Ciaza z problemami - dolegliwości w czasie ciąży.

napisał/a: Nelka 2007-07-21 14:40
JA MIALAM MDLOSCI OD 8-GO TYGODNIA CIAZY A W 13-STYM JUZ MI USTAPILY. TERAZ CZUJE SIE CUDOWNIE. TEZ MIALAM MDLASCI BEZ WYMIOTOW A CZASEM WOLALAM POSIEDZIEC TROCHE W LAZIENCE I MIEC TROCHE ODPOCZYNKU NIZ CALY DZIEN MECZYC SIE Z SAMYMI MDLOSCIAMI. ZYCZE SZYBKIEGO POZBYCIA SIE MDLOSCI. POZDRAWIAM
napisał/a: betty1905 2007-08-10 08:33
właśnie najgorzej jest z samego rana. Mi juz nic nie pomaga:( nie wiem co mam juz robić.
napisał/a: nikaos 2007-08-28 19:25
Witajcie! Moim problemem jest zatrucie ciążowe które mi zagraża ze względu na chorobę nerek i wcześniejsze nadciśnienie i problemy z cukrem. Obecnie jeste w 12 tygodniu ciąży a już zaczynam się źle czuć :( Może ktoś z Was spotkał sie z tym problemem i mógłby mi jakoś pomóc?? Bo jestem zupełnie zdezorientowana i przerażona :(
napisał/a: modliszka24 2007-08-30 09:12
domyslam sie ze jestes przerazona kazdy pewnie by byl na Twoim miejscu ale najwazniejsze sa wizyty u lekarza on Cie pokieruje i powie w jaki sposb powinnas teraz funkcjonowac napewno Ci pomoze
napisał/a: nikaos 2007-08-30 18:58
Ponieważ nie za bardzo wiem jak przenieść temat z innego forum to może tutaj zapytam czy któraś z Was zetknęła się z zatruciem ciążowym?? Bo mi ono zagraża, a teraz mimo dopiero 12 tygodnia ciąży moje ciśnienie mimo p;rzyjmowania Dopegytu i to w sporej dawce, kształtuje się na granicy 150-100 :( Może któraś z Was wie coś na ten temat??
napisał/a: samsam 2007-08-30 21:05
Niestety ja nie za dużo wiem, ale wyczytam coś w mojej mądrej książce i dam Ci znać
napisał/a: bella blue 2007-08-30 22:54
Niestety na temat zatrucia nie wiem za duzo ,wyczytalam tylko , ze wystepuje ono wtedy gdy kobiecie puchna nogi i rece i to tez nie zawsze,musza to potwierdzic badania.Ale to i tak nie ma nic wspolnego z zatruciem, to tylko tak sie mylnie nazywa.
Troche zagmatwalam ale tak wyczytalam w ksiazce.Jak dowiem sie wiecej to napisze.
napisał/a: Klusia 2007-08-31 11:29
Monika R.H., znalazłam coś takiego w sieci...

Ciążowe dolegliwości
Z fizjologicznego punktu widzenia ciąża to normalny stan organizmu. Cóż z tego, skoro dolegliwości występujące w tym okresie powodują obawy o prawidłowy rozwój oraz zdrowie dziecka i matki. Niektóre objawy to efekt zmienionej przemiany materii, inne rzeczywiście sygnalizują stan zagrożenia zdrowia, a nawet życia.
W drugiej połowie ciąży mogą wystąpić obrzęki kończyn (nie wolno nosić w tym czasie obrączki i pierścionków).
Jest to dolegliwość dotycząca 10–20 proc. ciężarnych i na ogół nie stanowi zagrożenia. Wymaga jednak konsultacji z lekarzem.
Jeśli oprócz obrzęków pojawia się białkomocz i nadciśnienie, zaczynają puchnąć nie tylko ręce i nogi, ale także całe ciało, istnieje podejrzenie gestozy, powikłania zwanego dawniej zatruciem ciążowym. Najprawdopodobniej jej przyczyną są zaburzenia przemiany materii. Narażone na nią są przede wszystkim kobiety, które wcześniej miały podwyższone ciśnienie, chorowały na nerki lub są chore na cukrzycę. (Niekiedy, u kilku % kobiet nie cierpiących na cukrzycę wystąpić może ona pojawić się okresowo zagrażając zdrowiu dziecka, toteż konieczne jest dopełnienie stanadardowych badań cukru, przed i w trakcie ciąży).
