Dlaczego to było_możliwe?

napisał/a: ~Qrczak 2012-10-17 21:06
Dnia 2012-10-17 20:13, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-10-17 20:06, medea pisze:
>> W dniu 2012-10-17 19:50, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2012-10-17 19:15, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2012-10-17 12:58, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 09:07:52 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> A jakąż to kontrolę rodzice mają nad żłobkami publicznymi?
>>>>>
>>>>> Oczną i ręczną. Osobistą. Wglądną, zaglądną i podglądną. Znienacka
>>>>> wizytną
>>>>> i niespławialną wymysłami o niedenerwowaniu dzieci. Szybną w ścianie.
>>>>> Kamerową w necie przez cały dzień w każdym momencie. Znajną swoje
>>>>> prawa.
>>>>> Jednym słowem - OCZYWISTĄ jak krowa na granicy i jak psu buda.
>>>>>
>>>>> Rodzice sa winni - mój osąd nie jest znowu taki awangardowy, jak
>>>>> widać po
>>>>> WCZORAJ obiecanym w tv przez rzecznika praw dziecka opracowaniu w
>>>>> formie
>>>>> ulotki, gdzie W PUNKTACH (jak dla idiotów jakich, bo takimi w gruncie
>>>>> rzeczy są) dla rodziców zebrane będą ich prawa i wymagania wobec
>>>>> placówek
>>>>> opiekuńczych.
>>>>> Żeby gały miały przed sobą i czytały, kiedy rozum śpi.
>>>>
>>>> I co mają przeczytać w tej ulotce? Pani Zosia niania zatrudniona na
>>>> czarno też nie ma wykształcenia pedagogicznego, a może być
>>>> najwspanialszą nianią pod słońcem.
>>>> Ciekawe jak sobie wyobrażasz ten monitoring rodzicielski. Pluskwy mają
>>>> zamontować w żłobku, urlop rozciągnąć do kilkunastu tygodni na zmianę z
>>>> drugim rodzicem. To może w ogóle powinni dać sobie spokój i nie
>>>> pracować?
>>>
>>> Można się zwolnić i poświęcić czas na pilnowanie.
>>
>> Albo iść na lewe zwolnienie.
>
> Można iść nawet na prawe. Taka paranoja z pewnością pod coś kwalifikuje.

Tyle że zwolnienie prawe jest nierzadko związane z hospitalizacją. W
dodatku niekrótką. Ale można połączyć przyjemne z pożytecznym i zabrać
dzieci ze sobą. Wszak jakieś przyszpitalne szkółki jeszcze działają.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Qrczak 2012-10-17 21:08
Dnia 2012-10-17 20:07, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:50:50 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-10-17 19:15, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2012-10-17 12:58, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 09:07:52 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> A jakąż to kontrolę rodzice mają nad żłobkami publicznymi?
>>>>
>>>> Oczną i ręczną. Osobistą. Wglądną, zaglądną i podglądną. Znienacka
>>>> wizytną
>>>> i niespławialną wymysłami o niedenerwowaniu dzieci. Szybną w ścianie.
>>>> Kamerową w necie przez cały dzień w każdym momencie. Znajną swoje prawa.
>>>> Jednym słowem - OCZYWISTĄ jak krowa na granicy i jak psu buda.
>>>>
>>>> Rodzice sa winni - mój osąd nie jest znowu taki awangardowy, jak widać po
>>>> WCZORAJ obiecanym w tv przez rzecznika praw dziecka opracowaniu w formie
>>>> ulotki, gdzie W PUNKTACH (jak dla idiotów jakich, bo takimi w gruncie
>>>> rzeczy są) dla rodziców zebrane będą ich prawa i wymagania wobec placówek
>>>> opiekuńczych.
>>>> Żeby gały miały przed sobą i czytały, kiedy rozum śpi.
>>>
>>> I co mają przeczytać w tej ulotce? Pani Zosia niania zatrudniona na
>>> czarno też nie ma wykształcenia pedagogicznego, a może być
>>> najwspanialszą nianią pod słońcem.
>>> Ciekawe jak sobie wyobrażasz ten monitoring rodzicielski. Pluskwy mają
>>> zamontować w żłobku, urlop rozciągnąć do kilkunastu tygodni na zmianę z
>>> drugim rodzicem. To może w ogóle powinni dać sobie spokój i nie pracować?
>>
>> Można się zwolnić i poświęcić czas na pilnowanie.
>> Poza tym przecież wszyscy wręcz uwielbiają patrzeć innym na ręce. I jak
>> im się patrzy.
>>
>
> To nie patrz. Ufaj i wierz.

