Paczki od Mikołaja

napisał/a: ~Aicha 2011-12-06 23:12
W dniu 2011-12-06 22:48, Dźwiedź pisze:

> To trudny temat bo ważne jest jakie są dzieci w klasie , jak są przez swych
> rodziców wychowywane - bo to ma wpływ na to jak przyjmą określony
> prezent.Temat rzeka i raczej nie przy tak agresywnym nastawieniu rozmówców jak
> Tu.Ja się już nie wyrywam.

No co Ty? Kilku kobiet się boisz? :)

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
napisał/a: ~Aicha 2011-12-06 23:15
W dniu 2011-12-06 22:29, Paulinka pisze:

>> Na Mikołajki tyko drobiazgi.Z resztą takież dostają też w szkole , a
>> że moja A jest zawsze w trójkach klasowych to prezenty zawsze są
>> trafione, co wcale nie jest łatwe zwłaszcza za małe pieniądze, ale
>> możliwe.
>
> No to rzuć jakimś przykładem, bo to naprawdę nie jest prosta sprawa.
> Mnie się udało zminimalizować koszty opakowań dzięki mamie. Znalazła
> gdzieś na hali kupieckiej takie torby foliowe z motywem świątecznym za
> 0,50 gr, do tego tasiemka z pasmanterii.

Mnie wczoraj na zebraniu szczęka z lekka opadła. Pamiętam, że w zeszłym
roku mieli paczki klasowe po 15 zeta za sztukę (każdy robił drugiej
osobie indywidualnie), ale jak pani zapytała, za jaką kwotę były, to się
jakiś tatuś wyrwał z "25!". No i tak zostało :( Na szczęście dzisiaj do
obiadu w szkole dostali torbę słodyczy, więc pół paczki już załatwione :>>>

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-06 23:27
Aicha pisze:
> W dniu 2011-12-06 22:29, Paulinka pisze:
>
>>> Na Mikołajki tyko drobiazgi.Z resztą takież dostają też w szkole , a
>>> że moja A jest zawsze w trójkach klasowych to prezenty zawsze są
>>> trafione, co wcale nie jest łatwe zwłaszcza za małe pieniądze, ale
>>> możliwe.
>>
>> No to rzuć jakimś przykładem, bo to naprawdę nie jest prosta sprawa.
>> Mnie się udało zminimalizować koszty opakowań dzięki mamie. Znalazła
>> gdzieś na hali kupieckiej takie torby foliowe z motywem świątecznym za
>> 0,50 gr, do tego tasiemka z pasmanterii.
>
> Mnie wczoraj na zebraniu szczęka z lekka opadła. Pamiętam, że w zeszłym
> roku mieli paczki klasowe po 15 zeta za sztukę (każdy robił drugiej
> osobie indywidualnie),

A to też maskara była z tego, co pamiętam. Zawsze było losowanie i jak
się wylosowało kogoś, kogo się w ogóle prywatnie nie zna, to nie wiadomo
było co kupić.

ale jak pani zapytała, za jaką kwotę były, to się
> jakiś tatuś wyrwał z "25!". No i tak zostało :(

U nas też 25 zeta. Ja się spięłam i postanowiłam dzieciakom kupić
przynajmniej słodycze z wyższej półki, bo tam jednak sporo dzieci, które
normalnie takich rzeczy nie widzą na co dzień.

> Na szczęście dzisiaj do
> obiadu w szkole dostali torbę słodyczy, więc pół paczki już załatwione :>>>

A co szkoła taka hojna?



