zajączka do kieszeni w marynarce.
- A co pan tam trzyma w kieszeni?
Niedźwiedź uderza się w pierś, wyciąga spłaszczonego zajączka i mówi:
- Zdjęcie kolegi.
- Przychodzi zajączek do sklepu i mówi:
- Dzień dobry, po ile jest makowiec?
- Cztery zł za kilogram.
- Drogo. A po ile są okruszki?
- Okruszki są za darmo.
- To ja poproszę dwa kilo okruszków.
- Wchodzi wkurzony zajączek do baru, podciąga rękawy i krzyczy:
- Kto zbił mojego brata?
- Ja - wstaje zza stołu niedźwiedź. - A o co chodzi?
- A o nic. Od dawna mu się należało.
- Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia.
- Poproszę chleb z górnej półki.
Niedźwiedź wchodzi na górę i podaje chleb. Następnego dnia sytuacja się powtarza. I tak przez kilka dni. Wreszcie niedźwiedź się zdenerwował wszedł na górę i czeka. Przychodzi zajączek.
- Poproszę masło z dolnej półki.
Wkurzony niedźwiedź schodzi i podaje masło.
- I jeszcze chleb z górnej półki.
- W przydrożnym rowie siedzi jeż i je śniadanie. Przykicał zajączek.
- Co jesz?
- Co zając?
- Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. Zajączek podenerwowany, przez cały czas biega.
- Misiu uciekajmy oni nas zabiją!
- Zajączku usiądź, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią.
Zajączka to jednak nie uspakaja.
- Misiu uciekajmy, oni na pewno nas zabiją!
- Zajączku uspokój się i siadaj.
Nagle otwierają się drzwi i do celi wchodzi wielbłąd. A zajączek na to:
- Popatrz, co oni zrobili z koniem!
Zobacz: Dowcipy o zwierzątkach – część 5
Źródło: Wydawnictwo Printex