Taka babcia to dzisiaj rzadkość. Wielu z nas młodych rodziców obserwuje z pewnością, jeśli nie w swojej rodzinie, to w rodzinie przyjaciół lub dalszych znajomych zjawisko tak zwanej nowoczesnej babci. A pojęcie to nie zawsze jest rozumiane właściwie. Jako babcia, która oprócz wsparcia dla dzieci i wnucząt potrafi także zadbać o własne pragnienia, ma wytyczone cele, rozwija się zawodowo, a przy tym jest wrażliwa i czuła. Niekiedy nasze babcie, a raczej babcie naszych dzieci dostają dzikiej gorączki i po 60-tce sprawiają wrażenie, jakby przeżywały drugą młodość.
Nic by pewnie nie było złego w tym, że nasza babcia chce urozmaicić swoje życie osobiste, gdyby przy tym pamiętała, że nie jest już podlotkiem, który nie mając żadnych zobowiązań może zapomnieć o bożym świecie i przykładowo znikać na parę dni z przypadkowo poznanym facetem, bez informowania o tym fakcie rodziny, czyli nas. I chociaż niewiele się o tym pisze, to przecież dużo mówi się na ten temat. Bo niestety jest coraz więcej babć, które choć często powtarzają, że wnuki są dla nich najważniejsze, to w praktyce nie pokazują już tych tak bardzo silnych uczuć do swoich wnucząt. W takim razie chyba coś jest nie tak z tą mocną więzią rodzinną? Bo babcia zajęta swoimi ciągle to zmieniającymi się „znajomymi”, nieraz próbuje ich ubrać w rolę dziadziusia, po prostu nie ma czasu dla swoich wnuków. Znajduje czas na dancingi w każdy wtorek i w każdy czwartek, a przy tym obowiązkowo sobotnie pląsy w klubie dla starszych pań i panów. Pojawiający się u jej boku mężczyźni są dla nas, jakby tacy sami, zwyczajnie nie nadążamy z zapamiętaniem ich imion. A czasem babcina pomysłowość sięga zenitu. Ile mówi się na temat zgubnego wpływu sieci, w której grasuje wielu naciągaczy żerujących na kobiecej naiwności. Niestety nawet wiekowe już babcie dają się naciągnąć. Bo dla babci wystarczy tylko kilka sms-ów z panem poznanym przez internet, informacja o jego zasobach majątkowych, oczywiście zdjęcie, no i kilkanaście jeśli nie kilkadziesiąt rozmów telefonicznych i zachwycona babcia potrafi podjąć decyzję o radykalnej zmianie w swoim życiu. Może nawet wyjechać na drugi koniec kraju, żeby rozpocząć wszystko „od nowa” z poznanym przez sieć panem. Po kilku tygodniach okazuje się, że po tym, jak planując z tym mężczyzną „wspólną przyszłość” zaciągnęła kredyt w banku, wydała całe mnóstwo pieniędzy na jego zachcianki, on nagle przestaje pałać do niej gorącym uczuciem i postanawia zakończyć znajomość. A nasza babcia mówiąc dosadnie, spłukana wraca na stare śmieci i nagle robi się bardzo chora. Oczywiście ataki choroby, a raczej kilkunastu chorób, które nie stąd ni zowąd nagle się nasilają zdarzają się tak często, że babcia nie ma czasu dla wnuków, a raczej potrzebuje pomocy finansowej od swoich dorosłych dzieci, czyli od nas. No, bo już chyba wspominaliśmy o jej miłosnych wydatkach. Oczywiście jest zbyt chora, by nawet móc potrzymać przez 10 minut na rękach swoje małe kilkumiesięczne wnuczę, co dopiero pobyć z nim dłużej. Ale za to świetnie sobie radzi podczas … wtorkowych i czwartkowych dancingów, czyniąc różne wygibasy na parkiecie. A do tego wszystkiego, gdy babcia za dużo wydaje na nocne balety narzeka na niską emeryturę i duże rachunki za leki, najczęściej wtedy, gdy zbliżają się urodziny wnucząt lub jakaś inna okazja. I historia się powtarza i powtarza. Różne bywają nasze reakcje. Sami, jako dorośli już ludzie, choć dopiero poznajemy smak życia, czasem w przypadku takiego typu babci odnosimy wrażenie, że mamy dużo więcej rozsądku. Czy taka babcia jest nowoczesna czy szalona? Chyba raczej to drugie, bo nowoczesna babcia kojarzy się prędzej z kobietą rozsądną, dbającą o dobre relacje z wnukami, ale też niezapominającą o własnych potrzebach. Wszystkiego po trosze, z umiarem. A może faktycznie taki szalony typ babci, to zwyczajna kobieta, która próbuje przeżyć drugą młodość. Tylko czy wybiera na to właściwy sposób? A przecież najbardziej na tym tracą wnuki, które wręcz pożądają obecności tak ważnej w ich życiu osoby, jaką jest właśnie babcia. Czy w takim razie znajdzie się jeszcze babcia, taka zwykła, a zarazem z prawdziwego zdarzenia? W świecie, gdzie nowe trendy i styl życia doprowadzają do osłabienia więzi rodzinnych?