Ależ oczywiście także i vice versa.

qr.a
--
Stirlitz dokarmiał dzieci ukradkiem
napisał/a: ~Qrczak 2012-10-17 21:11
Dnia 2012-10-17 20:31, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-10-17 20:05, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:15:21 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ciekawe jak sobie wyobrażasz ten monitoring rodzicielski.
>>
>> http://forum.trojmiasto.pl/KAMERY-w-zlobkuprzedszkolu-co-sadzicie-t246190,1,160.html
>>
>
>> Jak sądzisz, czy kamera internetowa to zbyt wiele, aby w razie czego mieć
>> takie info?
>
> A pracownicy socjalni nie tak dawno zaburzali mir domowy, ponieważ
> pałali chęcią handlu dziećmi. Ustawa antyklapsowa była be.
> Ogólnie uważałaś, ze wolnoć Tomku w swoim domku. Znaczy mogą bić, ale
> według moich zasad, bo mam na to podgląd?
> Już nie uważasz klapsów i kar cielesnych, które są - nie oszukujmy się -
> wynikiem własnych problemów z agresją, za właściwe?

Bo bić wolno tylko WŁASNE dzieci.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-17 21:11
Dnia Wed, 17 Oct 2012 21:06:06 +0200, Paulinka napisał(a):

> W dniu 2012-10-17 21:02, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 20:57:29 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-10-17 20:52, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 20:20:22 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-10-17 20:07, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:49:09 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Dnia 2012-10-17 19:08, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>>>>>>>> W dniu 2012-10-17 18:23, Ikselka pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> JA wiedząc to spędziłam kilka lat pod drzwiami salki ćwiczeniowej w
>>>>>>>>> szkole
>>>>>>>>> myzycznej. I nie żałuję, bo mam świadomość, że dobrze postępowałam nie
>>>>>>>>> ufając. Choćby nawet de facto anioł tam uczył grać moje dziecko.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Na tych kilku nauczycielskich etatach?
>>>>>>>> Wiesz w ogóle co to jest żłobek i po co się tam zapisuje dzieci?
>>>>>>>> O ile często do przedszkola chodzą dzieci niepracujących rodziców, o
>>>>>>>> tyle żłobek to jest -śmiem twierdzić w 90% przypadków - mus.
>>>>>>>
>>>>>>> Daj pokój dziecino.
>>>>>>> Ixi musiała gdzieś przecież odreagować stresy związane ze świadomością,
>>>>>>> iż sama jest nieustannie pilnowana przez troskliwych rodziców jej uczniów.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Na moje lekcje mogli wejść rodzice w każdej chwili i obserwować. Tak mieli
>>>>>> zapowiedziane przeze mnie.
>>>>>
>>>>> Jaka Ty postępowa byłaś. A zaprosiłaś rodziców tego ucznia, po tym jak
>>>>> Ci ręka zadrżała?
>>>>
>>>> PO co? - drzwi na korytarz były cały czas otwarte.
>>>
>>> A przyznałaś się przez te otwarte drzwi tym rodzicom, którzy pewnie tam
>>> nie czekali, ze chciałaś mu wymierzyć policzek?
>>
>> O, to juz "chciałam"? - bardzo ciekawe.
>
> To może snuj swoje autobiograficzne opowieści gdzie indziej.

Skoro Ty mozesz, to i ja. Moze gdzie indziej snuj o niechodzeniu Twych
dzieci do żłobka i wiele innych.

> Bazuję na
> tym, co tutaj zostało napisane.

