Przygotowania_do_świąt...

napisał/a: ~Stalker 2011-12-20 15:13
On 20 Gru, 14:35, Nixe wrote:
> W dniu 2011-12-20 14:06, Justyna Vicky S. pisze:
>
> > Dla mnie te potrawy to dla 3 osobowej rodziny jak nasza to byłoby na
> > święta i sylwestra od razu. A mąż lubi dużo zjeść...
>
> U nas to samo, a nas czworo. Moja mama zawsze się wyrywa, że to i tamto
> jeszcze. Za każdym razem tłumaczę "Mamo, nie damy rady przejeść, nie rób
> tyle". I tak robi po swojemu, a potem męczą z ojcem te wszystkie ryby i
> inne cuda przez dwa tygodnie
>
> W tym roku powiedziałam basta i naprawdę ma być symbolicznie po
> troszeczku dla każdego. Niczego tak nie cierpię, jak wyrzucania
> zepsutego jedzenia, bo nikt nie dał rady go pochłonąć.

Dlatego od pewnego czasu obowiązkowo pomagamy teściowym zjadać
wszystkie wytwory ich świątecznego szaleństwa.
Ponieważ z przyczynami owegoż pomieszania zmysłów i tak nie ma co
walczyć, to z wrodzonej dobroci serca pomagamy
posprzątać do ostatniego okruszka jego skutki

No a żeby było gdzie zmieścić to wszystko to sami już niczego nie
robimy...

Stalker, jak to dobrze mieć teściowe, które za punkt honoru stawiają
sobie organizowanie rodzinnych wigilii
napisał/a: ~XL 2011-12-20 15:16
Dnia Tue, 20 Dec 2011 14:56:34 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):

> Jak robisz te jajka?
>
> Kocham łososia, jajka tez lubię :) Szukam inspiracji na drobne przekąski na
> Sylwestra :)

Zółtka ucieram z oliwą i pieprzem (najlepiej z białym, do ryb generalnie
biały) oraz solą, niezbyt dokładnie, ale tak aby powstał miękki krem.
Łososia siekam drobniutko, ale nie za drobno - kawałeczki nieco mniejsze
nić pół na pół cm, aby były widoczne i aby smak żółtek nie łączył się ze
smakiem łososia; mieszam łososia z masą żółtkową, łyżeczką nakładam do
połówek białek (spody ścięte płasko), czubato. Na to kleks majonezu albo
kawior, na majonez posypane suszone zmielone pomidory (kupuję w Allegro,
razem z innymi przyprawami, polecam, od Skworcu) i ostra papryka.
Mniam
--
XL
napisał/a: ~Justyna Vicky S." 2011-12-20 15:32

Użytkownik "XL" napisał w wiadomości
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 14:56:34 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):
>
>> Jak robisz te jajka?
>>
>> Kocham łososia, jajka tez lubię :) Szukam inspiracji na drobne przekąski
>> na
>> Sylwestra :)
>
> Zółtka ucieram z oliwą i pieprzem (najlepiej z białym, do ryb generalnie
> biały) oraz solą, niezbyt dokładnie, ale tak aby powstał miękki krem.

Znaczy się gotowane żółtka :) Tak dla uściślenia :)
Dużo oliwy? Wiem, że na oko, ale może ciut uściślenia

> Łososia siekam drobniutko, ale nie za drobno - kawałeczki nieco mniejsze
> nić pół na pół cm, aby były widoczne i aby smak żółtek nie łączył się ze
> smakiem łososia;

Wędzony łosoś?

mieszam łososia z masą żółtkową, łyżeczką nakładam do
> połówek białek (spody ścięte płasko), czubato. Na to kleks majonezu albo
> kawior, na majonez posypane suszone zmielone pomidory (kupuję w Allegro,
> razem z innymi przyprawami, polecam, od Skworcu) i ostra papryka.
> Mniam

Wiesz, normalnie masz u mnie krechę jak stąd do Chigago ;) Takiego smaka mi
narobiłaś, że ślina mi cieknie do pasa... :))))

Chyba zrobię wcześniej niż na Sylwestra - moja mama też uwielbia łososia.
Pozdrawiam
--
Justyna Vicky S.
napisał/a: ~Anai 2011-12-20 15:43
W dniu 20.12.2011 14:56, XL pisze:

> Sernik na zimno to ja robię... gotowany, przepis już chyba tu podawałam.
> A jeśli nie gotowany, to bez surowych jajek w serze.
>
>
A ser do naleśników? Też bez jajka?