--

Paulinka
napisał/a: ~Justyna Vicky S." 2011-12-06 23:37

Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości
>W dniu 2011-12-06 22:29, Paulinka pisze:
>
>>> Na Mikołajki tyko drobiazgi.Z resztą takież dostają też w szkole , a
>>> że moja A jest zawsze w trójkach klasowych to prezenty zawsze są
>>> trafione, co wcale nie jest łatwe zwłaszcza za małe pieniądze, ale
>>> możliwe.
>>
>> No to rzuć jakimś przykładem, bo to naprawdę nie jest prosta sprawa.
>> Mnie się udało zminimalizować koszty opakowań dzięki mamie. Znalazła
>> gdzieś na hali kupieckiej takie torby foliowe z motywem świątecznym za
>> 0,50 gr, do tego tasiemka z pasmanterii.
>
> Mnie wczoraj na zebraniu szczęka z lekka opadła. Pamiętam, że w zeszłym
> roku mieli paczki klasowe po 15 zeta za sztukę (każdy robił drugiej osobie
> indywidualnie), ale jak pani zapytała, za jaką kwotę były, to się jakiś
> tatuś wyrwał z "25!". No i tak zostało :( Na szczęście dzisiaj do obiadu w
> szkole dostali torbę słodyczy, więc pół paczki już załatwione :>>>
>

No to bardziej opadła szczęka koleżance, gdzie w przedszkolu (grupa 4
latkow) skladali się po 50 zl na paczke. Dzieci dostały tak nędzne paczki,
że szkoda gadac. Nędzne w sensie ilości. Syn kolezanki miał w paczce autko
hot wheels, karty do edukacyjne (za ok 30 zł Smyk), do tego dosłownie 2
sztuki slodyczy (kinder czkoladki 4 batoniki + coś tam). Ten kto pakował
paczki nawet nie pofatygował się aby zdjąć z zabawek metek z cenami...

Doszłysmy do wniosku, że paczki zostały zrobione po prostu byle jak. Ktoś
poszedł na latwiznę. Za taką kasę to chociaż więcej słodyczy można było
kupić znacznie więcej. Zresztą wiem coś o tym bo jestem świeżo po zakupach
do paczek...

Pozdrawiam.

--
Justyna Vicky S.
napisał/a: ~Lebowski 2011-12-06 23:39
W dniu 2011-12-06 23:15, było cicho i spokojnie, aż tu Aicha jak pierdolnie:
> W dniu 2011-12-06 22:29, Paulinka pisze:
>
>>> Na Mikołajki tyko drobiazgi.Z resztą takież dostają też w szkole , a
>>> że moja A jest zawsze w trójkach klasowych to prezenty zawsze są
>>> trafione, co wcale nie jest łatwe zwłaszcza za małe pieniądze, ale
>>> możliwe.
>>
>> No to rzuć jakimś przykładem, bo to naprawdę nie jest prosta sprawa.
>> Mnie się udało zminimalizować koszty opakowań dzięki mamie. Znalazła
>> gdzieś na hali kupieckiej takie torby foliowe z motywem świątecznym za
>> 0,50 gr, do tego tasiemka z pasmanterii.
>
> Mnie wczoraj na zebraniu szczęka z lekka opadła. Pamiętam, że w zeszłym
> roku mieli paczki klasowe po 15 zeta za sztukę (każdy robił drugiej
> osobie indywidualnie), ale jak pani zapytała, za jaką kwotę były, to się
> jakiś tatuś wyrwał z "25!". No i tak zostało :( Na szczęście dzisiaj do
> obiadu w szkole dostali torbę słodyczy, więc pół paczki już załatwione :>>>

Chyba troche przesadzasz.
Za 25 zl to mozna nakupic tyle slodyczy, ze kazdego zemdli.
napisał/a: ~Justyna Vicky S." 2011-12-06 23:39

Użytkownik "Paulinka" napisał w
wiadomości news:jbm1gl$5g0$9@node2.news.atman.pl...
> Dźwiedź pisze:
>
>> Na Mikołajki tyko drobiazgi.Z resztą takież dostają też w szkole , a że
>> moja A jest zawsze w trójkach klasowych to prezenty zawsze są trafione,
>> co wcale nie jest łatwe zwłaszcza za małe pieniądze, ale możliwe.
>
> No to rzuć jakimś przykładem, bo to naprawdę nie jest prosta sprawa.
> Mnie się udało zminimalizować koszty opakowań dzięki mamie. Znalazła
> gdzieś na hali kupieckiej takie torby foliowe z motywem świątecznym za
> 0,50 gr, do tego tasiemka z pasmanterii.
>

Co do opakowań to koleżanka kupiła w selgrosie reklamowki z Mikołajem.
Kupiła pakiet 200 szt, więc część odstapiła naszej klasie. Nie wiem jeszcze
za ile, bo mi paragonu nie dostarczyła, ale mówiła że wychodziło jakieś 5
groszy reklamówka. Ale dokładnie nie powiem.