Bazujesz jak umiesz.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-17 21:12
Dnia Wed, 17 Oct 2012 21:08:42 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2012-10-17 20:07, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:50:50 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2012-10-17 19:15, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2012-10-17 12:58, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 09:07:52 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> A jakąż to kontrolę rodzice mają nad żłobkami publicznymi?
>>>>>
>>>>> Oczną i ręczną. Osobistą. Wglądną, zaglądną i podglądną. Znienacka
>>>>> wizytną
>>>>> i niespławialną wymysłami o niedenerwowaniu dzieci. Szybną w ścianie.
>>>>> Kamerową w necie przez cały dzień w każdym momencie. Znajną swoje prawa.
>>>>> Jednym słowem - OCZYWISTĄ jak krowa na granicy i jak psu buda.
>>>>>
>>>>> Rodzice sa winni - mój osąd nie jest znowu taki awangardowy, jak widać po
>>>>> WCZORAJ obiecanym w tv przez rzecznika praw dziecka opracowaniu w formie
>>>>> ulotki, gdzie W PUNKTACH (jak dla idiotów jakich, bo takimi w gruncie
>>>>> rzeczy są) dla rodziców zebrane będą ich prawa i wymagania wobec placówek
>>>>> opiekuńczych.
>>>>> Żeby gały miały przed sobą i czytały, kiedy rozum śpi.
>>>>
>>>> I co mają przeczytać w tej ulotce? Pani Zosia niania zatrudniona na
>>>> czarno też nie ma wykształcenia pedagogicznego, a może być
>>>> najwspanialszą nianią pod słońcem.
>>>> Ciekawe jak sobie wyobrażasz ten monitoring rodzicielski. Pluskwy mają
>>>> zamontować w żłobku, urlop rozciągnąć do kilkunastu tygodni na zmianę z
>>>> drugim rodzicem. To może w ogóle powinni dać sobie spokój i nie pracować?
>>>
>>> Można się zwolnić i poświęcić czas na pilnowanie.
>>> Poza tym przecież wszyscy wręcz uwielbiają patrzeć innym na ręce. I jak
>>> im się patrzy.
>>>
>>
>> To nie patrz. Ufaj i wierz.
>
> Ależ oczywiście także i vice versa.
>
> qr.a

Zaproponuj takie hasło przewodnie na elewacji żłobka, tego we Wrocku.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Paulinka 2012-10-17 21:12
W dniu 2012-10-17 20:57, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 17 Oct 2012 20:51:01 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> W dniu 2012-10-17 20:47, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 11:56:37 +0200, Maciek napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-10-17 11:38, Agnieszka pisze:
>>>>> Bardzo często wystarczy zwykła rozmowa. Kobiety wykorzystujące ciążę do
>>>>> pójścia na zwolnienie na ogół się z tym w ogóle nie kryją, raczej traktują
>>>>> to jako swoje niezbywalne prawo.
>>>> A skąd się biorą ci lekarze, którzy dopuszczają do takich sytuacji, że
>>>> zdrowa ciężarna idzie na zwolnienie?
>>>
>>> Z biedy 333-)
>>
>> NFZ płaci za wystawione zwolnienie? Tak duży odsetek ciężarnych nie
>> chodzi do lekarza w prywatnej placówce. Szok no nie?
>
> Nie bardzo rozumiem.

A Co Ty w ogóle rozumiesz w temacie zwolnień lekarskich kobiet
ciężarnych, oprócz tego, ze wydaje Ci się, że to kwestia zarabiania kasy
przez lekarza wystawiającego.

--
Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2012-10-17 21:15
W dniu 2012-10-17 21:11, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 17 Oct 2012 21:06:06 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> W dniu 2012-10-17 21:02, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 20:57:29 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-10-17 20:52, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 20:20:22 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2012-10-17 20:07, Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:49:09 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Dnia 2012-10-17 19:08, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>>>>>>>>> W dniu 2012-10-17 18:23, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> JA wiedząc to spędziłam kilka lat pod drzwiami salki ćwiczeniowej w
>>>>>>>>>> szkole
>>>>>>>>>> myzycznej. I nie żałuję, bo mam świadomość, że dobrze postępowałam nie
>>>>>>>>>> ufając. Choćby nawet de facto anioł tam uczył grać moje dziecko.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Na tych kilku nauczycielskich etatach?
>>>>>>>>> Wiesz w ogóle co to jest żłobek i po co się tam zapisuje dzieci?
>>>>>>>>> O ile często do przedszkola chodzą dzieci niepracujących rodziców, o
>>>>>>>>> tyle żłobek to jest -śmiem twierdzić w 90% przypadków - mus.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Daj pokój dziecino.
>>>>>>>> Ixi musiała gdzieś przecież odreagować stresy związane ze świadomością,
>>>>>>>> iż sama jest nieustannie pilnowana przez troskliwych rodziców jej uczniów.
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Na moje lekcje mogli wejść rodzice w każdej chwili i obserwować. Tak mieli
>>>>>>> zapowiedziane przeze mnie.
>>>>>>
>>>>>> Jaka Ty postępowa byłaś. A zaprosiłaś rodziców tego ucznia, po tym jak
>>>>>> Ci ręka zadrżała?
>>>>>
>>>>> PO co? - drzwi na korytarz były cały czas otwarte.
>>>>
>>>> A przyznałaś się przez te otwarte drzwi tym rodzicom, którzy pewnie tam
>>>> nie czekali, ze chciałaś mu wymierzyć policzek?
>>>
>>> O, to juz "chciałam"? - bardzo ciekawe.
>>
>> To może snuj swoje autobiograficzne opowieści gdzie indziej.
>
> Skoro Ty mozesz, to i ja. Moze gdzie indziej snuj o niechodzeniu Twych
> dzieci do żłobka i wiele innych.

