Prawo dzieci.

napisał/a: ~glob 2012-03-03 21:00
Macie dość katolicyzmu i jego przywiązania do krucjaty nad dziećmi?
Walczymy z nimi o bezbronne dzieci i muszę powiedzieć że ta walka nas
ogranicza, gdyż nie zauważamy że nasze konwencje praw dziecka, tak
naprawdę narzucają dziecku naszą opiekę, to znaczy że dziecko nadal
nie ma prawa głosu, gdyż to my mamy wytyczne jak się nim mamy
opiekować, czyli znowu z góry wiemy za dziecko co jest dla niego
dobre. A gdybyśmy dali dzieciom prawo do swobodnego wyrażania czego
same chcą?
I tak naprzykład prawo do swobodnego wyboru miejsca zamieszkania,
czyli dziecko by decydowało gdzie chce mieszkać, czy z ciocią,
rodzicami, rodzicem, rodziną przyjaciela itd.
Następnie można by dzieciom dać możliwość prowadzenia firmy. Wielu
dzięcięcych pracowników myje szyby na czarno i mogliby zakładać
legalnie swoje firemki, z taką czy inną działalnością.
Po następne, można by dzieciom dać prawo do głosowania, bo jeśli
weźmiemy pod uwagę że 80- letni starzec , który już ledwo co może się
podpisać głosuje, to dlaczego dzieci miałyby być gorsze, a napewno
lepsze w dokonywaniu wyboru.
Tak więc co sądzicie o tym żeby też dzieci miały coś do powiedzenia
jak chcą żyć?
napisał/a: ~Chiron" 2012-03-03 22:47


Użytkownik "glob" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4394dc1f-eb51-49cf-99db-607d0648176d@b1g2000yqb.googlegroups.com...

Macie dość katolicyzmu i jego przywiązania do krucjaty nad dziećmi?
Walczymy z nimi o bezbronne dzieci i muszę powiedzieć że ta walka nas
ogranicza, gdyż nie zauważamy że nasze konwencje praw dziecka, tak
naprawdę narzucają dziecku naszą opiekę, to znaczy że dziecko nadal
nie ma prawa głosu, gdyż to my mamy wytyczne jak się nim mamy
opiekować, czyli znowu z góry wiemy za dziecko co jest dla niego
dobre. A gdybyśmy dali dzieciom prawo do swobodnego wyrażania czego
same chcą?
I tak naprzykład prawo do swobodnego wyboru miejsca zamieszkania,
czyli dziecko by decydowało gdzie chce mieszkać, czy z ciocią,
rodzicami, rodzicem, rodziną przyjaciela itd.
Następnie można by dzieciom dać możliwość prowadzenia firmy. Wielu
dzięcięcych pracowników myje szyby na czarno i mogliby zakładać
legalnie swoje firemki, z taką czy inną działalnością.
Po następne, można by dzieciom dać prawo do głosowania, bo jeśli
weźmiemy pod uwagę że 80- letni starzec , który już ledwo co może się
podpisać głosuje, to dlaczego dzieci miałyby być gorsze, a napewno
lepsze w dokonywaniu wyboru.
Tak więc co sądzicie o tym żeby też dzieci miały coś do powiedzenia
jak chcą żyć?

=============================================================
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adca_much

--

serdecznie pozdrawiam

Chiron
napisał/a: ~glob 2012-03-03 23:10


Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "glob" napisa� w wiadomo�ci grup
> dyskusyjnych:4394dc1f-eb51-49cf-99db-607d0648176d@b1g2000yqb.googlegroups.com...
>
> Macie do�� katolicyzmu i jego przywi�zania do krucjaty nad dzie�mi?
> Walczymy z nimi o bezbronne dzieci i musz� powiedzie� �e ta walka nas
> ogranicza, gdy� nie zauwa�amy �e nasze konwencje praw dziecka, tak
> naprawd� narzucaj� dziecku nasz� opiek�, to znaczy �e dziecko nadal
> nie ma prawa g�osu, gdy� to my mamy wytyczne jak si� nim mamy
> opiekowa�, czyli znowu z g�ry wiemy za dziecko co jest dla niego
> dobre. A gdyby�my dali dzieciom prawo do swobodnego wyra�ania czego
> same chcďż˝?
> I tak naprzyk�ad prawo do swobodnego wyboru miejsca zamieszkania,
> czyli dziecko by decydowa�o gdzie chce mieszka�, czy z cioci�,
> rodzicami, rodzicem, rodzinďż˝ przyjaciela itd.
> Nast�pnie mo�na by dzieciom da� mo�liwo�� prowadzenia firmy. Wielu
> dzi�ci�cych pracownik�w myje szyby na czarno i mogliby zak�ada�
> legalnie swoje firemki, z tak� czy inn� dzia�alno�ci�.
> Po nast�pne, mo�na by dzieciom da� prawo do g�osowania, bo je�li
> we�miemy pod uwag� �e 80- letni starzec , kt�ry ju� ledwo co mo�e si�
> podpisa� g�osuje, to dlaczego dzieci mia�yby by� gorsze, a napewno
> lepsze w dokonywaniu wyboru.
> Tak wi�c co s�dzicie o tym �eby te� dzieci mia�y co� do powiedzenia
> jak chc� �y�?
>
> =============================================================
> http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adca_much
>
> --
>
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron

Czy ja nie napisałem przypadkiem bez katolickich bzdur, które
produkują faszysztów i fundamentalistów biorących się z katolickiego
wychowania? Druga wojna światowa to koniec etapu gdzie wychowanie
katolickie uczyło że zawsze ma rację wygrany (stary testament). Do
drugiej wojny światowej europa płonie od wojen, które są uważane za
pozytywne. Dopiero powolne wychowywanie pokoleń dzieci w nowym
podejściu ,zaowocowała że nie ma wojen w europie, a młodzi ludzie o
wojnie źle się wypowiadają, bo im dano dzieciństwo i teraz prawa
dziecka ewolucyjnie przesuwam do przodu.......A to wkleiłeś jest
napewno przemocą do dzieci, z twojej wklejki........



