kiedy najlepiej urodzić pierwsze dziecko?

Teraz wiekszosc osob mysli o dziecku ok 25-30 lat tak mi sie wydaje.
Ja mam obecnie 25 lat i po slubie koscielnym czyli za rok chcemy starac sie o dziecko wydaje mi sie ze ejst t najlepszy wiek na macierzynstwo.
Choc sa osoby ktore maja po 18 lat i uwazaja ze jest to dobry wiek .
Ja tak jak wyzej napisalam wiek miedzy 25-30 lat jak dla mnie

[ Dodano: 2007-05-14, 09:31 ]
Chc nie ukrywam zebym sie cieszyla jak by juz bylo----

izabela1982 napisal(a):

Chc nie ukrywam zebym sie cieszyla jak by juz bylo

ja też bym się cieszyła

To wszystko zależy od tego co się robi w życiu. Osoby które nie poszły na studia szybciej decydują się na dziecko, pewnie daltego że szybciej weszły w "dorosłe życie" i mają własne dochody, a tak jak fortunata napisała, trzeba być przygotowanym także finansowo. Ja studiuję więc myślę że dziecko dopiero po studiach albo na ostatnim roku (bo studia mamy lajtowe jak nigdzie chyba ). Chcialabym mieć dwoje dzieci przed trzydziestką. Ale gdyby już było, to tak jak poprzedniczki - niesamowicie bym się cieszyła

marionette napisal(a):

ja nie wiem czy na to jest sie kiedykolwiek naprawde gotowym

ojejku! nie strasz :) chodzi mi o to, ze ja lubie takie wygodne zycie, bez obowiazkow. Dziecko to dla mnie cos WIELKIEGO, co zmienia cale zycie, chcialabym byc pewna, ze to jest najlepszy moment, ze juz sie wyszalam, ze moge sie w 100 % poswiecic, ze bede mogla zrezygnowac z naszego "egoistycznego" zycia i przezucic sie na inny tryb zycia. Chcialabym poczuc, ze jestem juz na tyle odpowiedzialna, ze moge sprowadzic malenstwo na ten swiat i niczego mu nie zabraknie, i bedzie to dla nas najwieksze wydarzenie w zyciu. Meczy mnie ten temat ostatnio, menz mi zagaduje, a ja dalej swoje :) Poza tym chcialabym wychowywac moje dziecko w Polsce i to chyba najwiekszy problem, moze urodzic sie tutaj, ale chcialabym, zeby bylo razem z cala rodzina od najmlodszych lat. Kurka a lata leca.....

jarzynko, właśnie o tym mówię: :)

jarzynka napisal(a):

chodzi mi o to, ze ja lubie takie wygodne zycie, bez obowiazkow. Dziecko to dla mnie cos WIELKIEGO, co zmienia cale zycie, chcialabym byc pewna, ze to jest najlepszy moment, ze juz sie wyszalam, ze moge sie w 100 % poswiecic, ze bede mogla zrezygnowac z naszego "egoistycznego" zycia i przezucic sie na inny tryb zycia. Chcialabym poczuc, ze jestem juz na tyle odpowiedzialna, ze moge sprowadzic malenstwo na ten swiat i niczego mu nie zabraknie, i bedzie to dla nas najwieksze wydarzenie w zyciu.

że będziesz czekała na najlepszy moment i tak naprawdę żaden moment nie będzie się wydawał odpowiedni :)

a nawet jak się już zaplanuje dzidzię, jak już będzie ciąża, to pewnie nie raz pomyślisz sobie , że to jednak nie był odpowiedni moment, że sobie nie poradzisz,
na pewno przerazi cię fakt, że będziesz musiała zrezygnować z częsci swoich dotychczasowych zwyczajów itp :)

mi to się zdaje, że im dłużej się czeka tym trudniej się przestawić.

ja się cieszę z jednej strony, że mnie życie wzięło z zaskoczenia, bo sama z siebie to nie wiem czy bym się zdecydowała w tym stuleciu ;)
np. szkoda by mi było figury nad którą ciężko pracowałam

marionette napisal(a):

ja się cieszę z jednej strony, że mnie życie wzięło z zaskoczenia

i to byloby chyba dla nas rozwiazanie :) ale ja nadal mam nadzieje, ze wreszcie strzeli mnie grom z jasnego nieba i okaze sie, ze bez dziecka nie da sie zyc :) Ja za duzo mysle i kombinuje na ten temat :) Moj menz tez jest osoba, ktora musi miec "plan" wiec to jest dodoatkowy problem, w tym przypadku plany nam sie nie pokrywaja:)

A ja bardzo chce już być w ciąży i jednocześnie poczekać 3-4 miesiące...
U mnie jeszcze inna sprawa, chciałabym jakoś pod alergię dopasować. W drugiej połowie ciąży można już brać leki, to wolałabym aby druga połowa (taka końcowa :P) przypadła na połowę maja do połowy lipca... ALe zobaczymy, co jest mi pisane w GÓRZE
Wczoraj odwiedziła nas w pracy koleżanka która jest na L4. Termin ma 26 czerwca. Wyglądała PRZECUDNIE, nie wiem ile wytrzymam bez dzidziusia w brzuszku :)

jarzynka napisal(a):

ze moge sie w 100 % poswiecic, ze bede mogla zrezygnowac z naszego "egoistycznego" zycia i przezucic sie na inny tryb zycia

wiadomo że dziecko to poświęcenie i obowiązki, ale nie trzeba też rezygnować ze wszystkich przyjemności Znam małżeństwo które z półrocznym dzieckiem pojechało na wyprawę do Tunezji, i to nie żeby leżeć na plaży tylko jeździli po całym kraju i zwiedzali Twierdząc że z takim dzieckiem problem jest niewielki, bo karmi się je piersią, z tego względu jest też odporne. I już planują kolejne wyprawy

ja mam 20 lat i cieszę się, że będę miała dzidziusia chociaż studiuję i wiem, ze może czasem być ciężko. ale prawda jest taka że jak się ciągle odwleka tę decyzję to potem może być za późno. zawsze będzie coś ważniejszego - kolejna praca, kolejne wyzwanie. jarzynka nie sądzę bys po urodzeniu dziecka nie zmieniła swoje podejścia do życia. wiem to po sobie - jak sie dowiedziałam, że pod moim serduszkiem rozwija się moja kochana fasolka w mig zmieniłam cały tryb życia.

ps. rybnik to niedaleko mojej miejscowości, pozdrawiam !

dokładnie jak pojawia się dziecko trzeba zmienić trochę rzeczy ale nie trzeba odrazu zamykac się w domu i izolować od ludzi. przerażają mnie kobiety, które juz w ciąży przestają o siebie dbać a po urodzeniu dziecka nie ma już śladu po pieknych kobietach którymi były. naprawdę przy dziecku można znaleść chwilkę na zadbanie o siebie.

Ja tez marze o dzidziusiu ...to zalezy w jakim wieku wyjde za maz,jaka prace bedziemy miec z mezem ale chcialabym urodzic dziecko w wieku od 25 dorku do 29 - pierwse dziecko.29 lat to dla mnie troche za duzo jak na 1 dziecko :) chcialabym troszke wczesniej. A na razie mam 21 :D

ja mam 22 lata i jokoś śpieszy mi się do macierzyństwa mimo, że nie jestem mężatką i nie mam rewelacyjnej pracy. mam za to super faceta , z którym mam nadzieje spędze całe życie. mam też nadzieje, ze juz niedługo doczekamy się pierwszego potomka.