Ja się nie obrażam, kiedy się moje autobiograficzne spostrzeżenia
przywołuje jako argument.

>> Bazuję na
>> tym, co tutaj zostało napisane.
>
> Bazujesz jak umiesz.

A Ty wnioskujesz jak umiesz. Jak to szło? Wnioski godne nioski.

--
Paulinka
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-17 21:15
Dnia Wed, 17 Oct 2012 20:55:08 +0200, Paulinka napisał(a):

> Reszta to po prostu intuicja, bo dziecko się obserwuje
> codziennie!


"(...)obcemu mam zaufac bo co ?? bo ładnie się usmiecha
ja nie chce po miesiacu zauważac ze memu dziecku dzieje sie kryzwda w
złobie - chce to wiedziec już 3 go dnia i kamery mi w tym pomagają"
http://forum.trojmiasto.pl/KAMERY-w-zlobkuprzedszkolu-co-sadzicie-t246190,1,160.html

A ja wolałabym już nawet pierwszego.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Qrczak 2012-10-17 21:16
Dnia 2012-10-17 21:03, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Wed, 17 Oct 2012 20:58:25 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-10-17 19:46, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 18:54:39 +0200, medea napisał(a):
>>>> W dniu 2012-10-17 18:25, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 15:24:38 +0200, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ha ha ha! No nie mogę. Jak już tracisz grunt pod nogami, to rzucasz się
>>>>>> z osobistymi wycieczkami na interlokutora. Skąd Ty możesz wiedzieć,
>>>>>> jakim jestem rodzicem...
>>>>>>
>>>>>> Ewa
>>>>> No trochę wiem: chciałaś dziecko na czirliderkę ksztalcić... to wiele mówi.
>>>>
>>>> ???
>>>> Możesz zacytować odpowiedni fragment?
>>>> Przechodzisz samą siebie.
>>>>
>>>> Ewa
>>>
>>> W wątku "Dlaczego małe dziewczynki" napisałas uczęszczaniu Twej córki na
>>> balet, ale równoczesnie bardzo aktywnie popierałas i tłumaczyłaś
>>> nieszkodliwość czirliderstwa, wręcz pisałaś o nim pozytywnie, m.in. że "się
>>> dziecko pogimnastykuje" itp.
>>
>> I taka opinia oznaczała, że Ewa planowała córkę do czirliderstwa zapisać?
>>
>
> Manipulujesz - skąd "planowanie"?

"No trochę wiem: chciałaś dziecko na czirliderkę ksztalcić"

> Taka opinia oznacza, że DOPUSZCZA taką mozliwość.

Planowanie to planowanie. Przymusu realizacji nie ma.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-17 21:22
Dnia Wed, 17 Oct 2012 21:12:29 +0200, Paulinka napisał(a):

> W dniu 2012-10-17 20:57, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 20:51:01 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-10-17 20:47, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 11:56:37 +0200, Maciek napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-10-17 11:38, Agnieszka pisze:
>>>>>> Bardzo często wystarczy zwykła rozmowa. Kobiety wykorzystujące ciążę do
>>>>>> pójścia na zwolnienie na ogół się z tym w ogóle nie kryją, raczej traktują
>>>>>> to jako swoje niezbywalne prawo.
>>>>> A skąd się biorą ci lekarze, którzy dopuszczają do takich sytuacji, że
>>>>> zdrowa ciężarna idzie na zwolnienie?
>>>>
>>>> Z biedy 333-)
>>>
>>> NFZ płaci za wystawione zwolnienie? Tak duży odsetek ciężarnych nie
>>> chodzi do lekarza w prywatnej placówce. Szok no nie?
>>
>> Nie bardzo rozumiem.
>
> A Co Ty w ogóle rozumiesz w temacie zwolnień lekarskich kobiet
> ciężarnych,

Smieszna jesteś, ja po prostu nigdy w ciąży nie byłam, to co ja w ogóle
mogę rozumieć

> oprócz tego, ze wydaje Ci się, że to kwestia zarabiania kasy
> przez lekarza wystawiającego.

