badania genetyczne noworodka
napisał/a:
~magdam
2006-02-22 19:21
Witam,
otrzmalam wlasnie wynik badania genetycznego z IMiD - cytuje: "wstepna
analiza krwi nie pozwala jednoznacznie wykluczyc jednej z chorób
wrodzonych (...) dlatego prosze zglosic sie do pielegniarki rejonowej w
celu pobrania krwi na zalaczona bibułe..."
Powiem szczerze, ze spanikowalam i rycze odkad to przeczytalam. Czy
komus zdarzylo sie otrzymac kiedykolwiek taki list, a pozniej wyszlo, ze
wszystko jednak jet ok, czy ten wynik wątpliwy tak naprawde oznacza, ze
chca sie upewnic, ze jest chora.
Magda
Kacper (16.08.03), Inga (09.02.06)
otrzmalam wlasnie wynik badania genetycznego z IMiD - cytuje: "wstepna
analiza krwi nie pozwala jednoznacznie wykluczyc jednej z chorób
wrodzonych (...) dlatego prosze zglosic sie do pielegniarki rejonowej w
celu pobrania krwi na zalaczona bibułe..."
Powiem szczerze, ze spanikowalam i rycze odkad to przeczytalam. Czy
komus zdarzylo sie otrzymac kiedykolwiek taki list, a pozniej wyszlo, ze
wszystko jednak jet ok, czy ten wynik wątpliwy tak naprawde oznacza, ze
chca sie upewnic, ze jest chora.
Magda
Kacper (16.08.03), Inga (09.02.06)
napisał/a:
~Ewa W"
2006-02-22 19:56
A czego konkretnie dotyczyły te badania?
Pozdr. Ewa
Pozdr. Ewa
napisał/a:
~Marcin_Żyła
2006-02-22 21:28
magdam wrote:
> Witam,
>
> otrzmalam wlasnie wynik badania genetycznego z IMiD - cytuje: "wstepna
> analiza krwi nie pozwala jednoznacznie wykluczyc jednej z chorób
> wrodzonych (...) dlatego prosze zglosic sie do pielegniarki rejonowej w
> celu pobrania krwi na zalaczona bibułe..."
> Powiem szczerze, ze spanikowalam i rycze odkad to przeczytalam. Czy
> komus zdarzylo sie otrzymac kiedykolwiek taki list, a pozniej wyszlo, ze
> wszystko jednak jet ok, czy ten wynik wątpliwy tak naprawde oznacza, ze
> chca sie upewnic, ze jest chora.
Przyczyn może być bardzo wiele, w tym mechaniczne uszkodzenie próbek,
błędy w opracowaniu etc.
Możliwe też, ze potrzebują drugiej próbki do potwierdzenia.
Najszybciej będzie jak zadzwonisz do IMiD tam odpowiedzą dlaczego.
MZ
> Witam,
>
> otrzmalam wlasnie wynik badania genetycznego z IMiD - cytuje: "wstepna
> analiza krwi nie pozwala jednoznacznie wykluczyc jednej z chorób
> wrodzonych (...) dlatego prosze zglosic sie do pielegniarki rejonowej w
> celu pobrania krwi na zalaczona bibułe..."
> Powiem szczerze, ze spanikowalam i rycze odkad to przeczytalam. Czy
> komus zdarzylo sie otrzymac kiedykolwiek taki list, a pozniej wyszlo, ze
> wszystko jednak jet ok, czy ten wynik wątpliwy tak naprawde oznacza, ze
> chca sie upewnic, ze jest chora.
Przyczyn może być bardzo wiele, w tym mechaniczne uszkodzenie próbek,
błędy w opracowaniu etc.
Możliwe też, ze potrzebują drugiej próbki do potwierdzenia.
Najszybciej będzie jak zadzwonisz do IMiD tam odpowiedzą dlaczego.
MZ
napisał/a:
~kolorowa"
2006-02-23 08:04
"magdam" napisała
> otrzmalam wlasnie wynik badania genetycznego z IMiD - cytuje: "wstepna
> analiza krwi nie pozwala jednoznacznie wykluczyc jednej z chorób
> wrodzonych (...) dlatego prosze zglosic sie do pielegniarki rejonowej w
> celu pobrania krwi na zalaczona bibułe..."
> Powiem szczerze, ze spanikowalam i rycze odkad to przeczytalam. Czy komus
> zdarzylo sie otrzymac kiedykolwiek taki list, a pozniej wyszlo, ze
> wszystko jednak jet ok, czy ten wynik wątpliwy tak naprawde oznacza, ze
> chca sie upewnic, ze jest chora.
Tak, ja otrzymałam. Wiola miała wtedy żółtaczkę i pobrano jej krew w
kierunku m.in. galaktozemii. Tyle że kiedy przyszedł wynik, córka była już
zdrowa i w ogóle zrezygnowano z powtórnego badania.
Małgosia
> otrzmalam wlasnie wynik badania genetycznego z IMiD - cytuje: "wstepna
> analiza krwi nie pozwala jednoznacznie wykluczyc jednej z chorób
> wrodzonych (...) dlatego prosze zglosic sie do pielegniarki rejonowej w
> celu pobrania krwi na zalaczona bibułe..."