A czy w ogóle istnieje jakaś rada dla bliskich członków rodziny na przetrwanie takich babcinych wybryków? Jeśli Wasze babcie zachowują się jak nieodpowiedzialne nastolatki, bacznie je obserwujcie. Nie wpadajcie w dziki szał. Bądźcie czujni, bo może się okazać, że oprzytomnieją i będą potrzebować Waszej pomocy. Każdy ma prawo popełniać w życiu błędy, ważne jest tylko by potem ich nie powtarzać.
Babcia na wagę złota
Ale jest nadzieja dla nas, zapracowanych młodych rodziców, którzy tak samo, jak kiedyś dzisiejsze babcie w czasach, gdy były młode, potrzebujemy wsparcia. Bo na szczęście są jeszcze na świecie babcie, na których przyjście tylko czeka się niecierpliwie, tak jak dzieci, gdy czekają na pierwszą gwiazdkę. Takie babcie to prawdziwe skarby! Nie tylko dbają o dobre stosunki ze swoimi dziećmi i wnukami, ale są dla nich prawdziwym źródłem energii życiowej. W momentach, gdy pojawia się załamanie, beznadzieja przetrwania trudnych chwil lub pojawiających się kłopotów, taka babcia zawsze wspomoże dobrym słowem. Doświadczenie, jakim przerasta młodych o niejedną głowę, a przede wszystkim dzięki chęci dzielenia się tym doświadczeniem z nami, pozwala swoim bliskim na uniknięcie nieraz poważnych błędów. Pomaga wyjść na prostą. A czasem tylko potrzebny jest przecież zwykły uśmiech lub powód do uśmiechu, których nasze babcie mają tak wiele jak cukierków dla swoich wnucząt. Dobrze też wiemy, że widok babci tulącej z rozrzewnieniem w ramionach swoje wnuki, prawie każdego potrafi wzruszyć. Wspaniała babcia, to też taka, która przyrządza smakowite wypieki, rozpieszcza nas swoimi domowymi obiadkami podczas odwiedzin. To babcia, która w razie przeziębienia przygotowuje dla nas naturalne, domowe środki na bazie ziół. I wreszcie to babcia, która nawet, jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy, a popełniamy błędy w wychowywaniu naszych pociech walczy o ich dobro i karci nas, jeśli trzeba. Dobrze znamy nasze babcie, które w każdej wolnej chwili chciałyby słyszeć i widzieć swoje wnuki, nasze ukochane maleństwa. A ile młodych mam chcących wrócić po urlopie macierzyńskim do pracy, ma taką możliwość tylko dzięki wsparciu i pomocy babci? To między innymi dzięki dającym wsparcie babciom walczące o byt młode rodziny mogą jakoś przetrwać. Ale dobra babcia, chce być pomocna także, na co dzień. Ile razy młode mamy przekonują się o jej cudownym wsparciu podczas pokonywania codziennych trudów. Bo, gdy trzeba dokonać jakiegoś poważnego zakupu lub załatwić terminową sprawę w urzędzie, sięgając po słuchawkę telefonu, czyj numer wybieramy? Oczywiście numer babci. A gdy w rodzinie następuje śmierć jednego z jej członków i nasza obecność na ceremonii pożegnalnej jest nieodzowna, to, z kim zostawiamy nasze pociechy? Najczęściej z babcią. Już nie wspominamy, o dobrym sercu, jakie nam okaże, gdy od czasu do czasu chcemy sobie zapewnić jakąś rozrywkę w gronie znajomych, poza domem. Takich babć jest naprawdę mało. Kobiet, które doświadczając w swoim życiu wielu porażek i sukcesów nie skąpią nam rad, jeśli chcemy je otrzymać i nie, jako babcie „od święta”, ale takie prawdziwe, czułe i dające nam dowody swojej miłości, na co dzień.
mwmedia