Strach przed porodem
napisał/a:
Kasia248
2007-11-05 11:24
tez sie tego balam...i myslalam ze nie zauwaze ze wody odeszly albo ze to juz TE skurcze...ale uwierz ze wyczujesz ze to to:)wody jak odejda to tez poznasz:)glowka do gory...buziaki
napisał/a:
Patka2
2007-11-05 12:42
niewiem jak ze skurczami bo mi najpierw wody odeszły i napewno je odróżnisz. U mnie to wyglądało mniej więcej tak że chciałam siusiu poszłam do ubikacji załtwiłam się, ubrałam , wstałam i mówie oho co jest leci leci cos ze mnie, rozebrałam się i siadłam na sedes znowu , leciało i leciało ze mnie, z ubikacji krzyczałam do mamy że wody mi odchodzą i niech torbę już zamyka i niech sie ubiera bo jedziemy do szpitala.
Skurcze przyszły potem w szpitalu jak leżałam na porodówce.
napisał/a:
Moniqe
2007-11-05 14:30
Dzieki dziewczyny za pocieszenie!Mam nadz z eto odroznie
Patka
ja bym chyba na zawal serca umarla.Jak to przeczytalam to az mi ciarki po plecach przeszly i jeszcze obawiam sie ze moge przed terminem urodzic!
Patka
ja bym chyba na zawal serca umarla.Jak to przeczytalam to az mi ciarki po plecach przeszly i jeszcze obawiam sie ze moge przed terminem urodzic!
napisał/a:
malgosiaste
2008-03-04 22:26
hej jestem tu nowa i tez jestem w ciazy w 25 tygodniu i jestem szczesliwa
napisał/a:
Gwiazdka87
2008-03-10 10:10
Ja jestem chyba jakas psychiczna bo porodu sie nie boje wiem, ze bedzie bolalo ale za to jaka nagroda i mysle tylko o tym ze zobacze moje malenstwo
napisał/a:
mala29
2008-03-10 14:12
malgosiaste, witaj na foum
Ja co prawda mam za soba jedna cesarke i jeden porod naturalny ale mimo to obawiam sie porodu i czy oby wszystko pojdzie dobrze
Ja co prawda mam za soba jedna cesarke i jeden porod naturalny ale mimo to obawiam sie porodu i czy oby wszystko pojdzie dobrze
napisał/a:
Monika Ciura
2008-03-12 12:13
MAŁGOSIASTE witaj
ja także miałam już wcześniej poród przebiegał szybko ,łatwo i prawie bezboleśnie a teraz jestem przed 2-gim porodem i szczerze bardzo się boję że może teraz będzie zupełnie odwrotnie ale mam nadzieje że będzie bezproblemowy jak poprzedni
ja także miałam już wcześniej poród przebiegał szybko ,łatwo i prawie bezboleśnie a teraz jestem przed 2-gim porodem i szczerze bardzo się boję że może teraz będzie zupełnie odwrotnie ale mam nadzieje że będzie bezproblemowy jak poprzedni
napisał/a:
pysiulka1
2008-03-21 09:56
najpiekniejsze w porodzie jest to ze na koncu zapominamy o bolu jak poloza kruszynke na brzuszku .jest to przepiekne uczucie niezapomniane .wierzcie w jednej chwili zapomina sie o bolu a dzidzia staje sie calym swiatem
napisał/a:
kaska1082
2008-05-30 08:08
hm... a ja o bólu na razie nie myślę i się go nie boję... Pewnie zacznę się bać jak zacznie się coś dziać.
Pierwszy porod nie był aż taki straszny, dla mnie najgorsze były te ostatnie skurcze przed skurczami partymi, bo na partych to na tyle trzeźwo myślałam że postanowiłam włożyć jak najwięcej wysiłku żeby pomóc się malutkiej urodzić. No i tak się skupiłam na wysiłku że o bólu zapomniałam...
Wrócił jak mnie szyli... ale też da się przeżyć...
I jeszcze jedno, jak zobaczyłam Amelkę ból minął NAPRAWDĘ!!! Pozostało tylko zmęczenie.
Oczywiście że potrzeba trochę czasu żeby dojść do siebie bo rana jest i musi się zagoić, ale dla maluszka warto się przemęczyć
Ja się najbardziej boję że nie będzie mnie miał kto za rękę tym razem trzymać, bo mężuś w Anglii a po pierwszym porodzie nastawiłam się że kolejny też będzie rodzinny.
No i boję się komplikacji przy porodzie, a jeszcze bardziej po tzn. mam na myśli zdrowie synka że coś będzie źle i zabiorą mi go do innego szpitala...
Pierwszy porod nie był aż taki straszny, dla mnie najgorsze były te ostatnie skurcze przed skurczami partymi, bo na partych to na tyle trzeźwo myślałam że postanowiłam włożyć jak najwięcej wysiłku żeby pomóc się malutkiej urodzić. No i tak się skupiłam na wysiłku że o bólu zapomniałam...
Wrócił jak mnie szyli... ale też da się przeżyć...
I jeszcze jedno, jak zobaczyłam Amelkę ból minął NAPRAWDĘ!!! Pozostało tylko zmęczenie.
Oczywiście że potrzeba trochę czasu żeby dojść do siebie bo rana jest i musi się zagoić, ale dla maluszka warto się przemęczyć
Ja się najbardziej boję że nie będzie mnie miał kto za rękę tym razem trzymać, bo mężuś w Anglii a po pierwszym porodzie nastawiłam się że kolejny też będzie rodzinny.
No i boję się komplikacji przy porodzie, a jeszcze bardziej po tzn. mam na myśli zdrowie synka że coś będzie źle i zabiorą mi go do innego szpitala...
napisał/a:
Kiniatka
2008-06-16 23:26
Ehh, ja jestem chyba az nadto spokojna jesli chodzi o porod. Jedyne czego sie boje odnosnie bolu, to rozciecia, zeby maluchowi bylo latwiej wyjsc.. jakos nie moge sie do tej mysli przyzwyczaic :P Mi nie pozostalo nic inego jak tylko czekac i samej sie przekonac czy dam rade bez srodkow przeciwbolowych czy nie :)
Natomiast czy maluch bedzie calutki i zdrowy nie da sie chyba przewidziec do konca, wiec bede poprostu trzymac kciuki (albo piastki) :D
Natomiast czy maluch bedzie calutki i zdrowy nie da sie chyba przewidziec do konca, wiec bede poprostu trzymac kciuki (albo piastki) :D
napisał/a:
MonikaDaria
2008-06-17 09:25
Kiniatka, w trakcie porodu masz taka adrenalinę, że tego nacięcia wogóle nie poczujesz, ponoć małe uszczypnięcie, ale połózna robi to w takim momencie napięcia skóry że naprawde prawie nic nie czuć.
Dobrze jeśli to wogóle zrobi, bo czasem nie zdąży (w niektórych szpitalach ponoć nawet nie robią) a rozerwać się jest o wiele gorzej
napisał/a:
Klusia
2008-06-17 10:30
ja jak na razie nie boję się porodu.... staram się nie myśleć o nim w kategoriach czegoś okropnego i nie do przeżycia z powodu bólu. Po prostu wiem, że jest on nieunikniony, że wiele osób go przeżyło to dlaczego ja nie mam dać sobie rady....
pewnie zacznę się bać bliżej terminu, zobaczymy jak to będzie
pewnie zacznę się bać bliżej terminu, zobaczymy jak to będzie