Co do zawartości paczek to wiele zależy od założeń kupującego i budżetu.
Ja w zeszłym roku kupowałam tutaj
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6812351
torebki HM i torby spiderman dla chłopców. Generalnie kobieta miała rzeczy
jak w sklepikach "po 5 zl". Wiem, że torebki bardzo się podobały
dziewczynkom.

Chłopcy lubią mini figurki z Lego, można je kupić za ok 6 zł w Selgrosie
(cena z wrzesnia). Dla dziewczynek np. pojedyncze, losowe koniki Filly cena
chyba ok 7-8 zl.

Mozna tez postawić na konkrety i kupić coś "cenniejszego". Ja zawsze kupuję
pod wpływem impulsu, przyjmując założenie, że ma spodobac się obdarowanemu
cyzli dziecku :)

Pozdrawiam,

--
Justyna Vicky S.
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-06 23:43
Justyna Vicky S. pisze:

> Co do opakowań to koleżanka kupiła w selgrosie reklamowki z Mikołajem.
> Kupiła pakiet 200 szt, więc część odstapiła naszej klasie. Nie wiem
> jeszcze za ile, bo mi paragonu nie dostarczyła, ale mówiła że wychodziło
> jakieś 5 groszy reklamówka. Ale dokładnie nie powiem.
>
> Co do zawartości paczek to wiele zależy od założeń kupującego i budżetu.
> Ja w zeszłym roku kupowałam tutaj
> http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6812351
> torebki HM i torby spiderman dla chłopców. Generalnie kobieta miała
> rzeczy jak w sklepikach "po 5 zl". Wiem, że torebki bardzo się podobały
> dziewczynkom.

O widzisz, fajny pomysł :)

> Chłopcy lubią mini figurki z Lego, można je kupić za ok 6 zł w Selgrosie
> (cena z wrzesnia). Dla dziewczynek np. pojedyncze, losowe koniki Filly
> cena chyba ok 7-8 zl.
>
> Mozna tez postawić na konkrety i kupić coś "cenniejszego". Ja zawsze
> kupuję pod wpływem impulsu, przyjmując założenie, że ma spodobac się
> obdarowanemu cyzli dziecku :)

Ja się więcej w takie zabawy nie mieszam ;)
Okazało się przy kasie, że cena na półce jest inna, niż sklepowa. Byłam
w tym roku Św. Mikołajem dla nie swoich dzieci ;)



--

Paulinka
napisał/a: ~Justyna Vicky S." 2011-12-06 23:44

Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości
>W dniu 2011-12-06 22:29, Paulinka pisze:
>
>>> Na Mikołajki tyko drobiazgi.Z resztą takież dostają też w szkole , a
>>> że moja A jest zawsze w trójkach klasowych to prezenty zawsze są
>>> trafione, co wcale nie jest łatwe zwłaszcza za małe pieniądze, ale
>>> możliwe.
> Mnie wczoraj na zebraniu szczęka z lekka opadła. Pamiętam, że w zeszłym
> roku mieli paczki klasowe po 15 zeta za sztukę (każdy robił drugiej osobie
> indywidualnie), ale jak pani zapytała, za jaką kwotę były, to się jakiś
> tatuś wyrwał z "25!". No i tak zostało :( Na szczęście dzisiaj do obiadu w
> szkole dostali torbę słodyczy, więc pół paczki już załatwione :>>>
>

My w zeszłym roku przyjęlismy budżet 20 zł/paczka. Ostatecznie wydaliśmy 25
zl kupując takie puzzle do nauki języka angielskiego - taniej niż w sklepie,
bardzo fajne i dobrej jakości. Do tego dziewczynki torebki HM, chłopcy torby
spiderman. Wszyscy slodycze dostali. Potem w połowie grudnia dzieci jeszcze
były na przedstawieniu w Teatrze Lalek, gdzie po przedstawieniu też był
Mikołaj i dostały jakieś słodkosci.