Collina de Plancy
Golding nie daje w powieści wprost wskazówek, co do biblijnych sensów
w niej zawartych, funkcjonują one raczej jako subtelne aluzje. Są
obecne przede wszystkim w postaci Simona, który, reprezentując dobro,
stawia czoła rodzącemu się na wyspie złu.
Władca Much
Tytułowy Władca Much to
głowa upolowanej maciory,odcięta przez Jacka i nadziana na kij. W ten
sposób dzieci oddają hołd "zwierzowi". Określenie "władca much" to
tłumaczenie z hebrajskiego imienia demona Belzebuba,utożsamianego
niekiedy z szatanem. W powieści, ze względu na roje much, które
otaczają rozkładające się ścierwo, nazwa ta nabiera dosłowności.
Władca Much jest fizyczną manifestacją zła istniejącego w chłopcach.
Wizyjna scena kuszenia Simona i jego rozmowa z świńską głową
przywołuje skojarzenia ze słynnymi biblijnymi obrazami nakłaniania do
grzechu: kuszeniem Ewy w raju i
Chrystusa na pustyni. Władca Much posługuje się typowymi dla szatana
metodami: najpierw zachęca chłopca do przyłączenia się do
organizowanej na plaży uczty, gdy to nie skutkuje grozi, że jeśli
Simon nie będzie mu posłuszny - zginie
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-03 23:19
Dnia Sat, 3 Mar 2012 12:00:54 -0800 (PST), glob napisał(a):

> Tak więc co sądzicie o tym żeby też dzieci miały coś do powiedzenia
> jak chcą żyć?

Jak będziesz miał swoje, to im pozwalaj na to, co chcą.
--

XL
napisał/a: ~glob 2012-03-04 18:01

Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 3 Mar 2012 12:00:54 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>
> > Tak wi�c co s�dzicie o tym �eby te� dzieci mia�y co� do powiedzenia
> > jak chc� �y�?
>
> Jak b�dziesz mia� swoje, to im pozwalaj na to, co chc�.
> --
>
> XL

Jak narazie nie jestem prezydentem tłuku, bo jakbym pozwalał dziecku
mieszkać tam gdzie chce, to nikt by go nie pytał o zdanie obecnie, i
by go zabrali. Wy jako patologia walczycie z normami, ja uważam że
normy oddalają się od rzeczywistości ,powoli przestają być aktualne.
napisał/a: ~Jakub A. Krzewicki" 2012-03-05 15:59
sobota, 3 marca 2012 21:00. carbon entity 'glob'

contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:

> I tak naprzykład prawo do swobodnego wyboru miejsca zamieszkania,
> czyli dziecko by decydowało gdzie chce mieszkać, czy z ciocią,
> rodzicami, rodzicem, rodziną przyjaciela itd.

Jeśli dziecko umuie nas do tego przekonać, to państwu nic do tego. Wystatczy
zgoda rodzica.

> Następnie można by dzieciom dać możliwość prowadzenia firmy. Wielu
> dzięcięcych pracowników myje szyby na czarno i mogliby zakładać
> legalnie swoje firemki, z taką czy inną działalnością.

Jw. z tym, że to gdzieś od 10 roku życia. Dziecko musi w każdym razie zdać
egzamin z tego, że umie czytać, pisać i liczyć do prowadzenia takiej firmy.

> Po następne, można by dzieciom dać prawo do głosowania, bo jeśli
> weźmiemy pod uwagę że 80- letni starzec , który już ledwo co może się
> podpisać głosuje, to dlaczego dzieci miałyby być gorsze, a napewno
> lepsze w dokonywaniu wyboru.

Raczej obniżenie pełnoletności do 12 roku życia to byłoby mądre rozwiązanie.
Prawa, ale i obowiązki!

Oczywiście rodzice powinni standardowo utrzymywać potomka w wieku szkolnym i
studenckim, ale jeżeli bardziej przedsiębiorczy modzian czy dziewczę zechce
odejść po 12 roku życia i sam utrzymać się z własnej działalności
kontynuując edukację (to ważne, choć niekoniecznie dzienną, wystarczy
zaoczna!) --- nie zabraniać!

PS. Gdy będę miał dziecko, będę je od lat najmłodszych uczył zarobkowania
poprzez handel w internecie --- używanymi książkami, zabawkami etc. Uważam,
że powinno umieć np. wybrać tytuły u bukinisty na pchlim targu czy inne
towary i je sprzedać. Im będzie miało więcej wasnych pieniędzy, o tym mniej
będzie prosić rodziców.

PS^2. Z jednym wyjątkiem --- kredyt dopiero od lat 18.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/