Nieplodnosc

napisał/a: tymka1 2010-06-04 19:24
skad wyscie wziely to manipulowanie spoleczenstwem?
napisał/a: Misiaq 2010-06-05 12:23
tymka, to wytłumacz mi jak takie oświadczenie ma się do powszechności i uniwersalności nauki kościoła. Jeśli np. Rada ds. czegoś (nie ważne w tym momencie czego) np. w Brazylii wyda podobną decyzję to Ty mieszkając w Polsce masz obowiązek ją stosować?

Przepraszam, że zaczęłam ten
napisał/a: tymka1 2010-06-05 13:21
ale Kosciol nie wydal przeciez zadnej decyzji! in vitro zawsze bylo grzechem, to nie zadna nowosc...

przeciez tak samo jak ktos publicznie popiera aborcje, ogolnie, glosi "morale" sprzeczne z nauczaniem, moralnoscia katolicka - grzeszy.
Nie znaczy to, ze nie mozna watpic w slusznosc Kosciola w jakiejs kwestii - ale jak sie glosi cos przeciwko Kosciolowi, jak mozna w pelni byc w tym Kosciele? mozna watpic, szukac, oczywiscie. ale np. polityk glosujacy za, nie wiem, refundacja in vitro, chyba nie bardzo moze, nie bardzo powinien do tej Komunii przystepowac. i to Episkopat przypomina po prostu...
napisal(a):ci, którzy (...) ustanawiają prawa przeciwko życiu poczętemu, a takim jest życie dziecka w stanie embrionalnym, w ogromnym procencie niszczone w procedurze in vitro, stają w jawnej sprzeczności z nauczaniem Kościoła Katolickiego i nie mogą przystępować do Komunii Świętej, dopóki nie zmienią swojej postawy

to nie jest zadna nowosc, tylko przypomnienie.
napisał/a: Misiaq 2010-06-05 14:52
Stanowisko Rady, o którym pisałam wyżej nie było tylko przypomnieniem, ale rodzajem "nakazu" dla wszystkich wiernych, a przecież taka Rada, ma "zasięg" tylko w Polsce, dlatego dla mnie to jest rodzaj próby manipulowania, to mi się bardzo nie spodobało.

tymka, nie chcę już o tym pisać, bo po pierwsze to OT, a po drugie zaraz sie zrobi "dym", bo temat jest bardzo delikatny.

Ja znam pewnego, bardzo sympatycznego, kilkumiesięcznego chłopca, który jest na tym świecie dzięki in vitro, rozumiem, ze jego obecność na tym świecie jest złem i grzechem, tak? I to, ze jego rodzice są przeszczęśliwi tez jest złem i grzechem?
Jestem osobą wierzącą, praktykującą, ale tego pojąć nie moge
napisał/a: ~gość 2010-06-05 16:05
misiaq napisal(a):Ja znam pewnego, bardzo sympatycznego, kilkumiesięcznego chłopca, który jest na tym świecie dzięki in vitro, rozumiem, ze jego obecność na tym świecie jest złem i grzechem, tak? I to, ze jego rodzice są przeszczęśliwi tez jest złem i grzechem?
Oczywiście, ani jedno ani drugie grzechem nie jest i nikt niczego takiego nie postuluje. Grzechem było zastosowanie metody in vitro, której sprzeciwia się Kościół Katolicki z jasnych powodów.
Natomiast formułowanie myśli w ten sposób jest zwykłą manipulacją, mającą na celu wywołanie efektu: "jaki ten KRK zły, zabrania ludziom szczęścia i w ogóle ble". Dziwi mnie zastosowanie takiego zabiegu przez osobę, która kilka postów wcześniej doszukiwała się właśnie manipulacji ze strony w/w Rady.
misiaq napisal(a):Jestem osobą wierzącą, praktykującą, ale tego pojąć nie moge
Sprzeciw KRK wobec in vitro jest naturalną konsekwencją i elementem całej nauki o tym, czym jest życie i poczęcie. Różne odpowiedzi na ten temat można wyszperać choćby w necie i są to choćby takie:
napisal(a):1.Ponieważ giną wtedy embriony a więc ludzie - najmniejsi i bezbronni.
2.Ponieważ Kościół uznaje że akt seksualny w małżeństwie pełni dwie nierozłączne role: rozrodczą i jednoczącą kobietę i mężczyznę. Antykoncepcja uderza w rolę rozrodczą a przekazywanie życia przez sztuczne zapłodnienie w jednoczącą.
napisal(a):Pierwsze (argumenty - przyp. veida) mówią między innymi o niszczonych zarodkach ludzkich przy tym procesie, a nie ma innego momentu od chwili zapłodnienia, co do którego moglibyśmy powiedzieć, że przed tą chwilą to nie jest człowiek, a po tej chwili jest. Drugi rodzaj argumentów, dotyczy otwierania Puszki Pandory, wchodzenia w niebezpieczną przestrzeń, zarówno psychiczną, jak i biologiczną człowieka.
Od siebie dodam, że moje pierwsze skojarzenie na słowa "in vitro" to... II wojna światowa i eugenika. Tu również mamy eugenikę w czystym wydaniu. Wybieramy najsilniejszego, a reszta? Na śmietnik? na kremy? czy na wieczne (?) zamrożenie?
Ktoś powie - no tak, ale przecież natura sama to reguluje, nawet nie wszystkie zapłodnione jajeczka się zagnieżdżają. Pewnie. Natura sama też reguluje tworzenie, dojrzewanie i apoptozę (względnie nekrozę) komórek. Natura sama reguluje starzenie się i śmierć organizmu. To może zaczniemy wbijać sobie noże w serca, no bo skoro śmierć jest naturalna...

