Jak zapoznać rodziców.....

napisał/a: ewulka2 2007-12-16 15:11
Jesteśmy razem ponad 4 lata, a ponad 2 mieszkamy ze sobą. Nasi rodzice, a właściwie tylko mamy, jeszcze się nie znają ;(. Było wiele sytuacji, gdzie moglibyśmy już mieć to za sobą, tyle że ciągle coś stawało na przeszkodzie.
Nasi ojcowie pracują w tej samej branży i mieli okazję się już poznać wcześniej, natomiast mamy....to dwie inne osoby. Gdyby zacząć wyszukiwać cech wspólnych to byłoby ciężko. Dodam jeszcze że mieszkamy bardzo blisko moich rodziców (dzieli nas tylko piętro), mieszkanie kupili i praktycznie pomogli urządzić moi rodzice. Na początku J. mama nawet nie chciała przychodzić...a teraz to praktycznie tylko na jakieś okazje (święta, urodziny). Poza tym między mną a J. ostatnio było nienajlepiej i J. mama "boi "się że układa nam się tylko przez to że zbliżają się święta (a później kto to wie...) i że J. jest zbyt dumny żeby wrócić do domu.... Sytuacja jednak wygląda inaczej ale ona i te jej podejrzenia to już inna sprawa :).
J.mama często wypytuje mnie o moją mamę, więc podejrzewam że już "dorosła" do tego spotkania.

Tak sobie myślę że święta byłyby dobrą okazją do zapoznania naszych rodziców....tyle że nie mam pojęcia jak do tego się przygotować. Może ktoś z was przebrnął już przez to i poradzi mi co i jak....:)
napisał/a: ~gość 2007-12-16 22:16
Hmm... Wiesz co, nic na siłę... Jeśli Wasze mamy to dwie różne osoby, to same muszą stopniowo się poznać przy sprzyjających okazjach... Projektowanie takich spotkań często kończy się sztuczną atmosferą, z której wszyscy z ulgą się wynurzają... Ale jeśli Twoja mama i mama Twojego faceta mają przynajmniej śladowe poczucie humoru i spontaniczności, może warto zaproponować wspólne pieczenie ciast na święta, lepienie uszek itp.? Przynajmniej zrobicie coś pożytecznego, no i przy konkretnych zajęciach łatwiej nawiązuje się kontakt między dwiema dojrzalymi kobietami, które mają jakieś doświadczenie i mogą się nim wymienić... Tyle że trzeb uważać, bo jeśli obie mają silne osobowości i nie lubią wtrącania się w obowiązki, to lepiej, żeby robiły dwie różne rzeczy :)... No ale to kwestia Twojej inwencji... Myślę, że warto zastanowić sie nad taką formą spotkania... Pozdrawiam i trzymam kciuki za dobre kontakty między Waszymi rodzinami!!!