W tym roku odpuściliśmy sobie zabawki, dzieci dostały paczki słodyczowe. W
ramach Mikołaja było wyjście do kina, w kinie popcorn i cola. Nawet udało
nam się, że Mikołaj rozdał dzieciom nasze paczuszki dokładając jakieś albumy
na naklejki pt. Jak wytresowac smoka (chyba).

Ale jak podsumowywuję tegorocznego mikołaja to wyszło nam nawet taniej niż w
zeszłym roku. Jeszcze nie rozliczyłam wczorajszych i dzisiejszych wydatków
to nie jestem w stanie dokładnie powiedziec ;)

Pozdrawiam,

--
Justyna Vicky S.
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-06 23:46
Justyna Vicky S. pisze:

> No to bardziej opadła szczęka koleżance, gdzie w przedszkolu (grupa 4
> latkow) skladali się po 50 zl na paczke. Dzieci dostały tak nędzne
> paczki, że szkoda gadac. Nędzne w sensie ilości. Syn kolezanki miał w
> paczce autko hot wheels, karty do edukacyjne (za ok 30 zł Smyk), do tego
> dosłownie 2 sztuki slodyczy (kinder czkoladki 4 batoniki + coś tam).
> Ten kto pakował paczki nawet nie pofatygował się aby zdjąć z zabawek
> metek z cenami...

LOL ja cierpliwie markerem zamazywałam. Potem pomyślałam, że przeginam,
ale jak widać to nie był głupi pomysł ;)

> Doszłysmy do wniosku, że paczki zostały zrobione po prostu byle jak.
> Ktoś poszedł na latwiznę. Za taką kasę to chociaż więcej słodyczy można
> było kupić znacznie więcej. Zresztą wiem coś o tym bo jestem świeżo po
> zakupach do paczek...

Oj tam, u Michała w takim wypasionym prywatnym przedszkolu, nie było
mowy o słodyczach, mamuśki mnie zakrzyczały za sam pomysł...


--

Paulinka
napisał/a: ~Justyna Vicky S." 2011-12-06 23:47

Użytkownik "Paulinka" napisał w
wiadomości news:jbm5rf$uou$8@node2.news.atman.pl...
> Justyna Vicky S. pisze:
>
>> Co do opakowań to koleżanka kupiła w selgrosie reklamowki z Mikołajem.
>> Kupiła pakiet 200 szt, więc część odstapiła naszej klasie. Nie wiem
>> jeszcze za ile, bo mi paragonu nie dostarczyła, ale mówiła że wychodziło
>> jakieś 5 groszy reklamówka. Ale dokładnie nie powiem.
>>
>> Co do zawartości paczek to wiele zależy od założeń kupującego i budżetu.
>> Ja w zeszłym roku kupowałam tutaj
>> http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6812351
>> torebki HM i torby spiderman dla chłopców. Generalnie kobieta miała
>> rzeczy jak w sklepikach "po 5 zl". Wiem, że torebki bardzo się podobały
>> dziewczynkom.
>
> O widzisz, fajny pomysł :)

Na allegro pełno tego jest. Ja w zeszłym roku dogadałam się, że przyjadę
obejrzę i jak mi się nie spodoba to nie kupię :) Ale kupiłam :))

>> Chłopcy lubią mini figurki z Lego, można je kupić za ok 6 zł w Selgrosie
>> (cena z wrzesnia). Dla dziewczynek np. pojedyncze, losowe koniki Filly
>> cena chyba ok 7-8 zl.
>>
>> Mozna tez postawić na konkrety i kupić coś "cenniejszego". Ja zawsze
>> kupuję pod wpływem impulsu, przyjmując założenie, że ma spodobac się
>> obdarowanemu cyzli dziecku :)
>
> Ja się więcej w takie zabawy nie mieszam ;)
> Okazało się przy kasie, że cena na półce jest inna, niż sklepowa. Byłam w
> tym roku Św. Mikołajem dla nie swoich dzieci ;)
>
W takich przypadkach nalezy się kłócić ;) Obowiązuje Cię cena na półce, pod
warunkiem, że kod na produkcie zgadza się z kodem na metce na półce :) Wiem,
bo tak w Auchan wyszarpał mąż zestaw Zhu zhu pets (chomik + pojazd) za 58
zł, a nie 82zł.