--
Pozdrawiam
Anai

*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** http://photo-of-anai.gu.ma/ *****
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
napisał/a: ~Anai 2011-12-20 15:48
W dniu 20.12.2011 15:16, XL pisze:
> Na to kleks majonezu albo
> kawior, na majonez posypane suszone zmielone pomidory (kupuję w Allegro,
> razem z innymi przyprawami, polecam, od Skworcu) i ostra papryka.

Nie wiem, jak suszone pomidory, ale anyż gwiazdkowy
i suszone peperoncini ma przyzwoite - też polecam tego sprzedawcę.

--
Pozdrawiam
Anai

*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** http://photo-of-anai.gu.ma/ *****
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
napisał/a: ~XL 2011-12-20 16:10
Dnia Tue, 20 Dec 2011 14:32:27 +0100, Nixe napisał(a):

> zawsze robiłaś Wigilie na full-wypas z dokładnie takim samym menu, jak
> przed chwilą przedstawiłaś?
> Bujać to my, a nie nas :)

Przy czym oczywiście, z racji zawodu, miałam czasu więcej, ale to raczej w
wakacje i po świętach, niż przed
--
XL
napisał/a: ~Szpilka" 2011-12-20 16:33

Użytkownik "Anai" napisał w wiadomości
>W dniu 20.12.2011 14:56, XL pisze:
>
>> Sernik na zimno to ja robię... gotowany, przepis już chyba tu podawałam.
>> A jeśli nie gotowany, to bez surowych jajek w serze.
>>
>>
> A ser do naleśników? Też bez jajka?

Ja robię bez jajka.
Do kostki sera białego dodaję danio waniliowe.

Sylwia
napisał/a: ~XL 2011-12-20 16:51
Dnia Tue, 20 Dec 2011 06:13:24 -0800 (PST), Stalker napisał(a):


> (...)Dlatego od pewnego czasu obowiązkowo pomagamy teściowym zjadać
> wszystkie wytwory ich świątecznego szaleństwa.
> Ponieważ z przyczynami owegoż pomieszania zmysłów i tak nie ma co
> walczyć, to z wrodzonej dobroci serca pomagamy
> posprzątać do ostatniego okruszka jego skutki
>
> No a żeby było gdzie zmieścić to wszystko to sami już niczego nie
> robimy...
>
> Stalker, jak to dobrze mieć teściowe, które za punkt honoru stawiają
> sobie organizowanie rodzinnych wigilii

Teściową i świekrę, jeśli już. Dla Twej żony Twoja mama to świekra, a jej
mama dla Ciebie to teściowa 3-)
No a póki co Twoja żona jest absolutnie zwolniona z wszelkich szaleństw
świątecznych, póki Wam maluch nie podrośnie. Wtedy jednak warto byłoby się
choć raz zrewanżować teściowej i świekrze 3-)




--
XL
napisał/a: ~XL 2011-12-20 17:02
Dnia Tue, 20 Dec 2011 15:32:12 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):


> Znaczy się gotowane żółtka :) Tak dla uściślenia :)

No gotowane, z tych gotowanych białek, co to się je nimi napełnia


> Dużo oliwy? Wiem, że na oko, ale może ciut uściślenia

Oj, ten przepis umiem tylko na oko, niestety. Najpierw wstępnie widelcem, a
potem dosyć dokładnie rozcieram (takim drewnianym tłuczkiem albo łyżką,
byle mocną) same żółtka, bo potem te ich bryłki już w oliwie trudno
byłoby... Po roztarciu żółtek dodaję stopniowo oliwę i przyprawy, ucierając
- aż masa będzie taka, żeby się łatwo nabierała i nie rozlewała, ale i nie
kruszyła.
Aha, można kapnąć też troszkę majonezu.
Można też dodać szczyptę czosnku granulowanego.
Można też do masy dodać te suszone mielone pomidory albo/i paprykę w
proszku dla smaku i koloru - jednak one zamaskują łososia i nie będzie
widoczny, więc lepiej posypać, bardzo to ładnie wygląda. Dobre są też
oliwki - na każde jajo można położyć jedną. W tej postaci mi smakują,
samych nie cierpię


