imiona dla pociech
napisał/a:
samsam
2006-08-29 07:11
Bardzo oryginalne imiona; typowo niepolskie
napisał/a:
~gość
2006-09-04 17:31
sylwia, masz chłopaks
napisał/a:
samsam
2006-09-04 17:37
Nie, mam męża
napisał/a:
ami1
2006-09-04 20:41
Mnie również bardzo podoba się to imię i dlatego tak właśnie nazywa się moja córeczka .
napisał/a:
palika
2006-09-04 21:54
A moj synio ma na imie Kacper .Wiem ze rowniez na to imie jest wysyp,ale od zawsze mi sie podobalo,i dopielam swego bo moj N. upieral sie przy Wiktorze...Z bardziej dziwacznych imion podobaly mi sie: Tycjan, Kryspin
A dla corci jak Bog da to tez juz mamy wybrane imie Oliwka i koniec pomimo jeszcze wiekszego "wysypu" na to imie
A dla corci jak Bog da to tez juz mamy wybrane imie Oliwka i koniec pomimo jeszcze wiekszego "wysypu" na to imie
napisał/a:
ami1
2006-09-04 22:03
No co zrobić, że na te imiona, które nam się podobają jest akurat wysyp.
napisał/a:
Klusia
2006-09-05 23:22
To teraz moje wersje :)
Dziewczynka : Wiktoria, Izabella, Marianna, Aleksandra, Amelia, Emilia, Lilianna, Maja (chyba najbardziej), Julia.
Chłopiec : Wiktor, Arkadiusz, Michał, Kacper, Andrzej, i to chyba na razie na tyle. Kochanie chce synka Bartłomieja, nie jestem przekonana za bardzo, bardziej Bartosz (Bartuś).
Dziewczynka : Wiktoria, Izabella, Marianna, Aleksandra, Amelia, Emilia, Lilianna, Maja (chyba najbardziej), Julia.
Chłopiec : Wiktor, Arkadiusz, Michał, Kacper, Andrzej, i to chyba na razie na tyle. Kochanie chce synka Bartłomieja, nie jestem przekonana za bardzo, bardziej Bartosz (Bartuś).
napisał/a:
samsam
2006-09-06 13:49
Na Bartłomieja też mówią Bartuś. Mnie podoba sie to imię, Bartosz już nie bardzo.
napisał/a:
~gość
2006-09-06 17:05
A na moje dziewczynka to powinna być Marita
napisał/a:
szaulo
2006-09-06 18:26
Myśleliśmy o Mai, ale kiedy wyobraziliśmy sobie, że ktoś do niej mógłby mówić "Pani Maju" [panimaju], to nam raczej przeszło :)
Paweł
napisał/a:
samsam
2006-09-06 19:52
W sumie podoba mi się to imię, ale tak nazywa się kot moich teściów, więc jakoś nie wyobrażam sobie, żebym zwracała się do swojego dziecka, jak do kota
napisał/a:
jente8
2006-09-06 22:28
A ja ostatnio słyszałam na ulicy jak pewna starsza pani wołała swojego jamnika po imieniu... Łukasz. To już jest dla mnie przesada...
Jak Sylwia z imieniem Maja, tak ja mam z imieniem Maksymilian - zdrobnienie Maks mi się podoba, ale za dużo psów się tak nazywa, więc raczej się na nie nie zdecyduję dla mojego hipotetycznego synka.
Jak Sylwia z imieniem Maja, tak ja mam z imieniem Maksymilian - zdrobnienie Maks mi się podoba, ale za dużo psów się tak nazywa, więc raczej się na nie nie zdecyduję dla mojego hipotetycznego synka.