Ja juz się przy takich zakupach nauczylam sprawdzać metki i pilnować czy
ceny się zgadzają ;) No ale ja już w sumie 3 rok bawię się w te klocki ;)
(zerówka, 1 i 2 klasa)

Pozdrawiam,

--
Justyna Vicky S.
napisał/a: ~Justyna Vicky S." 2011-12-06 23:50

Użytkownik "Paulinka" napisał w
wiadomości news:jbm60u$uou$9@node2.news.atman.pl...
> Justyna Vicky S. pisze:
>
>> No to bardziej opadła szczęka koleżance, gdzie w przedszkolu (grupa 4
>> latkow) skladali się po 50 zl na paczke. Dzieci dostały tak nędzne
>> paczki, że szkoda gadac. Nędzne w sensie ilości. Syn kolezanki miał w
>> paczce autko hot wheels, karty do edukacyjne (za ok 30 zł Smyk), do tego
>> dosłownie 2 sztuki slodyczy (kinder czkoladki 4 batoniki + coś tam). Ten
>> kto pakował paczki nawet nie pofatygował się aby zdjąć z zabawek metek z
>> cenami...
>
> LOL ja cierpliwie markerem zamazywałam. Potem pomyślałam, że przeginam,
> ale jak widać to nie był głupi pomysł ;)

Ja też zamazuję, albo zdejmuję. I tak rozliczenia udostępniam rodzicom, po
co dzieci jeszcze mają wiedziec ;)

>> Doszłysmy do wniosku, że paczki zostały zrobione po prostu byle jak. Ktoś
>> poszedł na latwiznę. Za taką kasę to chociaż więcej słodyczy można było
>> kupić znacznie więcej. Zresztą wiem coś o tym bo jestem świeżo po
>> zakupach do paczek...
>
> Oj tam, u Michała w takim wypasionym prywatnym przedszkolu, nie było mowy
> o słodyczach, mamuśki mnie zakrzyczały za sam pomysł...
>

Też coś o tym wiem - z przedszkola. Rodzice chcieli najchętniej owoce,
batony zbożowe albo produkty eko. A dzieci patrzą na ilość i czy są
słodkości :) no i ostatecznie czy fajna zabawka :)

Pozdrawiam,

--
Justyna Vicky S.
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-06 23:53
Justyna Vicky S. pisze:

>> Ja się więcej w takie zabawy nie mieszam ;)
>> Okazało się przy kasie, że cena na półce jest inna, niż sklepowa.
>> Byłam w tym roku Św. Mikołajem dla nie swoich dzieci ;)
>>
> W takich przypadkach nalezy się kłócić ;) Obowiązuje Cię cena na półce,
> pod warunkiem, że kod na produkcie zgadza się z kodem na metce na półce
> :) Wiem, bo tak w Auchan wyszarpał mąż zestaw Zhu zhu pets (chomik +
> pojazd) za 58 zł, a nie 82zł.
>
> Ja juz się przy takich zakupach nauczylam sprawdzać metki i pilnować czy
> ceny się zgadzają ;) No ale ja już w sumie 3 rok bawię się w te klocki
> ;) (zerówka, 1 i 2 klasa)

Ja to tak z dobroci serca się wzięłam za to. Szkoła dzieciaków jest 9 km
od Różanki w Świniarach, ja mam blisko do Marino, więc chciałam
oszczędzić mamom fatygi, tym bardziej, że na razie siedzę w domu.
Podeszłam do tematu jak zwykle ambicjonalnie i głupio mi było się przy
kasie kłócić.


--

Paulinka