> Powiem szczerze, ze spanikowalam i rycze odkad to przeczytalam. Czy komus
> zdarzylo sie otrzymac kiedykolwiek taki list, a pozniej wyszlo, ze
> wszystko jednak jet ok, czy ten wynik wątpliwy tak naprawde oznacza, ze
> chca sie upewnic, ze jest chora.
Tak, ja otrzymałam. Wiola miała wtedy żółtaczkę i pobrano jej krew w
kierunku m.in. galaktozemii. Tyle że kiedy przyszedł wynik, córka była już
zdrowa i w ogóle zrezygnowano z powtórnego badania.
Małgosia
napisał/a:
~Zullka"
2006-02-23 12:59
> otrzmalam wlasnie wynik badania genetycznego z IMiD - cytuje: "wstepna
> analiza krwi nie pozwala jednoznacznie wykluczyc jednej z chorób
> wrodzonych (...) dlatego prosze zglosic sie do pielegniarki rejonowej w
> celu pobrania krwi na zalaczona bibułe..."
> Powiem szczerze, ze spanikowalam i rycze odkad to przeczytalam. Czy komus
> zdarzylo sie otrzymac kiedykolwiek taki list, a pozniej wyszlo, ze
> wszystko jednak jet ok, czy ten wynik wątpliwy tak naprawde oznacza, ze
> chca sie upewnic, ze jest chora.
W jakim kierunku było to badanie, jakiej chorby?
Z tego co kiedys mi powiedziala pediatra, to powinno sie w 3 dobie pobierac
badania przesiewowe. Wczesniej moze byc jeszcze wynik po mamie. A czesto
sie zdarza, ze szpitale robia je wczesniej niz pozniej.
Wtedy czasami wynik trzeba powtórzyc, bo jest watpliwy. co nie oznacza, że
dziecko jest chore.
Trzymam kciuki
Iza & Justynka
napisał/a:
~magdam
2006-02-23 18:53
Zullka napisał(a):
>
> W jakim kierunku było to badanie, jakiej chorby?
to bylo w kierunku fenyloketonurii, wynik wyszedl na granicy normy,
probka byla pobrana po 2 dobie zycia. Dzisiaj przezylysmy dwa pobierania
krwi, przy czym pierwsze w poradni rejonowej bylo koszmarem trwajacym
godzine i polegajacym na wyciskaniu po kropelce krwi z piety, plakala
moja corka, ja i na koniec nawet pielegniarki. po poludniu okazalo sie,
ze krwi na bibulce jest za malo i w IMiDzie kazali mi powtorzyc
pobranie. Panie w przychodni stwierdzily, ze w takim ukladzie one sie
tego nie podejmuja i mam zazadac pobierania na miejscu w IMiD. Okazalo
sie, ze moglam tak zrobic od poczatku - szkoda, ze nikt mi o tym nie
powiedzial. W instytucie pielegniarka pobrala w ciagu 5 minut. O braku
komunikacji miedzy osrodkami zdrowia i dezorientowaniu rodzicow listem
juz nei wspomne. Teraz przede mną 18 godzin oczekiwania....
Pozdrawiam,
Magda
>
> W jakim kierunku było to badanie, jakiej chorby?
to bylo w kierunku fenyloketonurii, wynik wyszedl na granicy normy,
probka byla pobrana po 2 dobie zycia. Dzisiaj przezylysmy dwa pobierania
krwi, przy czym pierwsze w poradni rejonowej bylo koszmarem trwajacym
godzine i polegajacym na wyciskaniu po kropelce krwi z piety, plakala
moja corka, ja i na koniec nawet pielegniarki. po poludniu okazalo sie,
ze krwi na bibulce jest za malo i w IMiDzie kazali mi powtorzyc
pobranie. Panie w przychodni stwierdzily, ze w takim ukladzie one sie
tego nie podejmuja i mam zazadac pobierania na miejscu w IMiD. Okazalo
sie, ze moglam tak zrobic od poczatku - szkoda, ze nikt mi o tym nie
powiedzial. W instytucie pielegniarka pobrala w ciagu 5 minut. O braku
komunikacji miedzy osrodkami zdrowia i dezorientowaniu rodzicow listem
juz nei wspomne. Teraz przede mną 18 godzin oczekiwania....
Pozdrawiam,
Magda
napisał/a:
~Marta W."
2006-02-24 09:12
Użytkownik "magdam" napisał w wiadomości
> Zullka napisał(a):
>>
>> W jakim kierunku było to badanie, jakiej chorby?
>
> to bylo w kierunku fenyloketonurii, wynik wyszedl na granicy normy, probka
> byla pobrana po 2 dobie zycia. Dzisiaj przezylysmy dwa pobierania krwi,
> przy czym pierwsze w poradni rejonowej bylo koszmarem trwajacym godzine i
> polegajacym na wyciskaniu po kropelce krwi z piety
Obserwuj piete - mojego Jasia tak "powyciskala" pielegniarka twierdzac ze
krew slabo leci ze potem mial stan zapalny...
Marta, Kubus (5,10), Krzys (3,5) i Jas (12 tygodni)
napisał/a:
Kitty_89
2019-04-25 15:39
Tylko nie wiem czy wiecie, że niestety badania z piętki to badania biochemiczne, czyli badania z krwi. Zdarza się, ze wychodzą w nich wyniki fałszywie ujemne lub fałszywie dodatnie czyli zakłamane. Żeby mieć pewność odnośnie większości z tych chorób trzeba zrobić badania genetyczne...