>
>> Łososia siekam drobniutko, ale nie za drobno - kawałeczki nieco mniejsze
>> nić pół na pół cm, aby były widoczne i aby smak żółtek nie łączył się ze
>> smakiem łososia;
>
> Wędzony łosoś?

Jasne - na zimno wędzony.

>
> mieszam łososia z masą żółtkową, łyżeczką nakładam do
>> połówek białek (spody ścięte płasko), czubato. Na to kleks majonezu albo
>> kawior, na majonez posypane suszone zmielone pomidory (kupuję w Allegro,
>> razem z innymi przyprawami, polecam, od Skworcu) i ostra papryka.
>> Mniam
>
> Wiesz, normalnie masz u mnie krechę jak stąd do Chigago ;) Takiego smaka mi
> narobiłaś, że ślina mi cieknie do pasa... :))))
>
> Chyba zrobię wcześniej niż na Sylwestra - moja mama też uwielbia łososia.

Ja robię czasem nawet na weekendową kolację kiedy dzieci przyjeżdżają, albo
kiedy jest brydżyk i przychodzą znajomi, bo też wszyscy lubimy łososia.

--
XL
napisał/a: ~XL 2011-12-20 17:04
Dnia Tue, 20 Dec 2011 15:43:59 +0100, Anai napisał(a):

> W dniu 20.12.2011 14:56, XL pisze:
>
>> Sernik na zimno to ja robię... gotowany, przepis już chyba tu podawałam.
>> A jeśli nie gotowany, to bez surowych jajek w serze.
>>
>>
> A ser do naleśników? Też bez jajka?

Z jajkiem, o zgrozo surowym! - tyle że u nas naleśniki nijak inaczej, niż
zapieczone na złoto, polane najpierw masłem, w piekarniku, potem polane
sosem waniliowym i posypane cynamonemmm..........mmniam, już wiem, co
będzie w piątek na obiad
--
XL
napisał/a: ~XL 2011-12-20 17:05
Dnia Tue, 20 Dec 2011 15:48:51 +0100, Anai napisał(a):

> W dniu 20.12.2011 15:16, XL pisze:
>> Na to kleks majonezu albo
>> kawior, na majonez posypane suszone zmielone pomidory (kupuję w Allegro,
>> razem z innymi przyprawami, polecam, od Skworcu) i ostra papryka.
>
> Nie wiem, jak suszone pomidory, ale anyż gwiazdkowy
> i suszone peperoncini ma przyzwoite - też polecam tego sprzedawcę.

Polecam z całego serca także. U niego kupowałam ostatnio te laski wanilii
na ekstrakt (własnie gotowy już, użyję za chwilę), bakalie do piernika,
przyprawy wszelkie - wszystko pierwsza klasa!
--
XL
napisał/a: ~Szpilka" 2011-12-20 17:08

Użytkownik "XL" napisał w wiadomości
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 15:43:59 +0100, Anai napisał(a):
>
>> W dniu 20.12.2011 14:56, XL pisze:
>>
>>> Sernik na zimno to ja robię... gotowany, przepis już chyba tu podawałam.
>>> A jeśli nie gotowany, to bez surowych jajek w serze.
>>>
>>>
>> A ser do naleśników? Też bez jajka?
>
> Z jajkiem, o zgrozo surowym! - tyle że u nas naleśniki nijak inaczej, niż
> zapieczone na złoto, polane najpierw masłem, w piekarniku, potem polane
> sosem waniliowym i posypane cynamonemmm..........mmniam, już wiem, co
> będzie w piątek na obiad

Ja polewam ciepłe naleśniki z serem - syropem klonowym. Ambrozja!

Sylwia