Rozdarcie wewnetrzne

napisał/a: Ania2087 2007-06-11 15:18
czesc wszystkim!!
pisze po raz pierwszy ale mam nadzieje ze zostane wysluchana i ze doradzicie mi...
Jestem z chlopakiem juz 20miesiecy, kochamy sie i planujemy wspolne zycie, malzenstwo dzieci... oboje mamy po 20 lat, oboje jestesmy tego pewni,ze bedziemy ze soba.
oboje studiujemy, wlasnie konczymy pierwszy rok.
no i postanowilismy na wakacje wybrac sie do pracy do Irlandi, gdzie przebywa ojciec mojego chlopaka. Na poczatku mielismy zamiar wracac, dokonczyc studia i na nastepne wakacje znow wyjechac, ale od pewnego czasu zaczelismy zastanawiac sie czy tam nie zostac.
Jestem do tego nastawiona sceptycznie, bo nie chce zostawiac tu rodziny i znajomych i jechac tak daleko. On natomiast mowi ze jest to dla nas szansa, szansa na lepsze i dostatnie zycie, ze mozemy tam szybciej dorobic sie niz w Polsce. zalozyc rodzine...
ale co to za rodzina bez dziadkow, babc, moje dzieci bede ubogie we wspomnienia o nich.
No wiec moze wyjechac tylko na pare lat, 2-5, ale jak wrocimy, to nie bedziemy miec tu nic...
ani nie skonczone studia, ani pracy,ani mozliwosci na prace . Co jest lepsze dla nas mlodych? zostawic wszystko i zyc na wlasny rachunek, czasem zagladajac na "stare smiecie", czy zyc tu za marna kase,ale za to blisko bliskich osob?? jestem rozdarta i nie wiem co jako 20latka mam zrobic???? pomozcie jesli macie zdanie na ten temat
napisał/a: reni123 2007-06-11 15:21
Ania2087, studia są najważniejsze i myślę że dobrze będzie je skończyć, a dorabiać w wakacje
no chyba że będzienie mieli możliwość studiowania w irlandii...
napisał/a: Ania2087 2007-06-11 15:29
no tak.. ale w irlandii nie sa potrzebne do niczego moje studia, magisterka nauczycielska,...
tam nie patrza na wyksztalcenie..
tylko chodzi o to ze jak wroce to bede miala do czego wracac...
ale nie wiadomo przez ile lat beda tam potrzebowac pracownikow, moze juz za rok nie bedzie mozliwosdci pojechania i zarobienia, bo bezdie przesyt?...?

[ Dodano: 2007-06-11, 15:57 ]
moze ktos ma rade, jak tu zyc i pogodzic wszystkich,
a moze ktos ma podobne dylematy jak ja? piszcie
napisał/a: patricja 2007-06-11 22:48
Ja bym wyjechała i tam została na stałe(JA bym tak zrobiła). Poza tym, dlaczego mówisz, że jakbyście wrócili, to na nic? Przecież będziecie tam zarabiać i to nie marne pieniądze, można odłożyć i szukać po internecie mieszkań w Polsce, jakbyście chcieli wracać.
Patrząc na Ciebie, może skończ studia? Z tego co tak widzę po tym co piszesz, to zależy Ci na nich, w sumie się nie dziwię.
To Wasze życie, porozmawiajcie sobie tak otwarcie, porozmawiaj przede wszystkim z bliskimi. Na pewno będą chcieli Twojego dobra, a teraz wyjazd z kraju to takie koło ratunkowe.