zapalenie cewki moczowej u dziewczynki

Dzien dobry!
według obecnie obowiązujących standardów zakażenie dróg moczowych u małej dziewczynki jest wskazaniem do wykonania badania USG nerek i układu moczowego.
Badanie moczu przed podaniem antybiotyku jest także obowiązujące. Antybiotyk podaje się jednak empirycznie, to znaczy bierze się pod uwagę najczęstszą etiologię zakażenia. Warto też pobrać posiew, ale na wynik trzeba poczekać kilka dni, dlatego lekarz nie powinien zwlekać z antybiotykiem. Jeśli w wyniku wyjdzie, że bakteria nie jest wrażliwa na podany antybiotyk to wtedy trzeba go zamienić. Taka sytuacja jednak nie jest częsta.
Każda nieleczona infekcja dolnych dróg moczowych może rozprzestrzenić się na górne drogi moczowe, czyli nerki, dlatego tak ważne jest natychmiastowe podjęcie leczenia.
A czy ktoś z Państwa miał podobny problem?
Jakie było postępowanie?

ja leczylam córeczkę 2 razy z powodu zapalenia dróg moczowych i po drugim razie robiłyśmy USG nerek. na szczęście wszystko było ok

Z moją 5-letnią córeczką było lżej. W lipcu zaczęła skarżyć się na pieczenie cewki moczowej. Poszłyśmy do lekarza, ale posiew moczu nic nie wykazał. W międzyczasie ja podawałam jej ziołowy Urosept, a babcia karmiła żurawiną. Przeszło jej po 2 dniach. :)

Witam moja corka w wieku poltora roku dostala zapalenie cewki moczowej. Lezalam z nia dwie doby w szpitalu byly zrobione wszystkie wyniki nawet posiew moczu, dziecku podano antybiotyk przestala goraczkowac. Ale coz po jakims czasie to sie nawrocilo tez trafilysmy do szpitala. Tam sie okazalo ze ma wodowie prawej nerki. Teraz jest ok ale corka nie raz posikuje i czesto nazeka ze ja kaczuszka swedzi co mam.robic? Prosze o pomoc.

Myślę że powinna Pani zainteresować się preparatem o nazwie Aloes z żurawiną i jabłkiem dzieci chętnie piją i przy okazji wzmacniają sobie organizm Jest taka firma FOREVER LIVING PRODUCTS moja córka pije go już kilka lat myślę ze ma duże postępy jeśli chodzi o wszelakiego rodzaju zapalenia :)

Moja córka jak sobie pzypomnę dwa razy wysiusiała się na czerwono, ale to nie przykuło mojej uwagi bo w tym dniu jadła buraczki w przedszkolu. Sama mówiła mi, że zrobiła siku w przedszkolu na czerwono, ale w domu zaglądałam i mocz był żółtawy. Przez kolejne 3 tygodnie żądała codziennych kąpieli, więc pluskała się w wannie codziennie. Ostatnio zbaczyłam, że kąpiele nie pomagają, bo te rzeczy ma rzeczywiście mocno czerwone. Podaję jej furaginę i częściej podmywam. Ale i to nie wiele pomaga, bo skarży się na ból w podbrzuszu. Jutro idę do lekarza. Jestem przerażona, bo przecież miesiąc wcześniej dziecko sygnalizowało, że siusia na czerwono, a ja miałam oko higienę i obserwowałam kolor moczu ale wiele rzeczy może się dziać bez widocznych objawów a dziecko może uszkodzić nerki. Wiem, że czeka mnie kilka badań, siedzenie w kolejkach do lekarza, zwalnianie się z pracy...