Po zakończeniu urlopu macierzyńskiego czy wychowawczego pracodawca powinien zapewnić ci nie tylko powrót na dawne stanowisko lub równorzędne zgodne z twoimi kwalifikacjami, ale także takie samo wynagrodzenie, jakie otrzymywałaś przed urlopem.
Zwolnienie z pracy
Od stycznia tego roku pracodawca nie może zwolnić młodej mamy – ani na urlopie macierzyńskim, ani wychowawczym, ani przez rok po powrocie do pracy na cały etat lub pół (nieważne, czy wróci z macierzyńskiego, czy wychowawczego).
Przerwa na karmienie piersią
Przysługuje ci jedna lub dwie przerwy w zależności od czasu, który spędzasz w pracy. Jeśli pracujesz więcej niż sześć godzin, możesz skorzystać z dwóch przerw po pół godziny każda. Jeżeli krócej, przysługuje ci jedna przerwa półgodzinna. Jeśli karmisz więcej niż dwoje dzieci – dwie przerwy po 45 minut.
UWAGA! Na twój wniosek pracodawca może połączyć dwie przerwy w jedną. Postaraj się tylko o zaświadczenie od lekarza potwierdzające, że karmisz piersią.
Powrót na urlop wychowawczy
Trzyletni urlop wychowawczy możesz podzielić na cztery części – pod warunkiem że wykorzystasz go do ukończenia przez dziecko czwartego roku życia. Wniosek powinnaś złożyć najpóźniej na dwa tygodnie przed terminem je-go rozpoczęcia. Urlop wychowawczy można wziąć zaraz po zakończeniu macierzyńskiego.
Zwolnienie lekarskie
Przysługuje ci 60 dni zwolnienia lekarskiego na dziecko. W tym czasie otrzymujesz zasiłek opiekuńczy w wysokości 80 proc. twoich średnich zarobków w ostatnim roku. Oprócz zwolnienia przysługuje ci prawo do dwóch wolnych płatnych dni na dziecko.
Praca w nadgodzinach, nocą i wyjazdy służbowe
Jako pracująca mama masz prawo odmówić pracodawcy nadgodzin, pracy w nocy i wyjazdów służbowych – do czasu, aż dziecko skończy cztery lata.
Zasiłek rodzinny
Przysługuje ci on, jeśli dochód na osobę w twojej rodzinie nie przekracza miesięcznie 504 zł netto. Zasiłek ten wynosi 48 zł.
To najważniejsze pytanie – z kim zostawić maleństwo? Wybór nie jest oczywisty, a każde rozwiązanie budzi wątpliwości. Oto plusy i minusy każdej decyzji.
Babcia
Plusy: Dziecko ją zna i masz do niej pełne zaufanie – jesteś spokojna, bo co jak co, babcia krzywdy nie zrobi. Babci zależy na tym, by malec się rozwijał – organizuje mu zabawy, absorbuje jego uwagę, uczy nowych umiejętności. Często taka opieka jest bezpłatna albo niższa w porównaniu z pensją opiekunki – można babci dać jakąś gratyfikację. Podczas choroby dziecka nie musisz brać zwolnienia. Babcia, która opiekuje się smykiem u ciebie, zapewne pomoże w prowadzeniu domu.
Minusy: Czasem trudniej ustalić zasady opieki – jesteśmy babci wdzięczni, więc akceptujemy jej metody wychowawcze (nie zawsze spójne z wizją rodziców). Nie jest już tak sprawna fizyczna, by podołała aktywności dziecka
Żłobek
Plusy: Dziecko ma zapewnioną fachową opieką – na miejscu są: pielęgniarka, wykwalifikowane opiekunki, lekarz, psycholog. Właściwie skomponowany jadłospis – w żłobku menu układa się zgodnie z zasadami rozszerzania diety.
Minusy: W grupie jest kilkanaścioro dzieci, wychowawczyni nie będzie w stanie poświęcić tyle uwagi każdemu malcowi, jakbyś tego oczekiwała. Maluch będzie częściej chorował – dzieci zarażają się od innych smyków, a ty musisz wtedy brać zwolnienia.
Niania
Plusy: Łatwo ustalić warunki pracy; ty jesteś pracodawcą i otwarcie możesz powiedzieć, czego oczekujesz często jej miejscem pracy jest twój dom, nie musisz tracić czasu na dowożenie dziecka. Dyspozycyjność – ważne, jeśli masz nienormowany czas pracy. Nie musisz brać zwolnienia, gdy malec lekko zachoruje – warto to wcześniej ustalić z nianią.
Minusy: koszt – od 500 do 1600 zł (zależy od miejsca zamieszkania) za miesiąc lub stawka godzinowa (od 8 do 16 zł, a nawet więcej). Często brak fachowego przygotowania niani (nie gwarantuje tego nawet agencja). Brak stabilizacji – może odejść z dnia na dzień.
Musisz wrócić do pracy, ale dziecko nie chce się z tobą roztsać? Porozmawiaj o tym na www.mamacafe.pl