6 rzeczy, w których tata nie zastąpi mamy:
1. Spostrzegawczość to nasz atut
Aby tego dowieść, uczeni zrobili ciekawy eksperyment: matkom i ojcom pokazali filmy (bez dźwięku), na których maleńkie dzieci zanosiły się od płaczu. Co się okazało? Niemal wszystkie kobiety potrafiły na podstawie samego obrazu stwierdzić, dlaczego dzieci płakały (wiedziały, że np. z powodu kolki czy ze zmęczenia). Ojcowie po obejrzeniu filmu na ogół nie mieli pojęcia, co było powodem płaczu. Mówili: "Dziecko chce do mamy".
2. Nikt nie utuli tak, jak mama
Dla ciebie nie ma nic bardziej naturalnego jak obdarzanie maleństwa niezliczonymi wprost czułościami. Ojcom przytulanie, pieszczenie i całowanie maluchów często wydaje się mało męskie i z tego powodu raczej skąpią malcom czułego dotyku. Niestety, dzieci wiele na tym tracą, ponieważ to m.in. właśnie dzięki pieszczotom nasze pociechy zdrowo rosną i wspaniale się rozwijają!
3. Ubieranie? Tata może mieć kłopot
Ty każdego dnia cierpliwie przygotowujesz dziecku wszystkie sztuki garderoby, tak je dobierając, by idealnie ze sobą harmonizowały. Tata zaś otworzy szafę przed przedszkolakiem i w ogóle nie dostrzeże problemu nie pasujących do siebie kolorów czy szokującego zestawienia spódnicy w kwiatki i bluzki w kratkę.
4. Ojciec wymaga, mama chwali
Niezależnie od tego, czy chodzi o rysowanie, sznurowanie butów czy sprzątanie zabawek, ty nagradzasz pociechę brawami za każdą próbę nauczenia się czegoś nowego. Malec zaś, widząc uznanie w twoich oczach, ochoczo próbuje dalej. Ojcowie są z natury mniej skorzy do pochwał. Stawiając przed dzieckiem nowe wyzwania, stale podwyższają poprzeczkę, skrzętnie wyłapując każdy, nawet najmniejszy błąd. Efekt? Maluchowi opadają skrzydła i traci cały zapał do nauki.
5. On nie zrobi stu rzeczy naraz
Powód? Mężczyznom brak podzielności uwagi. Ty np. z powodzeniem doglądasz dziecka, szykujesz obiad, jednocześnie gawędząc przez telefon. Dla niego zajmowanie się kilkoma sprawami w tym samym czasie to zazwyczaj spory problem. Nie proś go więc, by zerkając na malucha, kroił warzywa na sałatkę i odbierał telefony. Lepiej niech zrobi jedną rzecz, ale dobrze.
6. Zakupy to głównie nasza domena
Samo życie pokazuje, że również na sprawunkach tata nie zastąpi mamy. Panowie bowiem, w przeciwieństwie do nas, gubią się w natłoku wrażeń i źle znoszą nadmiar bodźców. A poza tym, krążenie od stoiska do stoiska i oglądanie dziesiątków produktów to dla nich zwykła strata czasu. To dlatego już po godzinie takiej marszruty twój mąż staje się wyczerpany, marudny i zamiast np. pomagać ci w wyborze towarów, zaczyna się irytować.Autorka jest dziennikarką dwutygodników "Przyjaciółka" i "Pani Domu".