Gestoza zagraża życiu kobiety i dziecka. Nadciśnienie powyżej 140/90 mm Hg powoduje spowolnienie przepływu krwi przez tkanki łożyska i płodu, a więc jego niedotlenienie. Może to być przyczyną wcześniejszego odklejenia się łożyska, a nawet śmierci dziecka. Obrzęk jest wynikiem obniżenia poziomu białek, a zwłaszcza albumin, w osoczu krwi. Białko pojawia się w moczu, gdyż wydalane jest przez nerki. Młodemu, szybko rozwijającemu się organizmowi zaczyna brakować budulca i gorzej się rozwija.
Przed zatruciem ciążowym można się bronić,
stosując specjalną dietę niskosodową (ograniczenie spożycia soli zapobiega nadciśnieniu) i wysokobiałkową (uzupełnia niedobory). Źródłem białka są wszystkie sery, fasola, groch (odpowiednio dobrane przyprawy, np. majeranek, zapobiegają wzdęciom), chude mięso. Wszelkie produkty stabilizowane (konserwy) dodatkowo zatruwają organizm i niekorzystnie wpływają na pracę nerek.
W pierwszym okresie pacjentki najczęściej skarżą się na nudności i wymioty.
Ich przyczyną są gwałtowne zmiany hormonalne. To nie jest objaw niepokojący. Wymioty można złagodzić, jedząc np. śniadanie w łóżku powoli, w idealnym spokoju. Pokarmy powinny mieć zdecydowany smak (kwaśne, słodkie, ostre), a także temperaturę (gorące lub zimne). Wszelkie potrawy papkowate, mdłe, o temperaturze pokojowej mogą spowodować nudności i dodatkowe wymioty.
Podczas całej ciąży powinno się jeść rozsądnie,
by dostarczyć wszelkich niezbędnych składników do budowy tkanek dziecka, łożyska i powiększonej macicy. Nie jest prawdą, że w tym okresie kobieta musi jadać „za dwoje”. W drugiej połowie ciąży wiele kobiet dręczy zgaga, do której mogą dołączyć się bóle żołądka, zwłaszcza podczas leżenia. Ta dolegliwość z kolei spowodowana jest uciskiem ciężarnej macicy na żołądek, co wywołuje refluks kwasów żołądkowych. Można temu zaradzić, jedząc często małe porcje i śpiąc w pozycji półsiedzącej. Podjadać migdałki i pić na noc siemię lniane (do pół szklanki przegotowanej, chłodnej wody wsypać małą łyżeczkę siemienia i odstawić na dwie godziny, by wytworzył się śluz).
Często występują też zaparcia – im bliżej terminu porodu tym większe i bardziej dokuczliwe.
Należy jeść więcej błonnika: ciemne pieczywo, owoce, suszone śliwki, otręby, musli i grube kasze. Dobrze robi picie kefiru i jogurtu. U niektórych kobiet pod koniec ciąży pojawia się uporczywy, trudny do wytrzymania świąd dłoni i stóp. Przyczyną jest cholestaza ciężarna, wywołana uszkodzeniem komórek wątroby. Zwiększa się bowiem poziom kwasów żółciowych, który może stanowić zagrożenie, ale nie musi. Niekiedy może spowodować troszeczkę wcześniejszy poród, po którym ta przykra dolegliwość znika.
napisał/a: nikaos 2007-09-05 20:15
Witajcie,
Nie było mnie kilka dni bo wylądowałam w szpitalu z wysokim ciśnieniem teraz jest niewiele niższe bo 160/90 ale jutro o dalszym leczeniu ma zadecydować moja ginekolog. Jutro też będę miała usg ginekologiczne bo dziś to miałam tylko jamy brzusznej...ale przynajmniej wiem że dzidzi serduszko bije :) o reszcie dowiem się jutro. Czuję się niestety bardzo słabo i boli mnie głowa i strasznie od szpitala jestem osłabiona...ale mam nadzieje ze mimo wszystko będzie dalej dobrze i doczekamy się naszego bobaska. Dziękuę za wszystkie słówka wsparcia i cenne informacje. Buziaki dla Was wszystkich...a teraz uciekam w końcu w ramiona małżonka bardzo stęsknionego.
napisał/a: nika81 2007-09-05 20:45
Monika R.H., trzymaj się i dbaj o siebie. Mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej.
napisał/a: samsam 2007-09-05 21:39
Monika R.H., dużo zdrówka Tobie i maleństwu. Niczym sie nie przejmuj, wszystko będzie dobrze, musisz mocno w to wierzyć.
napisał/a: ami1 2007-09-06 11:23
Monika R.H., trzymam kciuki za ciebie i maleństwo. Odpoczywaj dużo na pewno będize dobrze.