Nic mi się nie wydaje, poniewaz sama na zwolnieniu przebywałam - w sytuacji
ciązy zagrożonej. Czyli na UZASADNIONYM. Tymczasem znałam panie w ciąży,
które wcale się nie kryjąc brały zwolnienia "bo tak". Bo np wczasy miały
wykupione, albo nie lubiły wstawać rano, no i ślisko było, zima.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-17 21:22
Dnia Wed, 17 Oct 2012 21:15:19 +0200, Paulinka napisał(a):

> W dniu 2012-10-17 21:11, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 21:06:06 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-10-17 21:02, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 20:57:29 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-10-17 20:52, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 20:20:22 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2012-10-17 20:07, Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:49:09 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Dnia 2012-10-17 19:08, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>>>>>>>>>> W dniu 2012-10-17 18:23, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> JA wiedząc to spędziłam kilka lat pod drzwiami salki ćwiczeniowej w
>>>>>>>>>>> szkole
>>>>>>>>>>> myzycznej. I nie żałuję, bo mam świadomość, że dobrze postępowałam nie
>>>>>>>>>>> ufając. Choćby nawet de facto anioł tam uczył grać moje dziecko.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Na tych kilku nauczycielskich etatach?
>>>>>>>>>> Wiesz w ogóle co to jest żłobek i po co się tam zapisuje dzieci?
>>>>>>>>>> O ile często do przedszkola chodzą dzieci niepracujących rodziców, o
>>>>>>>>>> tyle żłobek to jest -śmiem twierdzić w 90% przypadków - mus.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Daj pokój dziecino.
>>>>>>>>> Ixi musiała gdzieś przecież odreagować stresy związane ze świadomością,
>>>>>>>>> iż sama jest nieustannie pilnowana przez troskliwych rodziców jej uczniów.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Na moje lekcje mogli wejść rodzice w każdej chwili i obserwować. Tak mieli
>>>>>>>> zapowiedziane przeze mnie.
>>>>>>>
>>>>>>> Jaka Ty postępowa byłaś. A zaprosiłaś rodziców tego ucznia, po tym jak
>>>>>>> Ci ręka zadrżała?
>>>>>>
>>>>>> PO co? - drzwi na korytarz były cały czas otwarte.
>>>>>
>>>>> A przyznałaś się przez te otwarte drzwi tym rodzicom, którzy pewnie tam
>>>>> nie czekali, ze chciałaś mu wymierzyć policzek?
>>>>
>>>> O, to juz "chciałam"? - bardzo ciekawe.
>>>
>>> To może snuj swoje autobiograficzne opowieści gdzie indziej.
>>
>> Skoro Ty mozesz, to i ja. Moze gdzie indziej snuj o niechodzeniu Twych
>> dzieci do żłobka i wiele innych.
>
> Ja się nie obrażam

Ja się obrażam

> kiedy się moje autobiograficzne spostrzeżenia
> przywołuje jako argument.

>
>>> Bazuję na
>>> tym, co tutaj zostało napisane.
>>
>> Bazujesz jak umiesz.
>
> A Ty wnioskujesz jak umiesz. Jak to szło? Wnioski godne nioski.

Przypomniałas sobie?
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-17 21:24
Dnia Wed, 17 Oct 2012 21:16:05 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2012-10-17 21:03, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 20:58:25 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2012-10-17 19:46, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 18:54:39 +0200, medea napisał(a):
>>>>> W dniu 2012-10-17 18:25, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 15:24:38 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Ha ha ha! No nie mogę. Jak już tracisz grunt pod nogami, to rzucasz się
>>>>>>> z osobistymi wycieczkami na interlokutora. Skąd Ty możesz wiedzieć,
>>>>>>> jakim jestem rodzicem...
>>>>>>>
>>>>>>> Ewa
>>>>>> No trochę wiem: chciałaś dziecko na czirliderkę ksztalcić... to wiele mówi.
>>>>>
>>>>> ???
>>>>> Możesz zacytować odpowiedni fragment?
>>>>> Przechodzisz samą siebie.
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>>
>>>> W wątku "Dlaczego małe dziewczynki" napisałas uczęszczaniu Twej córki na
>>>> balet, ale równoczesnie bardzo aktywnie popierałas i tłumaczyłaś
>>>> nieszkodliwość czirliderstwa, wręcz pisałaś o nim pozytywnie, m.in. że "się
>>>> dziecko pogimnastykuje" itp.
>>>
>>> I taka opinia oznaczała, że Ewa planowała córkę do czirliderstwa zapisać?
>>>
>>
>> Manipulujesz - skąd "planowanie"?
>
> "No trochę wiem: chciałaś dziecko na czirliderkę ksztalcić"

Aha, już rozumiem - jak czegoś chcesz, to z mety to planujesz. Rozumiem. I
podziwiam konsekwencję

>
>> Taka opinia oznacza, że DOPUSZCZA taką mozliwość.
>
> Planowanie to planowanie. Przymusu realizacji nie ma.
>

Chcę, żebyś coś zrozumiała. Ale zaplanowac tego ani rusz


--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)