A w ogóle to mój pierwszy post na tym forum i jako nowy użytkownik chciałbym powitać serdecznie wszystkich, niezależnie od wyznawanych poglądów ;)
Trafiłem tu przez swoja narzeczoną, gdy znudziło mi się czytanie "przez ramię" interesujących mnie tematów ;)
Pozdrawiam!
napisał/a: tymka1 2010-06-05 16:54
ale jak nakaz, jak to po prostu wynika z nauki Kościoła przecież!
popieram publicznie in vitro, ktore jest grzechem => grzeszę => nie powinnam/nie powinienem przystepowac do Komunii.

Jakis czas temu bylo cos dosc podobnego nt. jakiego polityka wloskiego - rozwiedzionego i ponownie ozenionego. byla publiczna "afera", ze przystepuje do Komunii, a zyje w niesakramentalnym zwiazku. dla mnie sytuacja dosc analogiczna - i co, tez manipulacja?
napisał/a: Misiaq 2010-06-05 17:37
veida napisal(a):"jaki ten KRK zły, zabrania ludziom szczęścia i w ogóle ble".
Ale to jest zabranianie ludziom prawa do szczęścia. Bo jeśli ludzie bardzo chcą mieć dzieci, ale nie mogą, to mają z tego prawa zrezygnować, chociaż dzięki nauce mogą je mieć. Oczywiście zawsze można powiedzieć, ze jest tyle dzieci nie chcianych, które czekają na adopcje, ale jeśli są kobiety, które chcą urodzić dziecko i in vitro daje im taką możliwość, to ja nie widzę powodów, dla których należy im tego zabraniać.
veida napisal(a):"in vitro" to... II wojna światowa i eugenika.
dla mnie formuowanie mysli w ten sposób jest właśnie:
veida napisal(a):jest zwykłą manipulacją
.
tymka napisal(a):i co, tez manipulacja?

Nie wiem, nie znam sprawy.
napisał/a: ~gość 2010-06-05 17:54
jedyny mój komentarz do tego artykułu?


i tyle.
A offtopów proszę nie robić ;)
napisał/a: Misiaq 2010-06-05 17:59
Rooda666 napisal(a):A offtopów proszę nie robić
Staramy sie
napisał/a: agatek2 2012-05-07 15:39
hej. sluchajcie czy jezeli nie mam skoku temperatury a dzis jest 17 dzien cyklu a ona wynosila dzis 36.3 to znaczy ze byl to cykl bezowulacyjny?

dolaczylam to pod ten temat gdyz mamy problemy z zajsciem w ciaze a generalnie wina lezy po stronie mojego meza, ma 1 % sprawnych plemnikow dlatgeo tak skrupulatnie czekam i wypatruje tych owulacji....
napisał/a: kasiulka10 2012-05-07 15:47
agatek napisal(a): sluchajcie czy jezeli nie mam skoku temperatury a dzis jest 17 dzien cyklu a ona wynosila dzis 36.3 to znaczy ze byl to cykl bezowulacyjny?
na owulację masz jeszcze spokojnie czas.

agatek napisal(a):dolaczylam to pod ten temat gdyz mamy problemy z zajsciem w ciaze
ja już się gubię jak u Ciebie jest w jednym temacie piszesz, że odkładacie starania co najmniej do czerwca, miesiąc temu pisałaś że wzięłaś tabletkę "po" bo wolałabyś żeby tego dziecka nie było, a teraz piszesz że macie problem z zajściem w ciążę
napisał/a: mgielka1983 2012-05-07 15:50
agatek, dziewczyno...czy my jesteśmy wróżkami Skąd mamy wiedzieć ?? Idź do lekarza....ginekologa on od tego raczej jest ...